M. Ossowski, red. nacz. „TS”:  Celebryci ukazali  mentalność rodem z PRL-u

Trudno przewidzieć, jak zakończy się ostatecznie afera wokół WUM i zaszczepienia się w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego bliżej nieokreślonej, a na moment pisania tego tekstu wciąż rosnącej liczby osób, wśród których znajdowało się wielu znanych celebrytów
 M. Ossowski, red. nacz. „TS”:  Celebryci ukazali  mentalność rodem z PRL-u
/ M. Ossowski

Trudno też dzisiaj jednoznacznie ocenić, kto tu jest bardziej winny: rektor WUM, prezes Centrum Medycznego czy wreszcie rzeczeni celebryci. To sprawa dla odpowiednich organów i instytucji państwowych i to na nich będzie spoczywała odpowiedzialność za rozwiązanie sprawy i ostateczne rozliczenie winnych. Mnie dużo bardziej od samego faktu zaszczepienia się poza kolejnością zbulwersowały w tym samym stopniu zarówno okoliczności towarzyszące zdarzeniu, jak i reakcja na jego skutki niektórych środowisk. Dopuszczenie do szczepień osób spoza wytypowanej grupy, przy jednoczesnej odmowie szczepienia personelu medycznego związanego z WUM, jest sytuacją absolutnie skandaliczną i nie do obrony. Lakoniczne i ocierające się o kpinę tłumaczenie rektora uniwersytetu, jakoby nie miał świadomości, kto znajduje się na „vipowskiej” liście do zaszczepienia, w kontekście pojawiających się w internecie zdjęć przedstawiających tegoż rektora witającego „gości specjalnych” osobiście, tylko potwierdza, z jak wielką ignorancją mamy do czynienia w tej sprawie. Z nie mniejszym zdziwieniem przyjąłem tłumaczenia „bohaterów” tej historii. Od ponad pięciu lat bowiem widzę w nich niestrudzonych bojowników o wszelkie wolności, a to o wolne media, a to o wolne sądy, wreszcie o konstytucję. Nie szczędząc wysiłków, nie bacząc na trudności, własne zdrowie, a nierzadko i życie, będące w ich przekonaniu permanentnie zagrożone w związku z odpowiedzialnością, jaką wzięli na swoje barki, przy każdej okazji przypominają mi, w jakim strasznym kraju żyję od kilku lat. Naczelnym i przewodnim hasłem tej walki jest oczywiście praworządność, czyli inaczej rządy prawa. Tymczasem przy pierwszej nadarzającej się okazji ukazali swoją mentalność rodem z PRL-u, która nigdy z nich jak widać nie wyszła, a którą tak często zarzucają swoim oponentom. Mentalność, w której szczytem zaszczytu była umiejętność kombinowania i załatwiania „towaru spod lady”. Ujawniło się zarazem, za jakim „tenkrajem” tęsknią nasze autorytety. Przez ostatnie pięć lat walka o praworządną, demokratyczną i przestrzegającą wszelkich swobód i wolności Polskę nie spoczywała jednak wyłącznie na barkach celebrytów. Włączeni w nią byli z całą mocą także politycy opozycji, którzy na przekór dyktatorskiej władzy słali skargi do wszelkich możliwych instytucji europejskich z prośbą, a wręcz czasem i błaganiem o interwencję i przywrócenie właściwego stanu rzeczy w „tenkraju”. Po prostu, aby było, jak było. Zgodnie z ich logiką myślenia szczepionka bowiem nie stanowi własności Polski, a całej Unii Europejskiej, więc spodziewać by się można co najmniej kolejnej rezolucji PE potępiającej odpowiedzialnych za tę sytuację. Polityczni i medialni obrońcy praworządności szybko wyprowadzili mnie jednak z błędu. W swej naiwności nie spostrzegłem bowiem, że to wszystko, co się wydarzyło, to była wina dyktatorskiej władzy wspieranej przez prawicowe faszyzujące media, a wielcy znani celebryci, którzy tyle dla Polski zrobili (nawet Złotą Palmę w Cannes dostali), po raz kolejny ponieśli ofiarę za swoją dobroć, chęć pomocy bliźnim i miłość do ojczyzny.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję

Rosja od lat łamie porozumienia ws. rozprzestrzeniania broni nuklearnej, relokuje tę broń na Białoruś, stwarza zagrożenie, w związku z tym program Nuclear Sharing powinien być rozszerzony na wschodnią flankę NATO - uważa prezydent Andrzej Duda. Byłaby to adekwatna odpowiedź na działania Rosji - ocenił.

Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO] z ostatniej chwili
Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO]

Podczas przemówienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni doszło do niecodziennej sytuacji.

Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi z ostatniej chwili
Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi

– Kompleks Turów to nie tylko kopalnie i elektrownie, ale byt wielu ludzi. Bogatynia, Lubań i wiele innych miejscowości, wokół których gromadzą się społeczeństwa i tutaj pracują, i tutaj funkcjonują – mówił na antenie Telewizji Republika.

Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu z ostatniej chwili
Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku odrzucił skargi organizacji ekologicznych przeciwko zatwierdzeniu gazociągu z portu Sassnitz–Mukran na wyspie Rugia do Lubmina.

Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej. Razem z rodziną przeżyła trudne chwile.

„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski” z ostatniej chwili
„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski”

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP z ostatniej chwili
„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP

Fala zmian w TVP nie ominęła również popularnego „Pytania na śniadanie”. Po emisji programu w sieci zawrzało.

Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali z ostatniej chwili
Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali

– Ukraińcy nas okiwali? W pewnym sensie tak, ale nawet trudno mieć do nich o to pretensje, bo każdy kraj zabiega o swoje interesy. (…) Może byliśmy momentami zbyt naiwni. Mogło tak się w kilku przypadkach stać – stwierdził na antenie Radia ZET były szef KPRM Michał Dworczyk.

Sachajko: 10 maja wielki protest Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi. Apeluję do premiera z ostatniej chwili
Sachajko: 10 maja wielki protest Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi. Apeluję do premiera

– 10 maja w Warszawie Solidarność zapowiedziała wielki protest przeciwko Zielonemu Ładowi. Domagają się rozpisania referendum – przypomniał w piątek w Sejmie poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. „TS”:  Celebryci ukazali  mentalność rodem z PRL-u

Trudno przewidzieć, jak zakończy się ostatecznie afera wokół WUM i zaszczepienia się w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego bliżej nieokreślonej, a na moment pisania tego tekstu wciąż rosnącej liczby osób, wśród których znajdowało się wielu znanych celebrytów
 M. Ossowski, red. nacz. „TS”:  Celebryci ukazali  mentalność rodem z PRL-u
/ M. Ossowski

Trudno też dzisiaj jednoznacznie ocenić, kto tu jest bardziej winny: rektor WUM, prezes Centrum Medycznego czy wreszcie rzeczeni celebryci. To sprawa dla odpowiednich organów i instytucji państwowych i to na nich będzie spoczywała odpowiedzialność za rozwiązanie sprawy i ostateczne rozliczenie winnych. Mnie dużo bardziej od samego faktu zaszczepienia się poza kolejnością zbulwersowały w tym samym stopniu zarówno okoliczności towarzyszące zdarzeniu, jak i reakcja na jego skutki niektórych środowisk. Dopuszczenie do szczepień osób spoza wytypowanej grupy, przy jednoczesnej odmowie szczepienia personelu medycznego związanego z WUM, jest sytuacją absolutnie skandaliczną i nie do obrony. Lakoniczne i ocierające się o kpinę tłumaczenie rektora uniwersytetu, jakoby nie miał świadomości, kto znajduje się na „vipowskiej” liście do zaszczepienia, w kontekście pojawiających się w internecie zdjęć przedstawiających tegoż rektora witającego „gości specjalnych” osobiście, tylko potwierdza, z jak wielką ignorancją mamy do czynienia w tej sprawie. Z nie mniejszym zdziwieniem przyjąłem tłumaczenia „bohaterów” tej historii. Od ponad pięciu lat bowiem widzę w nich niestrudzonych bojowników o wszelkie wolności, a to o wolne media, a to o wolne sądy, wreszcie o konstytucję. Nie szczędząc wysiłków, nie bacząc na trudności, własne zdrowie, a nierzadko i życie, będące w ich przekonaniu permanentnie zagrożone w związku z odpowiedzialnością, jaką wzięli na swoje barki, przy każdej okazji przypominają mi, w jakim strasznym kraju żyję od kilku lat. Naczelnym i przewodnim hasłem tej walki jest oczywiście praworządność, czyli inaczej rządy prawa. Tymczasem przy pierwszej nadarzającej się okazji ukazali swoją mentalność rodem z PRL-u, która nigdy z nich jak widać nie wyszła, a którą tak często zarzucają swoim oponentom. Mentalność, w której szczytem zaszczytu była umiejętność kombinowania i załatwiania „towaru spod lady”. Ujawniło się zarazem, za jakim „tenkrajem” tęsknią nasze autorytety. Przez ostatnie pięć lat walka o praworządną, demokratyczną i przestrzegającą wszelkich swobód i wolności Polskę nie spoczywała jednak wyłącznie na barkach celebrytów. Włączeni w nią byli z całą mocą także politycy opozycji, którzy na przekór dyktatorskiej władzy słali skargi do wszelkich możliwych instytucji europejskich z prośbą, a wręcz czasem i błaganiem o interwencję i przywrócenie właściwego stanu rzeczy w „tenkraju”. Po prostu, aby było, jak było. Zgodnie z ich logiką myślenia szczepionka bowiem nie stanowi własności Polski, a całej Unii Europejskiej, więc spodziewać by się można co najmniej kolejnej rezolucji PE potępiającej odpowiedzialnych za tę sytuację. Polityczni i medialni obrońcy praworządności szybko wyprowadzili mnie jednak z błędu. W swej naiwności nie spostrzegłem bowiem, że to wszystko, co się wydarzyło, to była wina dyktatorskiej władzy wspieranej przez prawicowe faszyzujące media, a wielcy znani celebryci, którzy tyle dla Polski zrobili (nawet Złotą Palmę w Cannes dostali), po raz kolejny ponieśli ofiarę za swoją dobroć, chęć pomocy bliźnim i miłość do ojczyzny.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe