Martyna Wojciechowska wyjaśnia sprawę zatrzymania w Pakistanie
29 kwietnia, czyli prawie tydzień temu ok. godz. 23:00 uzbrojony i zamaskowany oddział wojska oraz Inter-Services Intelligence (pakistański wywiad) zatrzymał część naszej ekipy na wyjaśnienia, ok 1:00 w nocy przyjechali do hostelu żeby skonfiskować nasz sprzęt i przede wszystkim karty pamięci z zarejestrowanym materiałem (mieliśmy kopię bezpieczeństwa). Kolejne dni spędziliśmy w areszcie domowym pod kontrolą policji i obserwujących nas tajniaków; najpierw w górach, potem w miejscowości Chitral.
Od dawna planowałam zrealizować film o nieludzkim traktowaniu kobiet w tej części świata. Za nieposłuszeństwo rodzinie lub mężowi są surowo karane – bite, a w skrajnych przypadkach oblewane kwasem solnym lub polewane naftą i żywcem podpalane.
Poznałam niezwykłe, inspirujące i bardzo odważne kobiety, które zmieniają tamtejszą rzeczywistość. Mam wiele dobrych wspomnień z podróży przez Pakistan, a bliskie spotkania z lokalnym wywiadem i wojskiem nie mają na to wpływu.
Nie mogłam liczyć na wsparcie władz i oficjalne zgody w Tajlandii, gdzie są łamane prawa człowieka, w Indiach, gdzie kobiety rodzą dzieci na zamówienie, w Rumunii, gdzie na masową skalę odbywa się handel ludźmi czy w Tanzanii, gdzie albinosi są mordowani i sprzedawani na czarnym rynku żeby produkować z części ich ciał magiczne amulety.
źródło: fb