Celebrytka rozpacza nad "modą na brzydotę"

Tancerka i choreografka Agnieszka Kaczorowska skrytykowała we wpisie na Instagramie kobiety, które... chcą być zwyczajne.
„Jestem estetką”
Celebrytka swój wpis zaczyna od przedstawienia swojego poglądu na piękno. „Jestem estetką. To prawda. Myślę, że głównie taniec to we mnie ukształtował. Lubię piękno kryjące się pod wieloma aspektami. O pięknie można byłoby rozmawiać długo, bo to pojęcie względne...” – tłumaczy Kaczorowska.
„Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive” – pisze dalej tancerka.
„Po co na siłę robić z siebie >>taką zwyczajną<<, zamiast >>wyjątkową i niepowtarzalną<>zmęczoną<< i w tym taką >>prawdziwą<< jak można koncentrować się na swojej sile? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o >>dystansie<< jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach?” – dziwi się celebrytka.
Wpis tancerki zbulwersował wiele osób, a internautki tłumaczą celebrytce, że nie każdy ma życie podobne do jej.
"Rzadko komentuje coś na IG... Ale to co piszesz jest straszne... Na swoim profilu pokazujesz swoje idealne życie. I super! Jeżeli takie jest to gratuluję! Masa ludzi jednak nie ma takiego szczęścia i możliwości” – tłumaczy Kaczorowskiej jedna z kobiet.
„To nie moda na brzydotę.... to naturalność, w końcu bez tony makijażu, filtrów, udawania. Kocham naturalność” – podkreśla inna internautka.
„Brzydotą to jest właśnie mówienie innym, jak powinni żyć, żeby dopasowali się tym jak najlepiej do naszej wizji świata” – czytamy w kolejnym komentarzu.