Ukraina. Dyrektor Instytutu Polskiego o słowie "Lviv" na tablicy upamiętniającej Lema: nietakt, leczenie kompleksów

Na zawieszonej niedawno tablicy upamiętniającej miejsce zamieszkania pisarza Stanisława Lema we Lwowie nazwę miasta zapisano jako Lviv. To nietakt - uważa dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski.
Stanisław Lem Ukraina. Dyrektor Instytutu Polskiego o słowie
Stanisław Lem / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Jacek Halicki

Pamiątkowa tablica zawisła 12 września, z okazji setnej rocznicy urodzin artysty, na budynku, w którym pisarz mieszkał we Lwowie.

Nazwę miast związanych z artystą - Lwowa i Krakowa - zapisano na tablicy cyrylicą po ukraińsku, a w rzędzie poniżej zamieszczono wersję "Lviv-Kraków".

"Istnieje zestandaryzowany, współczesny, sposób zapisu języka ukraińskiego łacińskim alfabetem. Nazwiska, nazwy miast i ulic, wsi i krain geograficznych są tak zapisywane. Taki zapis jest w dokumentach ukraińskich obywateli i jest to w pełni zrozumiałe" - podkreślił szef Instytutu Polskiego w Kijowie we wpisie na Facebooku zatytułowanym "Lwów i Lviv. Drobne złośliwości i poważny problem".

"Tu jednak jest inaczej" - kontynuował Czyżewski. Zaznaczył, że jest to dwujęzyczna tablica pamiątkowa – po ukraińsku i po polsku z angielskim występującym dodatkowo.

"W dodatku tablica dotyczy nie współfinansowanego przez oba państwa kawałka drogi, tylko pisarza, człowieka kultury, piszącego po polsku. Wprowadzenie tam takiego zapisu (Lviv) jest świadomym działaniem mającym coś zademonstrować Polakom – tylko co i po co?" - zastanawiał się dyrektor instytutu.

"Rozumiem ukraińskie napięcia tożsamościowe związane ze Lwowem, ale jak by się czuł Ukrainiec, gdyby jakieś tablice pamiątkowe w Polsce związane z Ukrainą były pisane rosyjską cyrylicą, bo +jest bardziej międzynarodowa+?" - dodał Czyżewski.

"Lwów był miastem wielokulturowym, co tak chętnie podkreślają jego władze, zapewniam jednak, że w czasach urodzin pisarza można było nazwę miasta zapisać różnie. Jedni pisali +Lwów+ inni +?????+, a dla niektórych był to być może +Lemberg+, jeszcze inni pisali to alfabetem hebrajskim, ale +Lviv+, w takiej transliteracji? – ze świecą szukać" - stwierdził dyrektor polskiego instytutu.

Jak dodał, "widzi tylko dwa wytłumaczenia tego nietaktu". "Pierwszym jest leczenie nieuzasadnionych kompleksów i obawa przed Polską. Można też jednak widzieć cały incydent jako działanie agenturalne nastawione na psucie polsko-ukraińskich relacji" - ocenił Czyżewski.

Dyrektor napisał, że "na Ukrainie często wskazuje się na +trzecią stronę+, może więc teraz uchwyćmy ją na gorącym uczynku?". "A może trzeba to połączyć i powiedzieć, że antypolska fobia niektórych galicyjskich środowisk jest skrzętnie wykorzystywana – wiadomo przez kogo" - dodał.

Czyżewski zwrócił się do ukraińskich przyjaciół o zabranie głosu w tej sprawie.

Stanisław Lem urodził się w 1921 r. we Lwowie; tam spędził dzieciństwo i młodość. W 1940 r. rozpoczął studia medyczne w okupowanym już wówczas przez Sowietów Lwowie. Naukę przerwała w 1941 inwazja Niemiec na ZSRR i niemiecka okupacja, podczas której zamknięto wszystkie lwowskie uczelnie - przypomina Konsulat Generalny RP we Lwowie. W lipcu 1945 r. w ramach tzw. akcji repatriacyjnej pisarz wraz z rodziną wyjechał do Krakowa.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ tebe/


 

POLECANE
Scott Bessent o umowie ws. minerałów: Daje ona Donaldowi Trumpowi silną pozycję Wiadomości
Scott Bessent o umowie ws. minerałów: Daje ona Donaldowi Trumpowi silną pozycję

- Umowa o zasobach mineralnych między Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą jest sygnałem dla Rosji, że między celami narodów amerykańskiego i ukraińskiego nie ma zasadniczej różnicy – oświadczył w czwartek sekretarz skarbu USA Scott Bessent w wywiadzie dla Fox Business Network.

Po bezśnieżnej zimie kleszcze są groźniejsze Wiadomości
Po bezśnieżnej zimie kleszcze są groźniejsze

Wiosna to czas wzmożonej aktywności kleszczy. Spacerując po lesie czy parku, trzeba uważać. Kleszcze przenoszą choroby, które mogą skutkować groźnymi powikłaniami. Przypadków zachorowań jest coraz więcej.

Alert! Nadchodzi załamanie pogody: zobacz, gdzie będą silne burze i grad z ostatniej chwili
Alert! Nadchodzi załamanie pogody: zobacz, gdzie będą silne burze i grad

Po słonecznym czwartku w piątek nastąpi załamanie pogody. IMGW przestrzega przed "niebezpiecznymi zjawiskami meteorologicznymi, mogącymi powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia". 

J.D. Vance o Rosji i Ukrainie: Zadaniem dyplomacji jest próba zbliżenia obu stron Wiadomości
J.D. Vance o Rosji i Ukrainie: Zadaniem dyplomacji jest próba zbliżenia obu stron

- Zadaniem dyplomacji jest próba zbliżenia obu stron - powiedział wiceprezydent USA J.D. Vance w wywiadzie dla Fox News Digital. Amerykański urzędnik podkreślił, że pierwszym krokiem do zakończenia wojny na Ukrainie jest otrzymanie propozycji pokojowych od Rosji i Ukrainy.

Groźne bakterie z wodociągów. Kilka miejscowości bez wody pilne
Groźne bakterie z wodociągów. Kilka miejscowości bez wody

Mieszkańcy trzech podkarpackich miejscowości: Brzozowa, Humnisk i Starej Wsi nie mogą pić wody z sieci wodociągowej. Nawet po przegotowaniu. Nie nadaje się do przygotowywania posiłków ani higieny. W przebadanych próbkach sanepid stwierdził obecność bakterii kałowej.

Prokuratura Bodnara ściga kibiców Legii za transparenty Wiadomości
Prokuratura Bodnara ściga kibiców Legii za transparenty

W trakcie meczu Legii Warszawa z Lechią Gdańsk 21 kwietnia na trybunach zawisły transparenty, dotyczące Rafała Trzaskowskiego i Gizeli Jagielskiej. Prokuratura poinformowała, że wszczęła dochodzenia w sprawie pomówień.

Ten sondaż nie spodoba się Rafałowi Trzaskowskiemu Wiadomości
Ten sondaż nie spodoba się Rafałowi Trzaskowskiemu

Po debacie prezydenckiej, zorganizowanej w ostatni poniedziałek przez "Super Express", pracownia SW Research przeprowadziła dla Onetu sondaż. Respondenci mieli odpowiedzieć na pytanie, który z kandydatów najbardziej zawiódł podczas swojego wystąpienia. Zdecydowanym "zwycięzcą" tego badania został Rafał Trzaskowski.

Dantejskie sceny w szpitalu. Pacjent pobił pielęgniarkę pilne
Dantejskie sceny w szpitalu. Pacjent pobił pielęgniarkę

Jak poinformował Polsat, w czwartek ok. godz. 6 rano na oddziale neurologii w pruszkowskim szpitalu pacjent dotkliwie pobił pielęgniarkę.

Rozpędzone auto wjechało celowo w grupę uczniów. Jest wielu rannych z ostatniej chwili
Rozpędzone auto wjechało celowo w grupę uczniów. Jest wielu rannych

W japońskim mieście Osaka doszło dziś do dramatycznych scen. Jak donoszą lokalne media, rozpędzony samochód wjechał w grupę uczniów szkoły podstawowej.

Wyborcza broni wytycznych rządu Tuska, dzięki którym można zabijać dzieci w 9 miesiącu ciąży gorące
Wyborcza broni wytycznych rządu Tuska, dzięki którym można zabijać dzieci w 9 miesiącu ciąży

Artykuł „Ordo Iuris chce, by Trybunał Konstytucyjny skasował przesłankę o zagrożeniu zdrowia kobiety. Prof. Zoll: To nie jest sprawa dla TK” opublikowany 23 kwietnia w „Gazecie Wyborczej” dotyczy wytycznych dla szpitali wydanych w ubiegłym roku przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę. Autorzy publikacji (Paulina Wodzyńska, Łukasz Woźnicki) twierdzą, powołując się na prof. Andrzeja Zolla, że Trybunał Konstytucyjny nie może orzekać w sprawie konstytucyjności „interpretacji prawa”.

REKLAMA

Ukraina. Dyrektor Instytutu Polskiego o słowie "Lviv" na tablicy upamiętniającej Lema: nietakt, leczenie kompleksów

Na zawieszonej niedawno tablicy upamiętniającej miejsce zamieszkania pisarza Stanisława Lema we Lwowie nazwę miasta zapisano jako Lviv. To nietakt - uważa dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski.
Stanisław Lem Ukraina. Dyrektor Instytutu Polskiego o słowie
Stanisław Lem / Wikipedia CC BY-SA 3,0 Jacek Halicki

Pamiątkowa tablica zawisła 12 września, z okazji setnej rocznicy urodzin artysty, na budynku, w którym pisarz mieszkał we Lwowie.

Nazwę miast związanych z artystą - Lwowa i Krakowa - zapisano na tablicy cyrylicą po ukraińsku, a w rzędzie poniżej zamieszczono wersję "Lviv-Kraków".

"Istnieje zestandaryzowany, współczesny, sposób zapisu języka ukraińskiego łacińskim alfabetem. Nazwiska, nazwy miast i ulic, wsi i krain geograficznych są tak zapisywane. Taki zapis jest w dokumentach ukraińskich obywateli i jest to w pełni zrozumiałe" - podkreślił szef Instytutu Polskiego w Kijowie we wpisie na Facebooku zatytułowanym "Lwów i Lviv. Drobne złośliwości i poważny problem".

"Tu jednak jest inaczej" - kontynuował Czyżewski. Zaznaczył, że jest to dwujęzyczna tablica pamiątkowa – po ukraińsku i po polsku z angielskim występującym dodatkowo.

"W dodatku tablica dotyczy nie współfinansowanego przez oba państwa kawałka drogi, tylko pisarza, człowieka kultury, piszącego po polsku. Wprowadzenie tam takiego zapisu (Lviv) jest świadomym działaniem mającym coś zademonstrować Polakom – tylko co i po co?" - zastanawiał się dyrektor instytutu.

"Rozumiem ukraińskie napięcia tożsamościowe związane ze Lwowem, ale jak by się czuł Ukrainiec, gdyby jakieś tablice pamiątkowe w Polsce związane z Ukrainą były pisane rosyjską cyrylicą, bo +jest bardziej międzynarodowa+?" - dodał Czyżewski.

"Lwów był miastem wielokulturowym, co tak chętnie podkreślają jego władze, zapewniam jednak, że w czasach urodzin pisarza można było nazwę miasta zapisać różnie. Jedni pisali +Lwów+ inni +?????+, a dla niektórych był to być może +Lemberg+, jeszcze inni pisali to alfabetem hebrajskim, ale +Lviv+, w takiej transliteracji? – ze świecą szukać" - stwierdził dyrektor polskiego instytutu.

Jak dodał, "widzi tylko dwa wytłumaczenia tego nietaktu". "Pierwszym jest leczenie nieuzasadnionych kompleksów i obawa przed Polską. Można też jednak widzieć cały incydent jako działanie agenturalne nastawione na psucie polsko-ukraińskich relacji" - ocenił Czyżewski.

Dyrektor napisał, że "na Ukrainie często wskazuje się na +trzecią stronę+, może więc teraz uchwyćmy ją na gorącym uczynku?". "A może trzeba to połączyć i powiedzieć, że antypolska fobia niektórych galicyjskich środowisk jest skrzętnie wykorzystywana – wiadomo przez kogo" - dodał.

Czyżewski zwrócił się do ukraińskich przyjaciół o zabranie głosu w tej sprawie.

Stanisław Lem urodził się w 1921 r. we Lwowie; tam spędził dzieciństwo i młodość. W 1940 r. rozpoczął studia medyczne w okupowanym już wówczas przez Sowietów Lwowie. Naukę przerwała w 1941 inwazja Niemiec na ZSRR i niemiecka okupacja, podczas której zamknięto wszystkie lwowskie uczelnie - przypomina Konsulat Generalny RP we Lwowie. W lipcu 1945 r. w ramach tzw. akcji repatriacyjnej pisarz wraz z rodziną wyjechał do Krakowa.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ tebe/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe