Sędzia nie chce prowadzić sprawy Sławomira Nowaka. Złożyła wniosek o wyłączenie z procesu

Sędzia Dorota Radlińska z Sądu Apelacyjnego w Warszawie złożyła w środę wniosek o wyłączenie ze sprawy Sławomira Nowaka – dowiedziała się PAP. Decyzję argumentowała m.in. faktem, że w przeszłości skazała Nowaka za nieuwzględnienie kosztownego zegarka w oświadczeniu majątkowym, a ostatnio w mediach poddano w wątpliwość "losowość" systemu przydzielającego sprawy sędziom.
/ fot. Flickr/Platforma Obywatelska RP/CC BY-SA 2.0

2 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie ma rozpoznać dwa zażalenia prokuratora Jana Drelewskiego z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokurator nie zgodził się z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 2 kwietnia, na podstawie której areszt śledczy opuścił Łukasz Z. Mężczyzna ma status podejrzanego w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira Nowaka.

Łukasz Z., były doradca Ewy Kopacz, miał "czterokrotnie wspólnie i w porozumieniu" ze Sławomirem Nowakiem, przyjąć pieniądze w "łącznej kwocie około 1,3 mln zł w zamian za podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu spraw oraz zapewnienia przychylnego potraktowania spółek w postępowaniach m.in. administracyjnych, arbitrażowych oraz o charakterze międzynarodowym". "Przyjęcie korzyści majątkowych poprzedzone było faktem wywołania u osób reprezentujących spółki przekonania o posiadaniu przez Sławomira N., rozległych wpływów na arenie międzynarodowej" – podawała w styczniu prokuratura. Pieniądze przekazywane były każdorazowo "jako opłata za fikcyjne usługi doradcze". "W zakresie jednego z wyżej wymienionych czynów podejrzany współdziałał z Grzegorzem W." – podała prokuratura.

12 kwietnia ten sam sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora o przedłużenie stosowanego od lipca ub.r. tymczasowego aresztowania wobec Sławomira Nowaka. Sąd uznał, że na obecnym etapie śledztwa wystarczające będą tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Wobec Nowaka zastosowano zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, dozór policji raz w tygodniu, zakaz kontaktowania się z podejrzanymi i świadkami w jego sprawie, z wyłączeniem osób mu najbliższych i poręczenie majątkowe w kwocie 1 miliona złotych. Na wpłatę tych pieniędzy Nowak miał czas do 26 kwietnia, ale jego obrona złożyła wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia w tym zakresie do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia. Prokurator Jan Drelewski od tej decyzji również złożył zażalenie. Jak ustaliła PAP, zażalenie na poręczenie majątkowe złożył również Nowaka.

Obie sprawy - Z. i Nowaka - przydzielono sędzi II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie Dorocie Radlińskiej. Termin rozpoznania zażaleń prokuratora wyznaczono na 2 czerwca br., jednak – jak dowiedziała się PAP – posiedzenie dotyczące wątku Sławomira Nowaka stoi pod znakiem zapytania.

Sędzia Radlińska złożyła 19 maja wniosek o wyłączenie jej od rozpoznawania tej sprawy. Powodem miał być m.in. fakt, że Radlińska jest jedynym sędzią w SA, który sądził Nowaka za zatajenie w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka Ulysse Nardin, który nowy wart jest ponad 20 tysięcy złotych. Tzw. Afera zegarkowa wybuchła po publikacjach w mediach, które dopytywały Nowaka dlaczego nie ujawnił posiadania kilku luksusowych zegarków. Minister tłumaczył, że był to prezent od krewnych na urodziny, a pozostałe kosztowne zegarki były własnością jego przyjaciela, z którym czasomierzami miał się wymieniać. 2014 r. Nowak został przez Radlińską skazany na grzywnę 20 tysięcy złotych. Rok później sąd odwoławczy warunkowo odstąpił od wykonania kary.

– Pojawiły się w mediach wątpliwości co do bezstronności przydzielania sędziom spraw. Insynuacje nie są zgodne z prawdą, bo system losowania spraw przydzielił sędzi najpierw sprawę Łukasza Z., a tę dotyczącą Nowaka niejako "dostała" w pakiecie, bo dotyczą one tego samego materiału dowodowego. Sędzia Radlińska złożyła taki wniosek "dla dobra wymiaru sprawiedliwości" – przekazał PAP informator.

Chodzi o materiał, który 6 maja wyemitowano na antenie TVN24, w którym dziennikarz wyraził wątpliwość w niezależność systemu losującego sędziów, opierając się m.in. na raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Powodem, dla którego sędzia Radlińska złożyła w środę w wniosek, był także fakt, że jeden z zarzutów obecnie stawianych Nowakowi pokrywa się z okresem, za który ona go wcześniej sądziła.

Były minister transportu został zatrzymany w lipcu przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także "bardzo obszernych" i "wyjątkowo szczegółowych" wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P. Nowak podejrzany jest o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.

Z ustaleń PAP wynika, że zarzuty korupcji dotyczą także czasów, gdy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych (w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych) od Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi za pośrednictwem Leszka K. Nowak miał także - według śledczych - przyjąć blisko 200 tys. zł w latach 2012-2016 od byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. za pośrednictwem "osoby trzeciej". PAP dowiedziała się, że "osoba trzecia" miała przekazywać Nowakowi co miesiąc 3,5 tys. zł.

W śledztwie podejrzanych jest już 10 osób, a prokuratura dokonała zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 7,5 mln zł. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania.


 

POLECANE
Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem Wiadomości
Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem

Turyści odwiedzający Rzym będą musieli zapłacić za dostęp do kolejnych zabytków. Od lutego wprowadzony zostanie bilet umożliwiający podejście bezpośrednio do Fontanny di Trevi. Mieszkańcy miasta zostaną zwolnieni z opłat.

Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia z ostatniej chwili
Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia

Unia Europejska planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia - podały w piątek ANSA i AFP za źródłami w UE. Włochy i Francja są wśród krajów, które zgłosiły zastrzeżenia do umowy z organizacją gospodarczą Ameryki Południowej, zrzeszającą Argentynę, Boliwie, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj.

Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego z ostatniej chwili
Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego

Po decyzji sądu o uchyleniu wniosku prokuratury minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział kolejne działania i uderzył w uzasadnienie orzeczenia.

Tusk spotkał się z Zełenskim: Jesteś w Polsce bohaterem pilne
Tusk spotkał się z Zełenskim: "Jesteś w Polsce bohaterem"

Premier Donald Tusk publicznie podkreślał znaczenie Wołodymyra Zełenskiego i mówił o wspólnym interesie Polski i Ukrainy. W tle rozmów znalazły się m.in. miliardy euro unijnego wsparcia.

Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci” wideo
Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci”

„To jest stalinizm w czystej postaci” - oświadczył prof. Przemysław Czarnek, konstytucjonalista, poseł PiS odnosząc się do zarzutów postawionych przez prokuraturę Michałowi Dworczykowi.

Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej Wiadomości
Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej

Choinka ustawiona przez AfD w sali plenarnej landtagu w Düsseldorfie została usunięta na polecenie administracji parlamentu. Partia mówi o walce z symbolem Bożego Narodzenia, władze przekonują, że powodem było dbanie o ochronę parkietu.

Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych” gorące
Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych”

„Po raz pierwszy od pełnoskalowej inwazji Kreml zapowiedział redukcję środków przeznaczonych na obronę narodową” - pisze Iwona Wiśniewska, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości zabrało głos po publikacji Wirtualnej Polski, w której padły zarzuty o możliwą likwidację sieci ośrodków wsparcia dla ofiar przestępstw. Resort zapewnia, że pomoc będzie dostępna, choć przyznaje, że procedury zostały zaostrzone, a przyszłość Funduszu Sprawiedliwości jest analizowana.

„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa” gorące
„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa”

Po czwartkowym szczycie UE, na którym szefowie państw i rządów UE osiągnęli porozumienie w sprawie wspólnej pożyczki w wysokości 90 miliardów euro na finansowanie Ukrainy, szybko pojawiła się krytyka ze strony europejskiej prawicy.

Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę” polityka
Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę”

Władimir Putin ostrzegł, że każde zagrożenie dla obwodu kaliningradzkiego spotka się z bezpośrednią reakcją Rosji. Według rosyjskiego przywódcy może to doprowadzić do eskalacji konfliktu na niespotykaną dotąd skalę.

REKLAMA

Sędzia nie chce prowadzić sprawy Sławomira Nowaka. Złożyła wniosek o wyłączenie z procesu

Sędzia Dorota Radlińska z Sądu Apelacyjnego w Warszawie złożyła w środę wniosek o wyłączenie ze sprawy Sławomira Nowaka – dowiedziała się PAP. Decyzję argumentowała m.in. faktem, że w przeszłości skazała Nowaka za nieuwzględnienie kosztownego zegarka w oświadczeniu majątkowym, a ostatnio w mediach poddano w wątpliwość "losowość" systemu przydzielającego sprawy sędziom.
/ fot. Flickr/Platforma Obywatelska RP/CC BY-SA 2.0

2 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie ma rozpoznać dwa zażalenia prokuratora Jana Drelewskiego z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokurator nie zgodził się z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 2 kwietnia, na podstawie której areszt śledczy opuścił Łukasz Z. Mężczyzna ma status podejrzanego w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira Nowaka.

Łukasz Z., były doradca Ewy Kopacz, miał "czterokrotnie wspólnie i w porozumieniu" ze Sławomirem Nowakiem, przyjąć pieniądze w "łącznej kwocie około 1,3 mln zł w zamian za podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu spraw oraz zapewnienia przychylnego potraktowania spółek w postępowaniach m.in. administracyjnych, arbitrażowych oraz o charakterze międzynarodowym". "Przyjęcie korzyści majątkowych poprzedzone było faktem wywołania u osób reprezentujących spółki przekonania o posiadaniu przez Sławomira N., rozległych wpływów na arenie międzynarodowej" – podawała w styczniu prokuratura. Pieniądze przekazywane były każdorazowo "jako opłata za fikcyjne usługi doradcze". "W zakresie jednego z wyżej wymienionych czynów podejrzany współdziałał z Grzegorzem W." – podała prokuratura.

12 kwietnia ten sam sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora o przedłużenie stosowanego od lipca ub.r. tymczasowego aresztowania wobec Sławomira Nowaka. Sąd uznał, że na obecnym etapie śledztwa wystarczające będą tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Wobec Nowaka zastosowano zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, dozór policji raz w tygodniu, zakaz kontaktowania się z podejrzanymi i świadkami w jego sprawie, z wyłączeniem osób mu najbliższych i poręczenie majątkowe w kwocie 1 miliona złotych. Na wpłatę tych pieniędzy Nowak miał czas do 26 kwietnia, ale jego obrona złożyła wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia w tym zakresie do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia. Prokurator Jan Drelewski od tej decyzji również złożył zażalenie. Jak ustaliła PAP, zażalenie na poręczenie majątkowe złożył również Nowaka.

Obie sprawy - Z. i Nowaka - przydzielono sędzi II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie Dorocie Radlińskiej. Termin rozpoznania zażaleń prokuratora wyznaczono na 2 czerwca br., jednak – jak dowiedziała się PAP – posiedzenie dotyczące wątku Sławomira Nowaka stoi pod znakiem zapytania.

Sędzia Radlińska złożyła 19 maja wniosek o wyłączenie jej od rozpoznawania tej sprawy. Powodem miał być m.in. fakt, że Radlińska jest jedynym sędzią w SA, który sądził Nowaka za zatajenie w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka Ulysse Nardin, który nowy wart jest ponad 20 tysięcy złotych. Tzw. Afera zegarkowa wybuchła po publikacjach w mediach, które dopytywały Nowaka dlaczego nie ujawnił posiadania kilku luksusowych zegarków. Minister tłumaczył, że był to prezent od krewnych na urodziny, a pozostałe kosztowne zegarki były własnością jego przyjaciela, z którym czasomierzami miał się wymieniać. 2014 r. Nowak został przez Radlińską skazany na grzywnę 20 tysięcy złotych. Rok później sąd odwoławczy warunkowo odstąpił od wykonania kary.

– Pojawiły się w mediach wątpliwości co do bezstronności przydzielania sędziom spraw. Insynuacje nie są zgodne z prawdą, bo system losowania spraw przydzielił sędzi najpierw sprawę Łukasza Z., a tę dotyczącą Nowaka niejako "dostała" w pakiecie, bo dotyczą one tego samego materiału dowodowego. Sędzia Radlińska złożyła taki wniosek "dla dobra wymiaru sprawiedliwości" – przekazał PAP informator.

Chodzi o materiał, który 6 maja wyemitowano na antenie TVN24, w którym dziennikarz wyraził wątpliwość w niezależność systemu losującego sędziów, opierając się m.in. na raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Powodem, dla którego sędzia Radlińska złożyła w środę w wniosek, był także fakt, że jeden z zarzutów obecnie stawianych Nowakowi pokrywa się z okresem, za który ona go wcześniej sądziła.

Były minister transportu został zatrzymany w lipcu przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także "bardzo obszernych" i "wyjątkowo szczegółowych" wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P. Nowak podejrzany jest o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.

Z ustaleń PAP wynika, że zarzuty korupcji dotyczą także czasów, gdy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych (w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych) od Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi za pośrednictwem Leszka K. Nowak miał także - według śledczych - przyjąć blisko 200 tys. zł w latach 2012-2016 od byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. za pośrednictwem "osoby trzeciej". PAP dowiedziała się, że "osoba trzecia" miała przekazywać Nowakowi co miesiąc 3,5 tys. zł.

W śledztwie podejrzanych jest już 10 osób, a prokuratura dokonała zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 7,5 mln zł. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania.



 

Polecane