"Podjeżdżają ze sprzętem nagłaśniającym i grają płacz dziecka". Gen. Gromadziński o presji białoruskich służb
Aleksander Łukaszenka poprzez presję migracyjną stara się zdestabilizować sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Polska Straż Graniczna każdego dnia odnotowuje setki prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Generał dywizji Jarosław Gromadziński, dowódca 18. Zmechanizowanej Dywizji Wojska Polskiego mówił w telewizji wPolsce.pl o sytuacji na granicy z Białorusią i działaniach białoruskich służb.
- Podjeżdżają ze sprzętem nagłaśniającym i grają płacz dziecka, krzyki. My to słyszymy i nagrywamy. Aby uniknąć prowokacji, wszystko to archiwizujemy. To jest na pewno stresogenne dla żołnierzy, dlatego prowadzimy częstą zmianę żołnierzy. To są ciężkie działania, ale jesteśmy przygotowani. Są szkoleni, sprawdzają się znakomicie.
- mówił generał dywizji Jarosław Gromadziński.
- Działamy prewencyjnie. Jeżeli widzimy, że ktoś chce przekroczyć rzekę Bug, już pokazujemy, że jesteśmy po drugiej stronie. Zniechęcamy, by ktoś nie podejmował bezsensownej próby przepłynięcia rzeki wpław. Ci ludzie chcą przekroczyć granicę w sposób niezauważalny. Kiedy pokazujemy, że ich widzimy, skutecznie odstraszamy.
- zaznaczył generał.