[Tylko u nas] Rafał Brzeski: Terroryści. Agenci. Nielegałowie. Czyli, o czym warto przypominać histerykom

Kilkaset prób przedarcia się przez polską granicę dziennie, grupowe szturmy liczące do 200 intruzów, forsowanie ogrodzenia kłodami drewna, utonięcia, wyciąganie zabłąkanych z bagien, dramatyczne pościgi za “pomocnikami” wywożącymi migrantów w kierunku Niemiec, to już stałe elementy sytuacji na granicy polsko–białoruskiej.
terrorysta [Tylko u nas] Rafał Brzeski: Terroryści. Agenci. Nielegałowie. Czyli, o czym warto przypominać histerykom
terrorysta / Pixabay.com

Wojna Moskwy i jej narzędzia Mińska z Warszawą trwa w najlepsze i nic nie wskazuje, żeby nacisk rychło osłabł. Tym bardziej, że białoruskie i rosyjskie służby są zainteresowane, aby na granicy “gniło” jak najdłużej. Nie tylko dlatego, że presja przepychanych na zachód migrantów absorbuje rządy i służby polskie, łotewskie, litewskie, niemieckie oraz innych krajów NATO. Dla służb w Mińsku, a jeszcze bardziej w Moskwie, istotne są także długoterminowe względy operacyjne.

Chaos na granicy, forsowanie zapór i zasieków przez grupy szturmowe migrantów, sekretne ścieżki handlarzy żywym towarem, to świetna okazja do przerzucenia “swoich” ludzi z pominięciem kontroli dokumentów. Zgodnie z informacjami szefa komisji bezpieczeństwa narodowego litewskiego Sejmu, Larynasa Kasciunasa, wśród nielegalnych migrantów ujętych na Litwie wykryto kilkanaście osób podejrzanych o powiązania z organizacjami terrorystycznymi w tym z Państwem Islamskim i Boko Haram. Nie podano, czy osoby te przybyły na białoruskie pogranicze bezpośrednio ze Środkowego Wschodu albo Afryki, czy też przebywały wcześniej w Rosji.

Rosyjskie służby, podobnie jak sowieckie, chętnie posługują się ludźmi o skrajnych przekonaniach. Często sterują nimi i radykalizują w kierunku terroryzmu, chociaż na ogół nie werbują. Doświadczenia nabyte w latach 70-tych ubiegłego wieku nauczyły, że terrorystów należy prowadzić na długiej smyczy. Praktyka pokazała, że nie należy ich zadaniować, wydawać im poleceń, wskazywać celów, sugerować co mają robić. Ich skuteczność rośnie, kiedy działają w przekonaniu iż są samodzielni i poza wszelką kontrolą. Należy tylko upewniać ich w słuszności wyznawanych idei. Sami wiedzą jak niszczyć cywilizację, kulturę i rządy, którym są przeciwni. Terroryści gotowi są walczyć i zabijać dla realizacji swoich celów, nie uciekają przed ryzykiem i nie wahają się oddać życia. Nie ma potrzeby ich werbować. Wystarczy wspierać ich  praktycznym szkoleniem, zastrzykiem finansowym, a jeśli trzeba bronią, amunicją, materiałami wybuchowymi, itp. Dobrze jest też po każdej  poważniejszej akcji zaoferować im możliwość odpoczynku w Rosji, a jeszcze lepiej gdzieś w spokojnym miejscu na kontrolowanym przez Moskwę terytorium, a potem wskazać ewentualny kierunek powrotu. Sami decydujcie, czy przez przejście graniczne z kontrolą dokumentów, czy “na zielono” pod osłoną tłumu migrantów.

Graniczny zamęt to również świetna osłona dla “dyslokacji agenturalnej”, to znaczy przerzutu własnych oficerów operacyjnych z najwyższej półki zwanych “nielegałami”. Szkoleni latami, zaopatrzeni w przygotowane skrupulatnie “legendy”, czyli sfabrykowane życiorysy wsparte autentycznymi i sfałszowanymi dokumentami, przerzucani są okrężną drogą do kraju, którego obywatelem rzekomo są od urodzenia. Czasami wędrówka ta trwa długo z przystankami po kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. Później po dotarciu do celu przychodzi czas na “aklimatyzację”, czyli zebranie maksymalnej liczby autentycznych dokumentów potwierdzających wyuczoną “legendę” oraz dobrany zawód. Do najlepszych i najbezpieczniejszych należy dziennikarstwo, gdyż jest doskonałą maską dla kontaktów z różnymi ludźmi, dla zadawania pytań i zbierania informacji oraz dla nieregularnych zarobków z różnych źródeł. W tej peregrynacji “nielegał” zmienia po drodze kilka kompletów dokumentów ale najtrudniejszy jest pierwszy etap - wyjazd z Rosji. Kiedyś na wybranych sowieckich statkach handlowych budowano tajne pomieszczenia, w których przewożono “nielegałów” do różnych portów, skąd rozpoczynali swoją wędrówkę na wyznaczoną placówkę. Korzystano też z załóg wagonów międzynarodowych pociągów i przedsiębiorstwa transportu samochodowego Sowtransawto. Obecnie możliwości jest więcej, ale prawdziwą manną z nieba jest możliwość przekroczenia granicy bez ryzyka kontroli dokumentów pod osłoną rozwrzeszczanej chmary migrantów absorbującej uwagę służby granicznej. Po drugiej stronie, jak najbliżej granicy, czeka w samochodzie ewakuacyjnym kolega ze służby z nowym zestawem dokumentów i w drogę. Wewnątrz strefy Schengen za kilkanaście godzin można być już w trzecim lub czwartym kraju.

“Nielegałowie” działają czasami w kraju, w którym mieszkają, ale najczęściej w innym, gdzie kontrwywiadowi trudniej ich zweryfikować. Przykładowo w czasach “Solidarności” w latach 1980-81 w ramach operacji pod kryptonimem PROGRIESS skierowano do Polski najlepszych “nielegałów” KGB. Perłą wśród nich był FILOZOF, który pozował na francuskiego prozaika i poetę. Jak wynika z jego teczki pracy spoczywającej w archiwach KGB kręcił się w polskich kręgach intelektualnych sympatyzujących z “Solidarnością”. Miał w nich “liczne kontakty”. Do najcenniejszych należał Tadeusz Mazowiecki, wówczas redaktor naczelny “Tygodnika Solidarność” a kilka lat później premier pierwszego rządu post-PRL. Warto o tym przypominać, zwłaszcza ludziom, którzy niosą transparenty z napisem “Stop torturom na granicy” i histerycznie łkają z ekranu nad biurokratyczną weryfikacją biednych migrantów.


 

POLECANE
Niezwykłe zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować Wiadomości
Niezwykłe zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować

Już w pierwszy listopadowy weekend niebo nad Polską rozświetli niezwykłe zjawisko. 1 i 2 listopada Księżyc zbliży się optycznie do Saturna, tworząc efektowną koniunkcję widoczną gołym okiem.

Radny KO rzucił się na burmistrz Dusznik-Zdroju. Jest nagranie Wiadomości
Radny KO rzucił się na burmistrz Dusznik-Zdroju. Jest nagranie

Spotkanie w restauracji między nową burmistrz Dusznik-Zdroju Urszulą Karpowicz a radnym Koalicji Obywatelskiej Jarosławem Kwolkiem zakończyło się awanturą. Doszło do szarpaniny, a obie strony twierdzą, że to one zostały zaatakowane. Zdarzenie zarejestrował monitoring lokalu.

Duże ułatwienie. Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Duże ułatwienie. Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

W odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców 1 listopada 2025 r. oprócz weekendowych pociągów zostaną uruchomione dodatkowe, kursujące według rozkładu obowiązującego w dni powszednie – poinformowało województwo kujawsko-pomorskie.

Komisja Europejska grozi Polsce. Chodzi o produkty z Ukrainy z ostatniej chwili
Komisja Europejska grozi Polsce. Chodzi o produkty z Ukrainy

– Po wejściu w życie nowej umowy handlowej UE z Ukrainą nie ma uzasadnienia dla przedłużenia zakazów importu nałożonych przez niektóre kraje – oświadczył w piątek rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill, odnosząc się do utrzymania przez Polskę, Słowację i Węgry embarga na ukraińskie produkty.

 „Nie byłam przetrzymywana”. Nowe informacje ws. Mirelli ze Świętochłowic pilne
„Nie byłam przetrzymywana”. Nowe informacje ws. Mirelli ze Świętochłowic

– Nie byłam przetrzymywana i nikt wobec mnie nie stosował przemocy – powiedziała pani Mirella ze Świętochłowic, która przez 27 lat nie opuszczała mieszkania. Kobieta została ponownie przesłuchana w sądzie w obecności psychologa i podtrzymała wcześniejsze zeznania.

Błaszczak: „Tusk zamiast zajmować się Polską, prowadzi wojnę z opozycją” z ostatniej chwili
Błaszczak: „Tusk zamiast zajmować się Polską, prowadzi wojnę z opozycją”

– Donald Tusk, zamiast zajmować się sprawami polskimi, zajmuje się walką z opozycją – powiedział w piątek w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Politycy Prawa i Sprawiedliwości bronili byłych ministrów Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników, którzy stali się celem działań prokuratury.

Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Oficjalny komunikat z ostatniej chwili
Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Oficjalny komunikat

Rumun Edward Iordanescu przestał pełnić funkcję trenera piłkarzy Legii Warszawa – ogłosił klub w piątek, dzień po porażce z Pogonią Szczecin 1:2 w 1/16 finału Pucharu Polski. 47-letni szkoleniowiec prowadził drużynę od 12 czerwca. Jego obowiązki przejmie asystent – Hiszpan Inaki Astiz.

Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU tylko u nas
Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU

W Niemczech narasta spór o młodych Ukraińców uciekających przed wojną. Politycy z CDU i CSU domagają się wstrzymania wjazdu mężczyzn w wieku poborowym, argumentując, że ich miejsce jest na froncie, a nie w Europie. Pomysł wywołał burzę – od apeli o solidarność z Kijowem po oskarżenia o cynizm i łamanie zasad humanitarnych.

Rząd zamyka nowoczesne laboratorium i zwalnia światowej sławy naukowców. Poseł PiS interweniuje pilne
Rząd zamyka nowoczesne laboratorium i zwalnia światowej sławy naukowców. Poseł PiS interweniuje

„To jest po prostu niebywały skandal” – napisał poseł PiS Paweł Jabłoński po tym, jak dowiedział się o zwolnieniu prof. Anny Paziewskiej-Harris i zamknięciu Laboratorium Szybkiego Reagowania Epidemiologicznego BSL-3. Parlamentarzysta złożył interpelację w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, domagając się natychmiastowych wyjaśnień.

Inflacja zaskoczyła ekonomistów. Czy RPP obniży stopy procentowe? z ostatniej chwili
Inflacja zaskoczyła ekonomistów. Czy RPP obniży stopy procentowe?

– Wstępny szacunek inflacji w październiku może skłonić RPP do rozważenia kolejnej obniżki stóp w przyszłym tygodniu. Rada wciąż ma przestrzeń do obniżek stóp, ale nie jest przesądzone, czy zdecyduje się teraz na cięcie – ocenił w piątek ekonomista ING Adam Antoniak w komentarzu do danych GUS.

REKLAMA

[Tylko u nas] Rafał Brzeski: Terroryści. Agenci. Nielegałowie. Czyli, o czym warto przypominać histerykom

Kilkaset prób przedarcia się przez polską granicę dziennie, grupowe szturmy liczące do 200 intruzów, forsowanie ogrodzenia kłodami drewna, utonięcia, wyciąganie zabłąkanych z bagien, dramatyczne pościgi za “pomocnikami” wywożącymi migrantów w kierunku Niemiec, to już stałe elementy sytuacji na granicy polsko–białoruskiej.
terrorysta [Tylko u nas] Rafał Brzeski: Terroryści. Agenci. Nielegałowie. Czyli, o czym warto przypominać histerykom
terrorysta / Pixabay.com

Wojna Moskwy i jej narzędzia Mińska z Warszawą trwa w najlepsze i nic nie wskazuje, żeby nacisk rychło osłabł. Tym bardziej, że białoruskie i rosyjskie służby są zainteresowane, aby na granicy “gniło” jak najdłużej. Nie tylko dlatego, że presja przepychanych na zachód migrantów absorbuje rządy i służby polskie, łotewskie, litewskie, niemieckie oraz innych krajów NATO. Dla służb w Mińsku, a jeszcze bardziej w Moskwie, istotne są także długoterminowe względy operacyjne.

Chaos na granicy, forsowanie zapór i zasieków przez grupy szturmowe migrantów, sekretne ścieżki handlarzy żywym towarem, to świetna okazja do przerzucenia “swoich” ludzi z pominięciem kontroli dokumentów. Zgodnie z informacjami szefa komisji bezpieczeństwa narodowego litewskiego Sejmu, Larynasa Kasciunasa, wśród nielegalnych migrantów ujętych na Litwie wykryto kilkanaście osób podejrzanych o powiązania z organizacjami terrorystycznymi w tym z Państwem Islamskim i Boko Haram. Nie podano, czy osoby te przybyły na białoruskie pogranicze bezpośrednio ze Środkowego Wschodu albo Afryki, czy też przebywały wcześniej w Rosji.

Rosyjskie służby, podobnie jak sowieckie, chętnie posługują się ludźmi o skrajnych przekonaniach. Często sterują nimi i radykalizują w kierunku terroryzmu, chociaż na ogół nie werbują. Doświadczenia nabyte w latach 70-tych ubiegłego wieku nauczyły, że terrorystów należy prowadzić na długiej smyczy. Praktyka pokazała, że nie należy ich zadaniować, wydawać im poleceń, wskazywać celów, sugerować co mają robić. Ich skuteczność rośnie, kiedy działają w przekonaniu iż są samodzielni i poza wszelką kontrolą. Należy tylko upewniać ich w słuszności wyznawanych idei. Sami wiedzą jak niszczyć cywilizację, kulturę i rządy, którym są przeciwni. Terroryści gotowi są walczyć i zabijać dla realizacji swoich celów, nie uciekają przed ryzykiem i nie wahają się oddać życia. Nie ma potrzeby ich werbować. Wystarczy wspierać ich  praktycznym szkoleniem, zastrzykiem finansowym, a jeśli trzeba bronią, amunicją, materiałami wybuchowymi, itp. Dobrze jest też po każdej  poważniejszej akcji zaoferować im możliwość odpoczynku w Rosji, a jeszcze lepiej gdzieś w spokojnym miejscu na kontrolowanym przez Moskwę terytorium, a potem wskazać ewentualny kierunek powrotu. Sami decydujcie, czy przez przejście graniczne z kontrolą dokumentów, czy “na zielono” pod osłoną tłumu migrantów.

Graniczny zamęt to również świetna osłona dla “dyslokacji agenturalnej”, to znaczy przerzutu własnych oficerów operacyjnych z najwyższej półki zwanych “nielegałami”. Szkoleni latami, zaopatrzeni w przygotowane skrupulatnie “legendy”, czyli sfabrykowane życiorysy wsparte autentycznymi i sfałszowanymi dokumentami, przerzucani są okrężną drogą do kraju, którego obywatelem rzekomo są od urodzenia. Czasami wędrówka ta trwa długo z przystankami po kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. Później po dotarciu do celu przychodzi czas na “aklimatyzację”, czyli zebranie maksymalnej liczby autentycznych dokumentów potwierdzających wyuczoną “legendę” oraz dobrany zawód. Do najlepszych i najbezpieczniejszych należy dziennikarstwo, gdyż jest doskonałą maską dla kontaktów z różnymi ludźmi, dla zadawania pytań i zbierania informacji oraz dla nieregularnych zarobków z różnych źródeł. W tej peregrynacji “nielegał” zmienia po drodze kilka kompletów dokumentów ale najtrudniejszy jest pierwszy etap - wyjazd z Rosji. Kiedyś na wybranych sowieckich statkach handlowych budowano tajne pomieszczenia, w których przewożono “nielegałów” do różnych portów, skąd rozpoczynali swoją wędrówkę na wyznaczoną placówkę. Korzystano też z załóg wagonów międzynarodowych pociągów i przedsiębiorstwa transportu samochodowego Sowtransawto. Obecnie możliwości jest więcej, ale prawdziwą manną z nieba jest możliwość przekroczenia granicy bez ryzyka kontroli dokumentów pod osłoną rozwrzeszczanej chmary migrantów absorbującej uwagę służby granicznej. Po drugiej stronie, jak najbliżej granicy, czeka w samochodzie ewakuacyjnym kolega ze służby z nowym zestawem dokumentów i w drogę. Wewnątrz strefy Schengen za kilkanaście godzin można być już w trzecim lub czwartym kraju.

“Nielegałowie” działają czasami w kraju, w którym mieszkają, ale najczęściej w innym, gdzie kontrwywiadowi trudniej ich zweryfikować. Przykładowo w czasach “Solidarności” w latach 1980-81 w ramach operacji pod kryptonimem PROGRIESS skierowano do Polski najlepszych “nielegałów” KGB. Perłą wśród nich był FILOZOF, który pozował na francuskiego prozaika i poetę. Jak wynika z jego teczki pracy spoczywającej w archiwach KGB kręcił się w polskich kręgach intelektualnych sympatyzujących z “Solidarnością”. Miał w nich “liczne kontakty”. Do najcenniejszych należał Tadeusz Mazowiecki, wówczas redaktor naczelny “Tygodnika Solidarność” a kilka lat później premier pierwszego rządu post-PRL. Warto o tym przypominać, zwłaszcza ludziom, którzy niosą transparenty z napisem “Stop torturom na granicy” i histerycznie łkają z ekranu nad biurokratyczną weryfikacją biednych migrantów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe