"Precz z faszyzmem! Precz z dziadostwem!" Wojciech Korkuć prawomocnie wygrywa z "Wyborczą"

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że portal Wyborcza.pl musi sprostować nieprawdziwe informacje o tym, że Wojciech Korkuć rzekomo jest autorem opisywanego w artykule plakatu z treścią: „Państwo Islamskie ukrywa terrorystów wśród imigrantów. Decyzje o ich przyjęciu podejmuje Ewa Kopacz” oraz plakaty  z treścią "31% lesbijek i 25% pederastów gwałci wychowywane dzieci. Rząd współpracuje z seksedukatorami. Powstrzymaj ich!”.
Tomasz Gutry
Tomasz Gutry / Tygodnik Solidarność

Prawda jest zaś taka, że W. Korkuć nigdy nie projektował żadnego z tych plakatów ani nawet podobnego do tych plakatów.

 

Wystąpiliśmy do portalu wyborcza.pl o to by sprostowano te nieprawdziwe informacje i wydawało nam się, że to będzie formalność, bo łatwo jest przecież sprawdzić kto jest autorem tych plakatów, a kto nie jest. Portal wyborcza.pl jednak odmówił sprostowania tych nieprawdziwych informacji. Wobec powyższego musieliśmy iść do sądu, wygraliśmy w I instancji, pozwany wniósł apelację, w II instancji też wygraliśmy. Teraz czekamy na sprostowanie nieprawdziwych informacji na portalu wyborcza.pl

 

- mówi dr Monika Brzozowska - Pasieka, pełnomocnik W. Korkucia. 


Cała sprawa ma swoje korzenie w artykule opublikowanym 3 listopada 2020 r. na portalu internetowym „Wyborcza.pl” pt. „Nadworny artysta PiS. Kim jest Wojciech Korkuć, autor plakatu Marszu Niepodległości?”.

 

Z punktu widzenia faktycznego sprawa ta była dość prosta i szczerze mówiąc byłam zdziwiona, że po wniosku o sprostowanie, gdzie wskazujemy, że p. Korkuć nie jest autorem plakatów, nie zostało to sprostowane. Byłam bowiem przekonana, że nie będziemy musieli iść do sądu. Okazało się jednak inaczej - portal nie chciał sprostować tej informacji, stąd też musieliśmy wytoczyć powództwo w tej sprawie i zarówno sąd I jak i II instancji przyznał nam rację

 

- wyjaśnia w rozmowie z portalem Tysol.pl mec. Brzozowska - Pasieka. Jak ujawnia pełnomocnik Wojciecha Korkucia, sprawa ta nie jest jest błaha i w tej chwili przygotowywany jest pozew o zadośćuczynienie, bo ukazujące się artykuły są powielane w innych mediach, w tym w mediach społecznościowych.

 

Dla artysty takie nieprawdziwe informacje mają dalekosiężne skutki w sferze reputacji, dobrego imienia, ale również w sferze zawodowej  - nikt nie chce przecież zapraszać czy zlecać pracy artyście przedstawianemu jako autor nienawistnych plakatów.  Opis mojego klienta, który pojawił się w wyborczej był jednoznaczny i bardzo krzywdzący, a jednocześnie rzutujący na naruszenie jego dobrego imienia i potencjalny uszczerbek finansowy. Co więcej - mój klient nie ma tak wielkiego oddziaływania na opinię publiczną jak ma portal, gazeta czy media i w zasadzie nie ma jak się bronić inaczej niż wychodząc na drogę sądową

 

- zaznacza mecenas Brzozowska - Pasieka.

Do sprawy odnosi się także Wojciech Korkuć. W rozmowie z nami podkreślił, że "Wyborcza.pl po raz kolejny została złapana za przysłowiową ręką, która to ręka pisze kłamstwa a naczelny idzie w zaparte".

 

Wiedzą, że to jest gów...o prawda! Ale im to nie przeszkadza. Siedzą w tym po pachy. Brakuję tym pismakom nie tylko elementarnego warsztatu dziennikarskiego ale to kwestia zwykłej kultury osobistej. Powołują się przy tym na wolność słowa i prawo do własnej, oczywiście krytycznej opinii. Ale jak można mówić w tym przypadku o wolności słowa - raczej o niechlujstwie słowa. Ale to się nie stało przypadkowo. Oni nie przypisali mi autorstwa tych plakatów, aby mnie pokazać w jakiś sposób obiektywny i nastąpiła pomyłka. Oni to zrobili świadomie z całą perfidią, aby mnie obsmarować i zdyskredytować. Jedna manipulacja owinięta w kolejną. To są ich metody. Kłamać, świnić, obsmarować błotem. To nie jest żadne dziennikarstwo. I każde świństwo im pasuje do zadanej tezy. Oni w ten sposób chcą niszczyć i wykluczać ludzi w myśl faszystowskiego sloganu: kto nie idzie z nami jest przeciwko nam. Precz z faszyzmem! Precz z dziadostwem!

