„To terroryzm państwowy i cicha zemsta Łukaszenki”. Ostre słowa polskiego premiera

Premier Morawiecki spotkał się w środę w Warszawie z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Głównym tematem rozmów był kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.
Szef rządu podkreślił na konferencji prasowej po spotkaniu, że to, z czym mamy do czynienia na granicy polsko-białoruskiej, to „jest przejaw terroryzmu państwowego”. – Jest to też cicha zemsta Aleksandra Łukaszenki za to, że wspieraliśmy demokratyczne wybory ludzi na Białorusi z sierpnia zeszłego roku i te przemiany, które mieliśmy nadzieję, że nastąpią, cała Europa miała nadzieję, że nastąpią – powiedział premier Morawiecki.
– Bronimy dziś nie tylko granicy polsko-białoruskiej, bronimy dziś wschodniej flanki Unii Europejskiej, wschodniej granicy NATO. Celem Aleksandra Łukaszenki jest przecież destabilizacja całej Europy – powiedział Mateusz Morawiecki.
– Dlatego cieszę się, że trochę inaczej niż w przypadku poprzednich kryzysów migracyjnych dzisiaj cała Unia Europejska mówi jednym głosem. I zresztą Sojusz Północnoatlantycki, całe NATO również mówi jednym głosem. To jest bardzo ważne – powiedział premier.
Według niego „granica między Polską a Białorusią jest granicą między krajem zasad, między państwem zasad a państwem bezprawia, które używa ludzi jak żywych tarcz do tego, aby wymuszać pewne zachowania”.