Tomasz Karolak wierzy, że jest... reinkarnacją Jana Chrzciciela? Zadziwiające słowa aktora
Wierzę, że Chrystus umarł na krzyżu; pewnie chciał uwiarygodnić to wszystko, co głosił. Jednak ze zmartwychwstaniem mam problem. Ale nie chcę teraz podważać zmartwychwstania, bo zawsze, kiedy to robię, coś mi ginie. A to komórka, a to portfel. Ostatnio, gdy na ten temat sobie dywagowałem na plaży w Tel Awiwie, zabrali mi wszystko!
- mówił dla "GW" Tomasz Karolak. Zapytany o to, skąd jego zainteresowanie czasami Chrystusa, odparł:
Nie wiem, może w nich żyłem (...) Jeżeli czuję tak mocny związek z historią, to może rzeczywiście część mojej energii błąkała się już wcześniej po świecie
- mówił aktor.
I kim byłeś w czasach Chrystusa?
- spytał redaktor.
Umiłowałem sobie erudytę, intelektualistę, z którymi się liczyli zarówno Żydzi, jak i Rzymianie. Uważał, że jest kryzys cywilizacyjny, porzucił wszystko, zamieszkał na pustyni. W ikonografii przedstawia się go w skórze, z brodą. Nazywa się Jan Chrzciciel
- odpowiedział Tomasz Karolak.
Fragment wywiadu z T. Karolakiem dla GW.
— Sandra Olechnowicz (@SOlechnowicz) December 29, 2020
Liczę, że Pan Aktor, który tak umiłował sobie Jana Chrzciciela, weźmie z niego przykład i też zamieszka na pustyni. Medialnej na początek. pic.twitter.com/LBw3owsNWU