 

- powiedział nam Korkuć komentując zagrania "Gazety Wyborczej".

 

cwp

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Protest rolników na granicy z Ukrainą zawieszony z ostatniej chwili
Protest rolników na granicy z Ukrainą zawieszony

Wczoraj zawieszono ostatni protest rolników na granicy z Ukrainą w Hrebennem. Jak powiedział Tysol.pl Mirosław Kowalik, organizator protestu, burmistrz Lubyczy Królewskiej Marek Łuszczyński, nie wyraził zgody na dalszą blokadę przejścia. Organizatorzy nie mówią jednak o końcu swojej walki.

Von der Leyen staje murem za Zielonym Ładem: Takie jest dziś prawo, taka jest konieczność z ostatniej chwili
Von der Leyen staje murem za Zielonym Ładem: "Takie jest dziś prawo, taka jest konieczność"

Ubiegająca się o drugą kadencję przewodnicząca KE Ursula von der Leyen w poniedziałek w debacie wyborczej broniła Europejskiego Zielonego Ładu. W jej ocenie nie jest on zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiej gospodarki, ale jest do niej kluczem.

Paweł Jędrzejewski: pushbacki na granicy z Białorusią mają się świetnie, gdzie są celebryci? Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: pushbacki na granicy z Białorusią mają się świetnie, gdzie są celebryci?

Co jest przyczyną, że obecnie rządzący postępują z ludźmi starającymi się sforsować granicę z Białorusią identycznie jak ich poprzednicy?

Wyborcy koalicji 13 grudnia wściekli po publikacji o odłożeniu budowy CPK z ostatniej chwili
Wyborcy koalicji 13 grudnia wściekli po publikacji o odłożeniu budowy CPK

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie odłożona – poinformowała "Gazeta Wyborcza". Tuż po publikacji artykułu w sieci wybuchła burza.

Były oficer Bundeswehry przyznał się od szpiegowania na rzecz Rosji z ostatniej chwili
Były oficer Bundeswehry przyznał się od szpiegowania na rzecz Rosji

Były oficer armii niemieckiej przyznał się w poniedziałek przed sądem do szpiegowania na rzecz Rosji. W pierwszym dniu procesu swój czyn tłumaczył chęcią uniknięcia wojny nuklearnej na Ukrainie. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Koalicja 13 grudnia oskarża PiS o wspieranie Putina. To odwracanie kota ogonem z ostatniej chwili
Koalicja 13 grudnia oskarża PiS o wspieranie Putina. "To odwracanie kota ogonem"

– Jesteśmy świadkami odwracania kota ogonem. Być może swoim radykalizmem i protestami społecznymi siły lewicowo-libealne próbują stworzyć wrażenie, że wszystkie partie konserwatywne są proputinowskie – twierdzi europoseł PiS Witold Waszczykowski.

GW: Budowa CPK odłożona z ostatniej chwili
"GW": Budowa CPK odłożona

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie odłożona. Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi – informuje "Gazeta Wyborcza".

Komisja Europejska: Polski plan klimatyczny za mało ambitny z ostatniej chwili
Komisja Europejska: Polski plan klimatyczny za mało ambitny

Komisja Europejska opublikowała swoją ocenę projektów zaktualizowanych krajowych planów w zakresie energii i klimatu (KPEiK) Bułgarii i Polski. Wydała w niej zalecenia dla obu krajów, aby "zwiększyły swoje ambicje" zgodnie z uzgodnionymi celami unijnymi na 2030 rok.

Jest wyrok ws. koncertu WOŚP podczas którego zginął Paweł Adamowicz pilne
Jest wyrok ws. koncertu WOŚP podczas którego zginął Paweł Adamowicz

Organizatorzy finału WOŚP w styczniu 2019 r., gdy ciosy nożem zadano prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi, a także sądzeni razem z nimi policjanci i urzędnik zostali prawomocnie uniewinnieni. Sąd podtrzymał wyrok skazujący wobec szefa firmy ochroniarskiej, a uchylił wobec kierownika ochrony.

Szydło wbija szpilę Tuskowi: Jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak z ostatniej chwili
Szydło wbija szpilę Tuskowi: Jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak

"Donald Tusk pisał, że jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak" – pisze na platformie X była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.

REKLAMA

"Precz z faszyzmem! Precz z dziadostwem!" Wojciech Korkuć prawomocnie wygrywa z "Wyborczą"

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że portal Wyborcza.pl musi sprostować nieprawdziwe informacje o tym, że Wojciech Korkuć rzekomo jest autorem opisywanego w artykule plakatu z treścią: „Państwo Islamskie ukrywa terrorystów wśród imigrantów. Decyzje o ich przyjęciu podejmuje Ewa Kopacz” oraz plakaty  z treścią "31% lesbijek i 25% pederastów gwałci wychowywane dzieci. Rząd współpracuje z seksedukatorami. Powstrzymaj ich!”.
Tomasz Gutry
Tomasz Gutry / Tygodnik Solidarność

Prawda jest zaś taka, że W. Korkuć nigdy nie projektował żadnego z tych plakatów ani nawet podobnego do tych plakatów.

 

Wystąpiliśmy do portalu wyborcza.pl o to by sprostowano te nieprawdziwe informacje i wydawało nam się, że to będzie formalność, bo łatwo jest przecież sprawdzić kto jest autorem tych plakatów, a kto nie jest. Portal wyborcza.pl jednak odmówił sprostowania tych nieprawdziwych informacji. Wobec powyższego musieliśmy iść do sądu, wygraliśmy w I instancji, pozwany wniósł apelację, w II instancji też wygraliśmy. Teraz czekamy na sprostowanie nieprawdziwych informacji na portalu wyborcza.pl

 

- mówi dr Monika Brzozowska - Pasieka, pełnomocnik W. Korkucia. 


Cała sprawa ma swoje korzenie w artykule opublikowanym 3 listopada 2020 r. na portalu internetowym „Wyborcza.pl” pt. „Nadworny artysta PiS. Kim jest Wojciech Korkuć, autor plakatu Marszu Niepodległości?”.

 

Z punktu widzenia faktycznego sprawa ta była dość prosta i szczerze mówiąc byłam zdziwiona, że po wniosku o sprostowanie, gdzie wskazujemy, że p. Korkuć nie jest autorem plakatów, nie zostało to sprostowane. Byłam bowiem przekonana, że nie będziemy musieli iść do sądu. Okazało się jednak inaczej - portal nie chciał sprostować tej informacji, stąd też musieliśmy wytoczyć powództwo w tej sprawie i zarówno sąd I jak i II instancji przyznał nam rację

 

- wyjaśnia w rozmowie z portalem Tysol.pl mec. Brzozowska - Pasieka. Jak ujawnia pełnomocnik Wojciecha Korkucia, sprawa ta nie jest jest błaha i w tej chwili przygotowywany jest pozew o zadośćuczynienie, bo ukazujące się artykuły są powielane w innych mediach, w tym w mediach społecznościowych.

 

Dla artysty takie nieprawdziwe informacje mają dalekosiężne skutki w sferze reputacji, dobrego imienia, ale również w sferze zawodowej  - nikt nie chce przecież zapraszać czy zlecać pracy artyście przedstawianemu jako autor nienawistnych plakatów.  Opis mojego klienta, który pojawił się w wyborczej był jednoznaczny i bardzo krzywdzący, a jednocześnie rzutujący na naruszenie jego dobrego imienia i potencjalny uszczerbek finansowy. Co więcej - mój klient nie ma tak wielkiego oddziaływania na opinię publiczną jak ma portal, gazeta czy media i w zasadzie nie ma jak się bronić inaczej niż wychodząc na drogę sądową

 

- zaznacza mecenas Brzozowska - Pasieka.

Do sprawy odnosi się także Wojciech Korkuć. W rozmowie z nami podkreślił, że "Wyborcza.pl po raz kolejny została złapana za przysłowiową ręką, która to ręka pisze kłamstwa a naczelny idzie w zaparte".

 

Wiedzą, że to jest gów...o prawda! Ale im to nie przeszkadza. Siedzą w tym po pachy. Brakuję tym pismakom nie tylko elementarnego warsztatu dziennikarskiego ale to kwestia zwykłej kultury osobistej. Powołują się przy tym na wolność słowa i prawo do własnej, oczywiście krytycznej opinii. Ale jak można mówić w tym przypadku o wolności słowa - raczej o niechlujstwie słowa. Ale to się nie stało przypadkowo. Oni nie przypisali mi autorstwa tych plakatów, aby mnie pokazać w jakiś sposób obiektywny i nastąpiła pomyłka. Oni to zrobili świadomie z całą perfidią, aby mnie obsmarować i zdyskredytować. Jedna manipulacja owinięta w kolejną. To są ich metody. Kłamać, świnić, obsmarować błotem. To nie jest żadne dziennikarstwo. I każde świństwo im pasuje do zadanej tezy. Oni w ten sposób chcą niszczyć i wykluczać ludzi w myśl faszystowskiego sloganu: kto nie idzie z nami jest przeciwko nam. Precz z faszyzmem! Precz z dziadostwem!

 

- powiedział nam Korkuć komentując zagrania "Gazety Wyborczej".

 

cwp

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe