Niemiecka historyk: Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę

Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę - mówi w wywiadzie dla sobotniego wydania tygodnika "Der Spiegel" historyk Ramona Braeu, badająca temat grabieży dokonanych przez III Rzeszę w Polsce w czasie II wojny światowej.
Warszawa zniszczona podczas II wojny światowej przez Niemców Niemiecka historyk: Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę
Warszawa zniszczona podczas II wojny światowej przez Niemców / fot. Wikipedia / M.Świerczyński

Komisja historyków bada politykę finansową hitlerowskich Niemiec na zlecenie resortu finansów RFN i publikuje obecnie opracowanie na temat grabieży Polski. Autorem jest Ramona Braeu z Arolsen Archives, Centrum Dokumentacji w północnej Hesji z największym na świecie zbiorem źródeł o ofiarach narodowego socjalizmu – pisze "Spiegel".

– Roszczenia o reparacje towarzyszą stosunkom polsko-niemieckim od dziesięcioleci – podkreśla Braeu w rozmowie z tygodnikiem. – Już w 1944 roku pierwsza komisja badała szkody wojenne na terenach wyzwolonych, ponieważ Polacy zakładali, że Niemcy będą musieli kiedyś zapłacić reparacje. W 1947 roku obliczono łączną sumę, która stanowi podstawę omawianej dziś kwoty. Za tym kryje się oczywiście niewyobrażalne cierpienie. Kiedy tak chłodno mówimy tutaj o liczbach i procedurach, zawsze trzeba o tym pamiętać – mówi historyk.

Braeu zauważa, że "rejestr zniszczeń wojennych nigdy nie jest kompletny, ale w porównaniu z innymi wojnami dane są wyjątkowo dokładne. Komisja zarejestrowała zniszczone domy, mosty, drogi, a nawet klęski nieurodzaju czy usuwanie zwierząt gospodarskich. Następnie rozesłano ankiety do mieszkańców".

Okupacja niemiecka "dotknęła prawie każdą polską rodzinę" – zauważa Braeu. – W Niemczech jest to często pomijane: Polska nie poniosła największych strat ludzkich i finansowych w wyniku wojny, takich jak natarcie Wehrmachtu w 1939 roku, a następnie odwrót w latach 1944/45, ale w wyniku niezwykle brutalnej polityki okupacyjnej i Holokaustu. Zginęło tam prawie pięć milionów ludzi, znacznie ponad połowa z nich to Żydzi. Wielu Polaków miało inne doświadczenia niż ci Niemcy, którym wojna szczególnie kojarzy się z działaniami wojennymi – przypomina historyk.

Przy ocenianiu wielkości zniszczeń wojennych "dużym problemem jest wycena. Czy bierzesz wartość przedwojenną za szkody w infrastrukturze lub firmach, czy też to, ile kosztowała powojenna odbudowa tego, co zostało zniszczone? A jakie ceny ustalacie? Przecież polscy komuniści wprowadzili po 1945 roku gospodarkę planową, w której nie było cen rynkowych. Jest to szczególnie trudne, gdy chodzi o ludzkie cierpienie – mówi ekspertka.

Jak można wycenić trzy lata przymusowej pracy? Albo straty ekonomiczne, jakie oznacza śmierć 25-latka? Polska straciła około 15 procent swojej przedwojennej populacji. Wysokość roszczeń odszkodowawczych zależy również w dużej mierze od tego, jakie kwoty ryczałtowe są stosowane – mówi Braeu. – Z całą pewnością można stwierdzić, że Polska poniosła największe straty cywilne po Związku Radzieckim. Ale zasadniczo kwestie reparacji mogą być rozwiązane jedynie politycznie, a nie poprzez badania historyczne – dodaje.

Braeu zwraca uwagę, że "w centralnej Polsce z Warszawą Hitler utworzył tak zwane Generalne Gubernatorstwo, o którym sami naziści mówili, że splądrowali je jak żaden inny kraj w Europie. Wszyscy polscy Żydzi zostali wywłaszczeni. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa znajdowały się również obozy zagłady SS w Bełżcu, Treblince i Sobiborze, gdzie ofiary były ograbiane z dobytku, zanim Niemcy i ich pomocnicy je zamordowali. Ale Niemcy rabowali też nie-żydowskich Polaków. Drastycznie podnieśli podatki i bezlitośnie je ściągali. I zasypali Generalną Gubernię bezwartościowymi pieniędzmi, co było równoznaczne z pośrednim wywłaszczeniem".

Gruppenfuehrer SS Odilo Globocnik przedstawił w 1944 roku raport końcowy, w którym wyliczył, że tak zwana Aktion Reinhardt - wymordowanie około 1,8 miliona Żydów w Generalnej Guberni - przyniosła około 180 milionów Reichsmark.

Ofiary często zabierały ze sobą to, co jeszcze posiadały wartościowego. Nie należy jednak przyjmować tej liczby bez zastrzeżeń. Globocnik chciał dobrze wypaść przed szefem SS Heinrichem Himmlerem i ustalał absurdalne kursy wymiany zrabowanych dewiz. Jego raport dowodzi przede wszystkim bezwzględnego morderczego zamiaru sprawców – mówi Braeu.

Niemcom udawało się brać łupy, ale "często nie udawało im się czerpać z nich korzyści finansowych" – uważa ekspertka. Wiele rzeczy "zostało zagrabionych i niewykorzystanych. Zaczęło się od niemieckiego ataku we wrześniu 1939 roku. Członkowie Wehrmachtu, SS i służby celnej chodzili od domu do domu i zmuszali ludzi do oddawania swoich rzeczy. Albo włamywali się do lokalnych banków. Kradziono najróżniejsze rzeczy: biżuterię, wieczne pióra, książeczki kas oszczędnościowych, duże ilości zegarków kieszonkowych, zestawy do paznokci".

Wiele z tego "zniknęło w prywatnych kieszeniach, ale wiele też przekazano odpowiedniej kasie polowej zgodnie z przeznaczeniem, przechowywano je w kasie Rzeszy w Berlinie i rejestrowano w tzw. księgach łupów. Urzędnicy skarbowi wiedzieli, że są to rzeczy bez znaczenia dla hitlerowskiego imperium, jak np. papiery wartościowe nieistniejącego już państwa polskiego. To był tylko zadrukowany papier. Mimo to zachował się do końca wojny".

Szkody dla polskich ofiar były większe niż korzyści dla niemieckich sprawców? – dopytuje "Der Spiegel". – Tak – odpowiada Braeu. – Weźmy mieszkania i domy zamordowanych Żydów. Niemieccy okupanci wprowadzili się do najładniejszych mieszkań. Ale to, co było mniej godne uwagi, na przykład w małych miasteczkach, pozostało puste. Albo inny przykład. Jaki był pożytek z tego, że Niemcy dostali się do fabryki, która musiała przerwać produkcję, bo robotnicy zostali wymordowani lub wywiezieni? – dodaje.

Zdaniem niemieckiej historyk wszystko to słusznie nie zmieni polskich roszczeń reparacyjnych. – Mimo wszystkich różnic, należy mieć świadomość, że w Polsce nie zapomniano o bezwarunkowej woli zniszczenia po stronie niemieckiej. Niemcy nie tylko chcieli ograbić kraj, ale zniewolić i zabić jego mieszkańców oraz zniszczyć ich kulturę – podkreśla Braeu.


 

POLECANE
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury

Polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach przekazała prokurator regionalna w Szczecinie gorzowskiemu prokuratorowi - poinformował w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Nowy pomysł na walkę z głodem w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność” z ostatniej chwili
Nowy pomysł na walkę z głodem w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność”

Prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, że oba kraje wspólnie zorganizują nowy system dystrybucji pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. ONZ za taką sytuację wini Izrael.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Od 1 sierpnia w zabudowie wielorodzinnej wprowadzona zostaje nowa metoda naliczania opłaty - w oparciu o średniomiesięczne zużycie wody – informuje w poniedziałek miasto Lublin.

Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument z ostatniej chwili
Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument

Prezes TK Bogdan Święczkowski wezwał Marszałka Sejmu Szymona Hołownię do "respektowania ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego".

Media: Antyterroryści w firmie znanego przedsiębiorcy. Krytykował władze w internecie z ostatniej chwili
Media: Antyterroryści w firmie znanego przedsiębiorcy. Krytykował władze w internecie

W poniedziałek południa do firmy znanego nyskiego przedsiębiorcy wkroczyła 8-osobowa grupa antyterrorystyczna. Funkcjonariusze zatrzymali przedsiębiorcę - poinformował portal Nowiny Nyskie. Prokuratura Okręgowa w Opolu potwierdziła, jak zaznaczył portal, że działania były prowadzone na jej wniosek. Powodem takiej akcji miały być publikacje zatrzymanego w sieci, krytykujące rządzących i lokalnych samorządowców.

Ulewy na południu. Wody Polskie wydały komunikat z ostatniej chwili
Ulewy na południu. Wody Polskie wydały komunikat

Wody Polskie w Gliwicach kontynuują działania polegajace na obserwacji stanów wód w korytach rzek, potoków i innych cieków – informują w poniedziałek po południu Wody Polskie.

Polska kontra zagraniczne korporacje. Brzoska publikuje listę wstydu z ostatniej chwili
Polska kontra zagraniczne korporacje. Brzoska publikuje "listę wstydu"

Prezes InPostu, Rafał Brzoska, ostro skrytykował zagraniczne firmy kurierskie działające w Polsce. W dosadnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych opublikował tzw. „podatkową listę wstydu” i wezwał do patriotyzmu konsumenckiego. Jego zdaniem wiele globalnych korporacji unika płacenia podatków w Polsce, mimo że generuje tu olbrzymie przychody.

Nagły ruch Trumpa: Skracam czas, który dałem Putinowi z ostatniej chwili
Nagły ruch Trumpa: Skracam czas, który dałem Putinowi

–  Jestem rozczarowany prezydentem Putinem, bardzo rozczarowany (...) Zamierzam skrócić te 50 dni, które mu dałem – przekazał w poniedziałek prezydent USA Donald Trump.

Prezes znanej polskiej spółki ścigany listem gończym. Śledczy: Jego klienci stracili ponad 100 milionów z ostatniej chwili
Prezes znanej polskiej spółki ścigany listem gończym. Śledczy: Jego klienci stracili ponad 100 milionów

Marcin P., prezes zarządu spółki Cinkciarz.pl, jest poszukiwany listem gończym – poinformowała w poniedziałek Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Mężczyzna przebywa poza Polską, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Niepokojący komunikat znad morskich kąpielisk. GIS ostrzega z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat znad morskich kąpielisk. GIS ostrzega

Sezon urlopowy w pełni. Niestety wczasowicze, którzy wybrali się nad polskie morze, nie mogą korzystać w pełni z uroków plażowania. Służby wydały komunikat z ostrzeżeniem. Sprawdź, gdzie występuje zagrożenie.

REKLAMA

Niemiecka historyk: Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę

Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę - mówi w wywiadzie dla sobotniego wydania tygodnika "Der Spiegel" historyk Ramona Braeu, badająca temat grabieży dokonanych przez III Rzeszę w Polsce w czasie II wojny światowej.
Warszawa zniszczona podczas II wojny światowej przez Niemców Niemiecka historyk: Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę
Warszawa zniszczona podczas II wojny światowej przez Niemców / fot. Wikipedia / M.Świerczyński

Komisja historyków bada politykę finansową hitlerowskich Niemiec na zlecenie resortu finansów RFN i publikuje obecnie opracowanie na temat grabieży Polski. Autorem jest Ramona Braeu z Arolsen Archives, Centrum Dokumentacji w północnej Hesji z największym na świecie zbiorem źródeł o ofiarach narodowego socjalizmu – pisze "Spiegel".

– Roszczenia o reparacje towarzyszą stosunkom polsko-niemieckim od dziesięcioleci – podkreśla Braeu w rozmowie z tygodnikiem. – Już w 1944 roku pierwsza komisja badała szkody wojenne na terenach wyzwolonych, ponieważ Polacy zakładali, że Niemcy będą musieli kiedyś zapłacić reparacje. W 1947 roku obliczono łączną sumę, która stanowi podstawę omawianej dziś kwoty. Za tym kryje się oczywiście niewyobrażalne cierpienie. Kiedy tak chłodno mówimy tutaj o liczbach i procedurach, zawsze trzeba o tym pamiętać – mówi historyk.

Braeu zauważa, że "rejestr zniszczeń wojennych nigdy nie jest kompletny, ale w porównaniu z innymi wojnami dane są wyjątkowo dokładne. Komisja zarejestrowała zniszczone domy, mosty, drogi, a nawet klęski nieurodzaju czy usuwanie zwierząt gospodarskich. Następnie rozesłano ankiety do mieszkańców".

Okupacja niemiecka "dotknęła prawie każdą polską rodzinę" – zauważa Braeu. – W Niemczech jest to często pomijane: Polska nie poniosła największych strat ludzkich i finansowych w wyniku wojny, takich jak natarcie Wehrmachtu w 1939 roku, a następnie odwrót w latach 1944/45, ale w wyniku niezwykle brutalnej polityki okupacyjnej i Holokaustu. Zginęło tam prawie pięć milionów ludzi, znacznie ponad połowa z nich to Żydzi. Wielu Polaków miało inne doświadczenia niż ci Niemcy, którym wojna szczególnie kojarzy się z działaniami wojennymi – przypomina historyk.

Przy ocenianiu wielkości zniszczeń wojennych "dużym problemem jest wycena. Czy bierzesz wartość przedwojenną za szkody w infrastrukturze lub firmach, czy też to, ile kosztowała powojenna odbudowa tego, co zostało zniszczone? A jakie ceny ustalacie? Przecież polscy komuniści wprowadzili po 1945 roku gospodarkę planową, w której nie było cen rynkowych. Jest to szczególnie trudne, gdy chodzi o ludzkie cierpienie – mówi ekspertka.

Jak można wycenić trzy lata przymusowej pracy? Albo straty ekonomiczne, jakie oznacza śmierć 25-latka? Polska straciła około 15 procent swojej przedwojennej populacji. Wysokość roszczeń odszkodowawczych zależy również w dużej mierze od tego, jakie kwoty ryczałtowe są stosowane – mówi Braeu. – Z całą pewnością można stwierdzić, że Polska poniosła największe straty cywilne po Związku Radzieckim. Ale zasadniczo kwestie reparacji mogą być rozwiązane jedynie politycznie, a nie poprzez badania historyczne – dodaje.

Braeu zwraca uwagę, że "w centralnej Polsce z Warszawą Hitler utworzył tak zwane Generalne Gubernatorstwo, o którym sami naziści mówili, że splądrowali je jak żaden inny kraj w Europie. Wszyscy polscy Żydzi zostali wywłaszczeni. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa znajdowały się również obozy zagłady SS w Bełżcu, Treblince i Sobiborze, gdzie ofiary były ograbiane z dobytku, zanim Niemcy i ich pomocnicy je zamordowali. Ale Niemcy rabowali też nie-żydowskich Polaków. Drastycznie podnieśli podatki i bezlitośnie je ściągali. I zasypali Generalną Gubernię bezwartościowymi pieniędzmi, co było równoznaczne z pośrednim wywłaszczeniem".

Gruppenfuehrer SS Odilo Globocnik przedstawił w 1944 roku raport końcowy, w którym wyliczył, że tak zwana Aktion Reinhardt - wymordowanie około 1,8 miliona Żydów w Generalnej Guberni - przyniosła około 180 milionów Reichsmark.

Ofiary często zabierały ze sobą to, co jeszcze posiadały wartościowego. Nie należy jednak przyjmować tej liczby bez zastrzeżeń. Globocnik chciał dobrze wypaść przed szefem SS Heinrichem Himmlerem i ustalał absurdalne kursy wymiany zrabowanych dewiz. Jego raport dowodzi przede wszystkim bezwzględnego morderczego zamiaru sprawców – mówi Braeu.

Niemcom udawało się brać łupy, ale "często nie udawało im się czerpać z nich korzyści finansowych" – uważa ekspertka. Wiele rzeczy "zostało zagrabionych i niewykorzystanych. Zaczęło się od niemieckiego ataku we wrześniu 1939 roku. Członkowie Wehrmachtu, SS i służby celnej chodzili od domu do domu i zmuszali ludzi do oddawania swoich rzeczy. Albo włamywali się do lokalnych banków. Kradziono najróżniejsze rzeczy: biżuterię, wieczne pióra, książeczki kas oszczędnościowych, duże ilości zegarków kieszonkowych, zestawy do paznokci".

Wiele z tego "zniknęło w prywatnych kieszeniach, ale wiele też przekazano odpowiedniej kasie polowej zgodnie z przeznaczeniem, przechowywano je w kasie Rzeszy w Berlinie i rejestrowano w tzw. księgach łupów. Urzędnicy skarbowi wiedzieli, że są to rzeczy bez znaczenia dla hitlerowskiego imperium, jak np. papiery wartościowe nieistniejącego już państwa polskiego. To był tylko zadrukowany papier. Mimo to zachował się do końca wojny".

Szkody dla polskich ofiar były większe niż korzyści dla niemieckich sprawców? – dopytuje "Der Spiegel". – Tak – odpowiada Braeu. – Weźmy mieszkania i domy zamordowanych Żydów. Niemieccy okupanci wprowadzili się do najładniejszych mieszkań. Ale to, co było mniej godne uwagi, na przykład w małych miasteczkach, pozostało puste. Albo inny przykład. Jaki był pożytek z tego, że Niemcy dostali się do fabryki, która musiała przerwać produkcję, bo robotnicy zostali wymordowani lub wywiezieni? – dodaje.

Zdaniem niemieckiej historyk wszystko to słusznie nie zmieni polskich roszczeń reparacyjnych. – Mimo wszystkich różnic, należy mieć świadomość, że w Polsce nie zapomniano o bezwarunkowej woli zniszczenia po stronie niemieckiej. Niemcy nie tylko chcieli ograbić kraj, ale zniewolić i zabić jego mieszkańców oraz zniszczyć ich kulturę – podkreśla Braeu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe