"Jak mówisz o szkole dziennikarstwa, gdzie szef mówi podwładnej "oprzyj się su*o, o ścianę...". Awantura Pereiry i Durczoka na TT

Wszystko zaczęło się od komentarza trójmiejskiego reportera Radia Zet Macieja Bąka, który napisał na Twitterze:
Genialnie się czyta pełne oburzenia wpisy pracowników TVP, którzy piszą żeby nie pochylać się nad mailami od hakera. Przypomnę tylko, że w marcu kręcili oni aferę z pozyskanych nie wiadomo skąd informacji o tym, że Giertych minął się w kiblu z administratorem Soku z Buraka ;)
- napisał Bąk na Twitterze. Do jego wpisu odniósł się Samuel Pereira z TVP Info; temu z kolei odpowiedział Kamil Durczok. Doszło między nimi do bardzo kąśliwej wymiany zdań.
Trójmiejski reporter Zet porównuje kolportowanie pochodzących z nieznanego źródła jpg do publikacji TVP nt. Giertycha. Zapomniał, że przy tym śledztwie wykonaliśmy z @TulickiMarcin kilkutygodniową pracę dziennikarską... czyli coś czego on ws. gdańskich afer nie zrobił nigdy
- napisał Pereira.
„Pracę dziennikarską”??? Przecież Ty, Samuelu, nie masz pojęcia, co to jest dziennikarstwo. PS. Chyba, że uczył Cię rzemiosła niejaki Latkowski, kryminalista skazany prawomocnie przez kilka wydziałów karnych, w tym w procesie ze mną
- odpowiedział Kamil Durczok.
Jeśli mówisz o tej szkole dziennikarstwa, gdzie szef woła podwładną i mówi „oprzyj się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu”, to rzeczywiście nie mam o niej pojęcia
- ostro odparł redaktor TVP Info.
Posłucha, synku. Wszystkie 3 procesy wytoczone Wprost, wygrałem. Chcesz mieć następny?
- zaczął odgrażać się Kamil Durczok.
A za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji usłyszałeś wyrok jedynie roku pozbawienia wolności i to w zawieszeniu. Tak, wiem, że sądy są dla Ciebie łaskawe
- odciął się Pereira.
Są po prostu niezależne. Wiem, to do takich małych dyktatorków jak ty nie trafia. Ale wyobraź sobie że to standard w NORMALNYM świecie
- odpowiedział były gwiazdor TVN.
Jak już mówisz o małych dyktatorkach, to może opowiesz więcej o „zarządzaniu poprzez strach” i tworzeniu „atmosfery obrażania i stresu”?
- nie odpuszczał Pereira, dodając do wpisu fragment dokumentu. "Wielu spośród świadków zeznało, że styl zarządzania Pana Kamila Durczoka w postaci 'zarządzania poprzez strach', stwarzał atmosferę o wiele bardziej stresującą od tej, którą tworzyli inni dziennikarze prowadzący Fakty" - czytamy w dokumencie, będącym najprawdopodobniej fragmentem archiwów z procesu dziennikarza.
Nazwiska? A może opowiecie o zarządzaniu w Kurwizji? Np o mailach w TVP Katowice? O molestowaniu, poniżaniu i obrażaniu dziewczyn prezentujących pogodę? Ciekawy wątek. Akurat ja mam te maile. So what?
- odpowiedział Durczok.
„Pracę dziennikarską”??? Przecież Ty, Samuelu, nie masz pojęcia, co to jest dziennikarstwo. PS. Chyba, że uczył Cię rzemiosła niejaki Latkowski, kryminalista skazany prawomocnie przez kilka wydziałów karnych, w tym w procesie ze mną.
— Kamil Durczok (@durczokk) June 17, 2021
Posłucha, synku. Wszystkie 3 procesy wytoczone Wprost, wygrałem. Chcesz mieć następny?
— Kamil Durczok (@durczokk) June 17, 2021
Są po prostu niezależne. Wiem, to do takich małych dyktatorków jak ty nie trafia. Ale wyobraź sobie że to standard w NORMALNYM świecie.
— Kamil Durczok (@durczokk) June 17, 2021
Nazwiska? A może opowiecie o zarządzaniu w Kurwizji? Np o mailach w TVP Katowice? O molestowaniu, poniżaniu i obrażaniu dziewczyn prezentujących pogodę? Ciekawy wątek. Akurat ja mam te maile. So what?
— Kamil Durczok (@durczokk) June 17, 2021