Łukaszenka ograł Unię. Pieniądze miały być na pomoc, a poszły na propagandę

W ostatnim czasie Komisja Europejska postanowiła zaangażować się w „pomoc” dla imigrantów przebywających na Białorusi. Organizacją pośredniczącą w przekazywaniu środków finansowych została Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Problemem pozostaje jednak fakt, że Białoruski Czerwony Krzyż pozostaje pod pełnym wpływem reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Ostatnia transza wsparcia wyniosła aż 200 tys. euro. Trafiły one w pełni do organizacji kontrolowanej przez białoruski reżim. Pieniądze te zostają wykorzystywane m.in. w celach propagandowych. W finansowanym przez środki unijne obozie dla imigrantów pojawił się Aleksander Łukaszenka w towarzystwie przedstawicieli Białoruskiego Czerwonego Krzyża. Podczas spotkania Łukaszenka przekonywał, że Białoruś pomaga imigrantom, których Polska nie chce wpuścić.
Przed wykorzystaniem pieniędzy unijnych do celów propagandowych przestrzegali europejskie instytucje dyplomaci polscy i litewscy. Zwracali oni uwagę, że lepsza od pomocy finansowej byłaby pomoc materialna dla imigrantów na Białorusi, w postaci żywności, ubrań czy leków. Polacy przypominają też, że na granicy białoruskiej zostały zatrzymane konwoje z polską pomocą dla imigrantów.