Z. Kuźmiuk: Grodzki chce dalej kompromitować Platformę Obywatelską. Tym razem w Senacie

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w licznych wywiadach zapowiada, że druga izba polskiego Parlamentu chce wykorzystać pełne 30 dni w pracach nad ustawą ratyfikującą dochody własne UE.
 Z. Kuźmiuk: Grodzki chce dalej kompromitować Platformę Obywatelską. Tym razem w Senacie
/ Fot. M. Józefaciuk - Kancelaria Senatu

Tyle tylko, że jest to ustawa ratyfikacyjna składająca się zaledwie z 2 artykułów z których pierwszy brzmi „Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta RP ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom 2020/2053) z dnia 14 grudnia 2020 roku w sprawie zasobów własnych UE oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom (Dz. Urz. UE L 424 z 15. 12. 2020), str.1”, a drugi jest następujący „Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia”.

Gierki Grodzkiego wokół ratyfikacji

Jaką pogłębioną dyskusję można przeprowadzić nad takim projektem, jakie poprawki można do niej wprowadzić, w sytuacji kiedy każda ustawa ratyfikacyjna wygląda identycznie i trudno sobie wyobrazić, żeby można było wprowadzić do niej jakiekolwiek poprawki. Marszałek Grodzki nie tylko zapowiada wprowadzenie poprawek ale także wręcz stawia warunki prezydentowi Andrzejowi Dudzie, sugerując, że nie powinien on podpisywać tej ustawy jeżeli okazałoby się, że Sejm te poprawki odrzuci albo nie będzie ich rozpatrywał.

Jak zauważa wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, można zmienić datę wejścia w życie tej ustawy ale jak można się domyślać, nie o to chodzi marszałkowi Grodzkiemu i innym prominentnym politykom Platformy.

Można jeszcze uzależnić ratyfikację od złożenia na poziomie międzynarodowym zastrzeżeń do umowy albo oświadczeń interpretacyjnych ale już umieszczenie takich żądań Platformy jak: przystąpienie do Prokuratury Europejskiej albo, żeby co najmniej 40 proc. środków w ramach KPO dla samorządów, miało mieć charakter bezzwrotny, choć teoretycznie możliwe, byłoby najprawdopodobniej niezgodne z Konstytucją RP.

Próba naruszenia konstytucji?

W tej sprawie minister Jabłoński przywołuje stanowisko znanego konstytucjonalisty i byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Marka Safjana (obecnie sędziego w TSUE), który w opinii o treści ustawy ratyfikacyjnej napisał, że „może się w niej znaleźć wyłącznie norma wyrażająca zgodę na ratyfikację jednej lub kilku umów międzynarodowych, oraz norma wskazująca dzień wejścia w życie ustawy”.

Wprowadzenie więc do takiej ustawy innych treści należałoby uznać za naruszenie Konstytucji, pisze w swej opinii prof. Safjan i trudno wręcz sobie wyobrazić, żeby politycy Platformy polemizowali z naukowcem, który to dzięki ich poparciu już drugą kadencję jest sędzią TSUE w Luksemburgu.

Ale jak się okazuje nie tylko chcą polemizować ale takie poprawki przygotowują i chcą je wprowadzić do ustawy, co więcej żądają od prezydenta Andrzeja Dudy jej niepodpisywania gdyby się okazało, że Sejm te poprawki odrzuci.

Głosowanie ws. ustawy o zasobach własnych

Przypomnijmy, że Platforma przez wiele dni robiła wszystko aby Polski Sejm nie uchwalił projektu ustawy o zasobach własnych, na połączonych komisjach finansów publicznych i spraw zagranicznych, gdzie odbyło się jej pierwsze czytanie, posłowie tej partii „stawali na głowie”, żeby zerwać obrady, zakłócali ich prowadzenie, wreszcie przedłużali dyskusję, a gdy po 5 godzinach obrad, posłowie zaopiniowali ją jednak pozytywnie i skierowali do II czytania na sali plenarnej, działalność obstrukcyjna przeniosła się tutaj.

Ostatecznie w sytuacji gdy klub PSL, a także koło Polska 2050 Szymona Hołowni zapowiedzieli poparcie tego projektu (wcześniej takie poparcie zapowiedział klub Lewicy), kierownictwo klubu Platformy, zdecydowało, że w dyscyplinie posłowie mają się wstrzymać od głosu, w głosowaniu nad tym projektem.

Mimo zmiany stanowiska z głosowania „przeciw” na „wstrzymanie się od głosu” Platforma jednak nie zapobiegła kompromitacji, bo zdecydowała się nie popierać ustawy, która z jednej strony decyduje o uruchomieniu środków z wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 (z którego dla Polski przypada ponad 108 mld euro), z drugiej natomiast pozwala na utworzenie na poziomie unijnym Funduszu Odbudowy, z którego dla Polski przypada ponad 58 mld euro w formie dotacji i pożyczek.

Jakby było mało kompromitacji Platformy w Sejmie, marszałek Grodzki jak się okazuje chce kompromitować tę partię dalej, tym razem w Senacie.

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizje? Poznaj typy buckmacherów z ostatniej chwili
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizje? Poznaj typy buckmacherów

Ranking przygotowany na podstawie średnich kursów buckmacherów nie pozostawia złudzeń. Luna praktycznie nie ma żadnych szans na osiągnięcie dobrego wyniku na tegorocznej Eurowizji.

Rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja obrała celownik na Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja obrała celownik na Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje gorące
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje

Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności i motywy ataku 24-letniego nożownika w Wolbromiu (Małopolskie). W wyniku zdarzenia, do którego doszło w piątek wieczorem, 30-latek kilkukrotnie ugodzony nożem trafił do szpitala, gdzie walczy o życie.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Grodzki chce dalej kompromitować Platformę Obywatelską. Tym razem w Senacie

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w licznych wywiadach zapowiada, że druga izba polskiego Parlamentu chce wykorzystać pełne 30 dni w pracach nad ustawą ratyfikującą dochody własne UE.
 Z. Kuźmiuk: Grodzki chce dalej kompromitować Platformę Obywatelską. Tym razem w Senacie
/ Fot. M. Józefaciuk - Kancelaria Senatu

Tyle tylko, że jest to ustawa ratyfikacyjna składająca się zaledwie z 2 artykułów z których pierwszy brzmi „Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta RP ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom 2020/2053) z dnia 14 grudnia 2020 roku w sprawie zasobów własnych UE oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom (Dz. Urz. UE L 424 z 15. 12. 2020), str.1”, a drugi jest następujący „Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia”.

Gierki Grodzkiego wokół ratyfikacji

Jaką pogłębioną dyskusję można przeprowadzić nad takim projektem, jakie poprawki można do niej wprowadzić, w sytuacji kiedy każda ustawa ratyfikacyjna wygląda identycznie i trudno sobie wyobrazić, żeby można było wprowadzić do niej jakiekolwiek poprawki. Marszałek Grodzki nie tylko zapowiada wprowadzenie poprawek ale także wręcz stawia warunki prezydentowi Andrzejowi Dudzie, sugerując, że nie powinien on podpisywać tej ustawy jeżeli okazałoby się, że Sejm te poprawki odrzuci albo nie będzie ich rozpatrywał.

Jak zauważa wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, można zmienić datę wejścia w życie tej ustawy ale jak można się domyślać, nie o to chodzi marszałkowi Grodzkiemu i innym prominentnym politykom Platformy.

Można jeszcze uzależnić ratyfikację od złożenia na poziomie międzynarodowym zastrzeżeń do umowy albo oświadczeń interpretacyjnych ale już umieszczenie takich żądań Platformy jak: przystąpienie do Prokuratury Europejskiej albo, żeby co najmniej 40 proc. środków w ramach KPO dla samorządów, miało mieć charakter bezzwrotny, choć teoretycznie możliwe, byłoby najprawdopodobniej niezgodne z Konstytucją RP.

Próba naruszenia konstytucji?

W tej sprawie minister Jabłoński przywołuje stanowisko znanego konstytucjonalisty i byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Marka Safjana (obecnie sędziego w TSUE), który w opinii o treści ustawy ratyfikacyjnej napisał, że „może się w niej znaleźć wyłącznie norma wyrażająca zgodę na ratyfikację jednej lub kilku umów międzynarodowych, oraz norma wskazująca dzień wejścia w życie ustawy”.

Wprowadzenie więc do takiej ustawy innych treści należałoby uznać za naruszenie Konstytucji, pisze w swej opinii prof. Safjan i trudno wręcz sobie wyobrazić, żeby politycy Platformy polemizowali z naukowcem, który to dzięki ich poparciu już drugą kadencję jest sędzią TSUE w Luksemburgu.

Ale jak się okazuje nie tylko chcą polemizować ale takie poprawki przygotowują i chcą je wprowadzić do ustawy, co więcej żądają od prezydenta Andrzeja Dudy jej niepodpisywania gdyby się okazało, że Sejm te poprawki odrzuci.

Głosowanie ws. ustawy o zasobach własnych

Przypomnijmy, że Platforma przez wiele dni robiła wszystko aby Polski Sejm nie uchwalił projektu ustawy o zasobach własnych, na połączonych komisjach finansów publicznych i spraw zagranicznych, gdzie odbyło się jej pierwsze czytanie, posłowie tej partii „stawali na głowie”, żeby zerwać obrady, zakłócali ich prowadzenie, wreszcie przedłużali dyskusję, a gdy po 5 godzinach obrad, posłowie zaopiniowali ją jednak pozytywnie i skierowali do II czytania na sali plenarnej, działalność obstrukcyjna przeniosła się tutaj.

Ostatecznie w sytuacji gdy klub PSL, a także koło Polska 2050 Szymona Hołowni zapowiedzieli poparcie tego projektu (wcześniej takie poparcie zapowiedział klub Lewicy), kierownictwo klubu Platformy, zdecydowało, że w dyscyplinie posłowie mają się wstrzymać od głosu, w głosowaniu nad tym projektem.

Mimo zmiany stanowiska z głosowania „przeciw” na „wstrzymanie się od głosu” Platforma jednak nie zapobiegła kompromitacji, bo zdecydowała się nie popierać ustawy, która z jednej strony decyduje o uruchomieniu środków z wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 (z którego dla Polski przypada ponad 108 mld euro), z drugiej natomiast pozwala na utworzenie na poziomie unijnym Funduszu Odbudowy, z którego dla Polski przypada ponad 58 mld euro w formie dotacji i pożyczek.

Jakby było mało kompromitacji Platformy w Sejmie, marszałek Grodzki jak się okazuje chce kompromitować tę partię dalej, tym razem w Senacie.

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe