Szef MSZ Rosji zaproponował „rozwiązanie” kryzysu migracyjnego. Według niego UE powinna zapłacić Białorusi
„Dlaczego nie można również pomagać Białorusinom, którzy mają pewne potrzeby, tak aby uchodźcy, których Litwa i Polska nie chcą wpuszczać na swoje terytorium, żyli w normalnych warunkach?” – powiedział rosyjski minister na konferencji prasowej.
Dodał, że uchodźcy nie chcą pozostać „na Białorusi ani w Turcji”, a chcą przedostać się do krajów UE. Ocenił, że UE 2przez lata propagowała i reklamowała swój sposób życia” i wobec tego „należy odpowiadać za swoje postępowanie”.
Ławrow oświadczył, że początkiem kryzysu jest „polityka, którą kraje NATO i Unii Europejskiej prowadziły przez wiele lat wobec Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej”. Wyraził ocenę, że Zachód próbował „narzucić demokrację” państwom regionu, a „wszystkie te awantury spowodowały bezprecedensowe fale uchodźców”.
Teraz należy „nie zapominać, skąd się to wszystko wzięło i z czyjej winy dzieje się teraz” – dodał. Odpowiedzialność za uregulowanie sytuacji spoczywa na tym, „kto stworzył warunki do wybuchu tego kryzysu” – oświadczył Ławrow.
Wcześniej, we wtorek, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja jest zaniepokojona sytuacją na granicy polsko-białoruskiej i że pozostaje ona w kontakcie w tej sprawie z Białorusią za pośrednictwem „wszystkich możliwych kanałów”.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/