"Auschwitz nie był dla Polaków". Skandaliczne słowa Bartoszewskiego w ataku na Beatę Szydło

Fakty TVN24 zbierają opinie atakujące nominację Premier Beaty Szydło.
- Decyzja skandaliczna, nieprzemyślana i głupia. Auschwitz to jest przestrzeń spokoju, zadumy, refleksji
- mówi poseł PSL Piotr Zgorzelski
- Politycy są bardzo potrzebni na inne rzeczy, ale nie na Radę Auschwitz
- mówi naczelny rabin Polski Michael Schudrich
- Ona poza swoimi kompetencjami politycznymi, czyli byciem wiceprezesem partii rządzącej, nie ma żadnych innych
- mówi były dziennikarz Wyborczej, obecnie poseł KO Marcin Bosacki
Najbardziej szokująca wydaje się jednak opinia Władysława Teofila Bartoszewskiego, syna Władysława i posła PSL, który kwestionując kandydaturę Beaty Szydło mówi między innymi:
- Wyraźnie chcemy zmienić narrację, powrócić do narracji, że Auschwitz to był obóz dla Polaków. Otóż nie był
- mówi Bartoszewski
- W 1940 roku na tych terenach władze niemieckie utworzyły obóz przeznaczony początkowo do osadzania więźniów politycznych i opozycji, głównie Polaków. Rozbudowywany był potem stopniowo, ostatecznie stając się głównym miejscem masowej eksterminacji około 1,1 miliona Żydów z całej Europy, a także 140–150 tysięcy Polaków, około 23 tysięcy Romów, około 12 tysięcy jeńców radzieckich oraz ofiar innych narodowości
- czytamy nawet w Wikipedii, która w angielskojęzycznej wersji nazywa Chaima Rumkowskiego "króla łódzkiego getta" i niemieckiego kolaboranta... Polakiem.
Pierwszy transport do Auschwitz składał się właśnie z POLAKÓW. Miał miejsce 14 czerwca 1940 roku, kiedy to do niemieckiego obozu koncentracyjnego przetransportowano 728 POLAKÓW z więzienia w Tarnowie. Ruch oporu w Auschwitz zakładali POLACY.
A konferencja w Wannsee, na której Niemcy postanowili o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej miała miejsce w... 1942 roku. Wtedy, głównie Birkenau, stało się centrum niemieckiej kaźni Żydów.
- Ze zdumieniem przyjąłem decyzję o rezygnacji kilku osób z członkostwa w Radzie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Mam nadzieję, że rezygnacja ta nie wynika z przyczyn politycznych i nie jest wyrazem myślenia w kategoriach niedemokratycznych i wykluczających osoby o odmiennych poglądach czy wrażliwości społecznej z aktywności publicznej na rzecz dobra wspólnego. Zwracam uwagę, że tego rodzaju nieuzasadnione, wykluczające gesty upolityczniają dyskusję wokół najważniejszego w Polsce muzeum martyrologicznego, miejsca światowego dziedzictwa.
- pisał w specjalnym stanowisku wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński
- Wierzymy, ze Pani obecność w Radzie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, która jest ciałem opiniodawczym powołanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na mocy Ustawy o muzeach, wniesie dużo pozytywnego do pracy Rady, której zadaniem jest miedzy innymi sprawowanie nadzoru nad wypełnianiem przez Muzeum jego powinności wobec zbiorów i społeczeństwa.
A wobec ataków na Pani kandydaturę wyrażamy pełne wsparcie.
- pisze POLKA, była Więzień Auschwitz i ofiara eksperymentów "medycznych" niemieckiego potwora "dr" Mengele Barbara Wojnarowska-Gautier