Już w czerwcu Ukraińcy przyjadą do nas bez wiz. Nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?

W czerwcu niemal cała Unia Europejska otworzy się na obywateli Ukrainy. 17 maja br. Antonio Tajani, przewodniczący Parlamentu Europejskiego i przedstawiciel Malty, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, podpisali w Strasburgu w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, porozumienie o zniesieniu wiz dla obywateli tego kraju. Kończąc tym samym etap znoszenia ograniczeń w ruchu bezwizowym. Czy wraz ze zniesieniem wiz dla obywateli Ukrainy nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?
 Już w czerwcu Ukraińcy przyjadą do nas bez wiz. Nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?
/ Pixabay.com/CC0

Wątpliwe. Przez lata nie uporaliśmy się z patologiami, które rodzi tzw. praca na oświadczenia, czyli zanizane stawki płac, unikanie składek na ubezpieczenia społeczne, praca na czarno. Jedno jest pewne, ze jak mówi prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zniesienie przez Unię wiz dla Ukraińców to nie tylko uproszczenie podróży zagranicznych, ale to również gigantyczny krok do Europy.

Przedstawiciele państw Rady Unii Europejskiej zatwierdzili już 11 maja br.  zniesienie przez Unię wiz dla obywateli Ukrainy. Był to ostatni formalny krok otwierający dla Ukraińców możliwość łatwiejszego podróżowania do państw UE.

Zniesienie wiz krótkoterminowych do strefy Schengen może doprowadzić do przeorientowania się części ekonomicznych migrantów ukraińskich z Polski na inne kraje,  takie jak RFN i Czechy oraz Italia, gdzie są duże potrzeby rynku pracy szczególnie w rolnictwie.

Przypomnijmy, że sprawa otwarcia się na Ukrainę gości na agendzie unijnej od roku. Nabrała zaś przyspieszenia, gdy 26 kwietnia Rada Unii Europejskiej zatwierdziła rezolucję Parlamentu Europejskiego z 6 kwietnia o wpisaniu Ukrainy na listę państw, których obywatele nie potrzebują wiz na pobyt do 90 dni bez prawa do pracy czy nauki w państwach strefy Schengen. Zniesienie przez Unię Europejską wiz dla obywateli Ukrainy Rada zatwierdziła 11 maja.

17 maja z kolei przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i przedstawiciel Malty w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki podpisali w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu porozumienie o zniesieniu wiz.

Przepisy wejdą w życie 20 dni po ich opublikowaniu w oficjalnym dzienniku urzędowym Unii Europejskiej, czyli najpewniej w połowie czerwca. Ukraińcy, którzy mają paszporty biometryczne, będą mogli wjechać do krajów Unii (za wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii) bez wizy na 90 dni w ciągu pół roku w celach biznesowych, turystycznych czy rodzinnych.

Umożliwi im to nowelizacja rozporządzenia wymieniającego państwa trzecie, których obywatele muszą posiadać wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych, oraz te, których obywatele są zwolnieni z tego wymogu.

Decyzja ta mogła zostać podjęta dzięki reformom wdrożonym przez władze w Kijowie, a dotyczącym migracji, porządku publicznego i bezpieczeństwa. Wcześniej decyzja była blokowana w Radzie UE ze względu na stanowisko Niemiec i Francji.

Zawieszanie porozumień o ruchu bezwizowym z krajami trzecimi może nastąpić w sytuacji znacznego napływu nielegalnych migrantów z danego kraju, wzrostu liczby nieuzasadnionych wniosków o azyl, pogorszenia współpracy z krajem trzecim w dziedzinie readmisji oraz poważnego ryzyka dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego.

Przypomnijmy, że z kierunku wschodniego Gruzini już mogą jeździć do UE bez wiz od 28 marca.

I jeszcze jedna istotna kwestia – praca. Decydując się na zatrudnienie obcokrajowca z kraju spoza Unii Europejskiej musimy zwrócić uwagę na fakt, że aby obcokrajowiec mógł podjąć pracę bez negatywnych konsekwencji dla siebie i pracodawcy musi posiadać prawo upoważniające go do pobytu w celu wykonywania pracy (nie każda wiza upoważnia do podjęcia pracy) oraz zezwolenie na wykonywanie pracy u danego pracodawcy.

Jednak dla obywateli Republiki Armenii, Republiki Białorusi, Republiki Gruzji, Republiki Mołdawii, Federacji Rosyjskiej i Ukrainy, którzy nie pracowali w Polsce w ciągu poprzednich dwunastu miesięcy ustawodawca umożliwił procedurę uproszczoną przy zatrudnieniu do sześciu miesięcy.
Warunkiem jest wypełnienie i złożenie przez pracodawcę w Powiatowym Urzędzie Pracy właściwym ze względu na siedzibę pracodawcy oświadczenia o zamiarze powierzenia cudzoziemcowi wykonywania pracy.

By ograniczyć nadużycia resort rodziny i pracy chce, by zamiast oświadczeń obowiązywały dwa   typy zezwoleń na pracę – krótkoterminową i sezonową. Jednak nie wystarczy, że powiatowy urząd pracy zarejestruje cudzoziemca. PUP będzie musiał przeprowadzić procedurę sprawdzającą. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy ze względu na unijne wymogi, które powinniśmy implementować do końca września br. To też ma ograniczyć traktowanie przez cudzoziemców Polski jak kraj tranzytowy.

Sytuacja na rynku pracy w perspektywie narastających problemów migracyjnych i demograficznych niepokoi. I to nie od dzisiaj. Jednak wiodącą kwestią forma zatrudnienia, czyli praca cudzoziemców na tzw. oświadczenia.

Na tej nieczytelnej formule pracuje w Polsce już ponad milion Ukraińców, Białorusinów, Mołdawian, Ormian. Większość, i to zdecydowana, z tak zatrudnionych to Ukraińcy. Bo język podobny, a kultura nieodległa.

Jednak brak kontroli to możliwość czarnego rynku pracy i nadużyć ze strony agencji pracy np. na Ukrainie pobierających haracz w euro za „załatwienie roboty na oświadczenie”.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Według danych za 2016 rok spośród ponad 900 tys. cudzoziemców „wychwyconych” w statystykach i wykonujących u nas jakieś zajęcie tylko 178 tys. odprowadzało składki na ZUS. To i tak o 70 tys. więcej niż w np. w 2015 roku. 88 procent cudzoziemców zza wschodniej granicy pracuje na „umowach śmieciowych”, a jedynie 12 proc. ma umowę o pracę.

Korzystający z owoców pracy robotników-gości zza wschodniej granicy mają swoisty handicap – mniejsze koszty pracy. Ale to sukces krótkotrwały. Ten kto stawia tylko na tanią siłę roboczą raczej wcześniej niż później poszuka tańszych opcji. I powstaną nowe miejsca pracy – w Kambodży, Laosie, Wietnamie, Indiach, Birmie. W Chinach, po sukcesie komunizmu wojennego ożenionego z wolnym rynkiem o tanich pracowników coraz trudniej.

I tutaj kłania się tak cywilizowany rynek pracy, jak i zasada uczciwej konkurencji.

Fakt, że wkrótce z racji zapotrzebowania na bliższych kulturowo i bardziej pracowitych od przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki, Ukraińców otworzy się przed nimi strefa Schengen, ale przecież nie dla prawa do pracy na tzw. oświadczenia.

Jeden przykład dlaczego. Na niemieckim rynku pracy dojdzie wkrótce do dramatycznego deficytu pracowników, co nadweręży gospodarkę tego kraju. Analiza danych demograficznych wskazuje, że Niemcy mają bodaj najniższy na świecie wskaźnik urodzeń (nie licząc migrantów którzy nawet ten poziom wydajnie podnoszą).

Jednak jak mają temu zaradzić rzesze niewykształconych i nieasymilujących się migrantów wiedziała do niedawna tylko Angela Merkel, ogłaszając pod koniec lipca 2015 roku politykę otwartych drzwi (po jednym z programów telewizyjnych, w którym nastoletnia Palestynka rozpłakała się w jej obecności). Zachwiała tym samym zarówno przepisami osiedleńczymi, złamała układ z Schengen i sprowadziła niebezpieczeństwo na współobywateli. W końcu musiała swoją wiedzę i optykę zweryfikować.

Jednak u naszych zachodnich sąsiadów od lat zwraca się uwagę na kluczowe zagrożenia dla miejsc pracy i dynamiki wzrostu wynagrodzeń oraz zasad uczciwej konkurencji poprzez pracę „na czarno”. Przekonało się o tym wielu naszych rodaków.

Za dobrą pracę należy się dobra, godziwa zapłata. Czy 88 proc. robotników cudzoziemców ma na nią szansę skoro fala pracowników „na oświadczenia” nie podlega de facto żadnej kontroli? Zatem praca dla cudzoziemców, a jest na ich trud zapotrzebowanie, jest „na plus”. Ale praca na warunkach cywilizowanych, na umowy o pracę.

Do rządzących, po zmianie opcji, też dociera przekonanie, że nie mamy konkurować tanią siłą roboczą, ale jakością, wydajnością pracy, innowacyjnością. Nie możemy tolerować sytuacji, w której Polska konkuruje na rynku niską płacą.

Artur S. Górski

/ Źródło:
www.solidarnosc.gda.pl


#REKLAMA_POZIOMA#


 

POLECANE
Trwają intensywne działania. Komunikat Straży Granicznej pilne
"Trwają intensywne działania". Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Donbas zostanie oddany Rosji? Ambasador Ukrainy zabiera głos z ostatniej chwili
Donbas zostanie oddany Rosji? Ambasador Ukrainy zabiera głos

Poniedziałkowe rozmowy pokojowe w Waszyngtonie pomiędzy prezydentami Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim, a także przywódcami europejskimi, skomentował ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.

Do psychiatry szoruj. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Do psychiatry szoruj". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Polska bez przedstawiciela na rozmowach w Waszyngtonie. KPRP i MSZ zabierają głos z ostatniej chwili
Polska bez przedstawiciela na rozmowach w Waszyngtonie. KPRP i MSZ zabierają głos

– Prezydent Karol Nawrocki priorytetowo traktuje przygotowania do wizyty w Stanach Zjednoczonych 3 września, podczas której spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem – przekazał w poniedziałek PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Wyżowa pogoda z nieuciążliwymi warunkami termicznymi będzie sprzyjała rekreacji na świeżym powietrzu. Osoby przebywające we wschodniej Polsce powinni być przygotowane na słabe, przelotne opady deszczu.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Mieszkańców Warszawy i turystów, którzy odwiedzają stolicę, czekają nie lada utrudnienia. Ruszają kolejne remonty, które sparaliżują ruch w wielu punktach miastach. Zobaczmy, w jakich miejscach w stolicy trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.

Trump podał dwa warunki pokoju. „Zełenski może natychmiast zakończyć wojnę” z ostatniej chwili
Trump podał dwa warunki pokoju. „Zełenski może natychmiast zakończyć wojnę”

„Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli tego zechce” – napisał w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jak stwierdził, nie ma mowy o powrocie Krymu i członkostwie Ukrainy w NATO.

Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki Wiadomości
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Rozstawiona z numerem trzecim polska tenisistka w półfinale wygrała z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu (nr 9.) 7:5, 6:3.

Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat? z ostatniej chwili
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat?

Grafzero vlog literacki zastanawia się, które współczesne książki będą czytane za 100 lat? Kto przetrwa, a kto przejdzie do historii?

Kultowy polski serial wraca po latach Wiadomości
Kultowy polski serial wraca po latach

Serial „Ranczo” może doczekać się swojego ostatniego, jedenastego sezonu. W lipcu 2025 roku ruszyły przygotowania do realizacji pięciu odcinków o życiu mieszkańców fikcyjnej gminnej miejscowości Wilkowyje.

REKLAMA

Już w czerwcu Ukraińcy przyjadą do nas bez wiz. Nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?

W czerwcu niemal cała Unia Europejska otworzy się na obywateli Ukrainy. 17 maja br. Antonio Tajani, przewodniczący Parlamentu Europejskiego i przedstawiciel Malty, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, podpisali w Strasburgu w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, porozumienie o zniesieniu wiz dla obywateli tego kraju. Kończąc tym samym etap znoszenia ograniczeń w ruchu bezwizowym. Czy wraz ze zniesieniem wiz dla obywateli Ukrainy nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?
 Już w czerwcu Ukraińcy przyjadą do nas bez wiz. Nastąpi ucywilizowanie rynku pracy?
/ Pixabay.com/CC0

Wątpliwe. Przez lata nie uporaliśmy się z patologiami, które rodzi tzw. praca na oświadczenia, czyli zanizane stawki płac, unikanie składek na ubezpieczenia społeczne, praca na czarno. Jedno jest pewne, ze jak mówi prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zniesienie przez Unię wiz dla Ukraińców to nie tylko uproszczenie podróży zagranicznych, ale to również gigantyczny krok do Europy.

Przedstawiciele państw Rady Unii Europejskiej zatwierdzili już 11 maja br.  zniesienie przez Unię wiz dla obywateli Ukrainy. Był to ostatni formalny krok otwierający dla Ukraińców możliwość łatwiejszego podróżowania do państw UE.

Zniesienie wiz krótkoterminowych do strefy Schengen może doprowadzić do przeorientowania się części ekonomicznych migrantów ukraińskich z Polski na inne kraje,  takie jak RFN i Czechy oraz Italia, gdzie są duże potrzeby rynku pracy szczególnie w rolnictwie.

Przypomnijmy, że sprawa otwarcia się na Ukrainę gości na agendzie unijnej od roku. Nabrała zaś przyspieszenia, gdy 26 kwietnia Rada Unii Europejskiej zatwierdziła rezolucję Parlamentu Europejskiego z 6 kwietnia o wpisaniu Ukrainy na listę państw, których obywatele nie potrzebują wiz na pobyt do 90 dni bez prawa do pracy czy nauki w państwach strefy Schengen. Zniesienie przez Unię Europejską wiz dla obywateli Ukrainy Rada zatwierdziła 11 maja.

17 maja z kolei przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i przedstawiciel Malty w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki podpisali w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu porozumienie o zniesieniu wiz.

Przepisy wejdą w życie 20 dni po ich opublikowaniu w oficjalnym dzienniku urzędowym Unii Europejskiej, czyli najpewniej w połowie czerwca. Ukraińcy, którzy mają paszporty biometryczne, będą mogli wjechać do krajów Unii (za wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii) bez wizy na 90 dni w ciągu pół roku w celach biznesowych, turystycznych czy rodzinnych.

Umożliwi im to nowelizacja rozporządzenia wymieniającego państwa trzecie, których obywatele muszą posiadać wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych, oraz te, których obywatele są zwolnieni z tego wymogu.

Decyzja ta mogła zostać podjęta dzięki reformom wdrożonym przez władze w Kijowie, a dotyczącym migracji, porządku publicznego i bezpieczeństwa. Wcześniej decyzja była blokowana w Radzie UE ze względu na stanowisko Niemiec i Francji.

Zawieszanie porozumień o ruchu bezwizowym z krajami trzecimi może nastąpić w sytuacji znacznego napływu nielegalnych migrantów z danego kraju, wzrostu liczby nieuzasadnionych wniosków o azyl, pogorszenia współpracy z krajem trzecim w dziedzinie readmisji oraz poważnego ryzyka dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego.

Przypomnijmy, że z kierunku wschodniego Gruzini już mogą jeździć do UE bez wiz od 28 marca.

I jeszcze jedna istotna kwestia – praca. Decydując się na zatrudnienie obcokrajowca z kraju spoza Unii Europejskiej musimy zwrócić uwagę na fakt, że aby obcokrajowiec mógł podjąć pracę bez negatywnych konsekwencji dla siebie i pracodawcy musi posiadać prawo upoważniające go do pobytu w celu wykonywania pracy (nie każda wiza upoważnia do podjęcia pracy) oraz zezwolenie na wykonywanie pracy u danego pracodawcy.

Jednak dla obywateli Republiki Armenii, Republiki Białorusi, Republiki Gruzji, Republiki Mołdawii, Federacji Rosyjskiej i Ukrainy, którzy nie pracowali w Polsce w ciągu poprzednich dwunastu miesięcy ustawodawca umożliwił procedurę uproszczoną przy zatrudnieniu do sześciu miesięcy.
Warunkiem jest wypełnienie i złożenie przez pracodawcę w Powiatowym Urzędzie Pracy właściwym ze względu na siedzibę pracodawcy oświadczenia o zamiarze powierzenia cudzoziemcowi wykonywania pracy.

By ograniczyć nadużycia resort rodziny i pracy chce, by zamiast oświadczeń obowiązywały dwa   typy zezwoleń na pracę – krótkoterminową i sezonową. Jednak nie wystarczy, że powiatowy urząd pracy zarejestruje cudzoziemca. PUP będzie musiał przeprowadzić procedurę sprawdzającą. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy ze względu na unijne wymogi, które powinniśmy implementować do końca września br. To też ma ograniczyć traktowanie przez cudzoziemców Polski jak kraj tranzytowy.

Sytuacja na rynku pracy w perspektywie narastających problemów migracyjnych i demograficznych niepokoi. I to nie od dzisiaj. Jednak wiodącą kwestią forma zatrudnienia, czyli praca cudzoziemców na tzw. oświadczenia.

Na tej nieczytelnej formule pracuje w Polsce już ponad milion Ukraińców, Białorusinów, Mołdawian, Ormian. Większość, i to zdecydowana, z tak zatrudnionych to Ukraińcy. Bo język podobny, a kultura nieodległa.

Jednak brak kontroli to możliwość czarnego rynku pracy i nadużyć ze strony agencji pracy np. na Ukrainie pobierających haracz w euro za „załatwienie roboty na oświadczenie”.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Według danych za 2016 rok spośród ponad 900 tys. cudzoziemców „wychwyconych” w statystykach i wykonujących u nas jakieś zajęcie tylko 178 tys. odprowadzało składki na ZUS. To i tak o 70 tys. więcej niż w np. w 2015 roku. 88 procent cudzoziemców zza wschodniej granicy pracuje na „umowach śmieciowych”, a jedynie 12 proc. ma umowę o pracę.

Korzystający z owoców pracy robotników-gości zza wschodniej granicy mają swoisty handicap – mniejsze koszty pracy. Ale to sukces krótkotrwały. Ten kto stawia tylko na tanią siłę roboczą raczej wcześniej niż później poszuka tańszych opcji. I powstaną nowe miejsca pracy – w Kambodży, Laosie, Wietnamie, Indiach, Birmie. W Chinach, po sukcesie komunizmu wojennego ożenionego z wolnym rynkiem o tanich pracowników coraz trudniej.

I tutaj kłania się tak cywilizowany rynek pracy, jak i zasada uczciwej konkurencji.

Fakt, że wkrótce z racji zapotrzebowania na bliższych kulturowo i bardziej pracowitych od przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki, Ukraińców otworzy się przed nimi strefa Schengen, ale przecież nie dla prawa do pracy na tzw. oświadczenia.

Jeden przykład dlaczego. Na niemieckim rynku pracy dojdzie wkrótce do dramatycznego deficytu pracowników, co nadweręży gospodarkę tego kraju. Analiza danych demograficznych wskazuje, że Niemcy mają bodaj najniższy na świecie wskaźnik urodzeń (nie licząc migrantów którzy nawet ten poziom wydajnie podnoszą).

Jednak jak mają temu zaradzić rzesze niewykształconych i nieasymilujących się migrantów wiedziała do niedawna tylko Angela Merkel, ogłaszając pod koniec lipca 2015 roku politykę otwartych drzwi (po jednym z programów telewizyjnych, w którym nastoletnia Palestynka rozpłakała się w jej obecności). Zachwiała tym samym zarówno przepisami osiedleńczymi, złamała układ z Schengen i sprowadziła niebezpieczeństwo na współobywateli. W końcu musiała swoją wiedzę i optykę zweryfikować.

Jednak u naszych zachodnich sąsiadów od lat zwraca się uwagę na kluczowe zagrożenia dla miejsc pracy i dynamiki wzrostu wynagrodzeń oraz zasad uczciwej konkurencji poprzez pracę „na czarno”. Przekonało się o tym wielu naszych rodaków.

Za dobrą pracę należy się dobra, godziwa zapłata. Czy 88 proc. robotników cudzoziemców ma na nią szansę skoro fala pracowników „na oświadczenia” nie podlega de facto żadnej kontroli? Zatem praca dla cudzoziemców, a jest na ich trud zapotrzebowanie, jest „na plus”. Ale praca na warunkach cywilizowanych, na umowy o pracę.

Do rządzących, po zmianie opcji, też dociera przekonanie, że nie mamy konkurować tanią siłą roboczą, ale jakością, wydajnością pracy, innowacyjnością. Nie możemy tolerować sytuacji, w której Polska konkuruje na rynku niską płacą.

Artur S. Górski

/ Źródło:
www.solidarnosc.gda.pl


#REKLAMA_POZIOMA#



 

Polecane
Emerytury
Stażowe