Była gwiazda „Wiadomości” TVP ostrzega Polaków. „Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja”

„Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja” – apeluje do wszystkich za pośrednictwem Facebooka była dziennikarka „Wiadomości” na antenie TVP w latach 1993–2001.
 Była gwiazda „Wiadomości” TVP ostrzega Polaków. „Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja”
/ fot. YouTube

Była dziennikarka „Wiadomości” na antenie TVP, a także prowadząca popularny poranny program „Pytanie na śniadanie” Grażyna Bukowska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym ostrzegła wszystkich przed niebezpieczeństwem, które grozi nam w internecie.

Dopadli mnie dziś scamerzy, czyli złodzieje, którzy chcieli wyłudzić internetowe hasło dostępu do mojego konta w banku. I prawie im się udało. Na szczęście «prawie» robi różnicę. To była właściwie klasyka gatunku, ale opiszę, bo może kogoś to uchroni na przyszłość” – rozpoczęła Bukowska.

Była dziennikarka przyznała, że początkowo uwierzyła oszustom. Jak podkreśliła, zadzwonił do niej mężczyzna podszywający się pod pracownika banku. Co więcej, zadzwonił z oficjalnego numeru należącego do infolinii banku PKO BP. Oszust oświadczył jej, że „bank” zauważył na koncie Bukowskiej nieautoryzowaną transakcję opiewającą na 700 zł. Mężczyzna zapytał, czy potwierdza tę transakcję. Kobieta podkreśliła, że nie wykonywała takiego przelewu.

„Odpowiadam, że nie potwierdzam, sprawdzam w międzyczasie i informuję, że ja tej transakcji nie widzę w systemie i pytam, jaką mam pewność, że on dzwoni z banku” – wskazała Bukowska. Jak dodała, chwilę później dostała tzw. SMS-kod.

I tu powinna mi się zapalić czerwona lamka po raz pierwszy, nie tylko ze względu na styl SMS-a, ale przede wszystkim nadawcę. SMS jest od IPKO, a tymczasem aplikacja banku nazywa się IKO. Ale kto by zwracał uwagę na jedną literę” – zwróciła uwagę.

Następnie mężczyzna nakłaniał dziennikarkę, aby ta zainstalowała specjalną aplikację. „I tu już powinna w moim mózgu zawyć syrena, bo na stronie logowania do serwisu internetowego PKO BP jest jak byk informacja o tym, żeby nie instalować tych aplikacji. Ale nic się nie zapala, nic nie wyje” – podkreśliła i dodała, że oszuści prawdopodobnie połączyli się z jej telefonem.

„Pracownik banku” poprosił następnie o wysłanie wiadomości zawierającej informację o niepotwierdzeniu wyżej wspomnianego przelewu oraz zmianę hasła do bankowości internetowej. Ostatnim krokiem miało być przesłanie wiadomości o treści „potwierdzam zmianę hasła” i podanie go w wiadomości.

Jak podkreśliła Bukowska, dopiero w tym momencie zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa. Kobieta natychmiast zakończyła połączenie i skontaktowała się z bankiem PKO BP.

Blokuję natychmiast karty. Dzwonię do banku, zgłaszam sprawę, proszę o zablokowanie kont. I oczywiście dowiaduję się, że proceder trwa od kilku miesięcy, a na stronie banku jest ostrzeżenie. Czerwonym drukiem. Usuwam wszystkie dane z telefonu, czyszczę do spodu, pozbywając się aplikacji i haseł. Resetuję router wi-fi. Zmieniam wszystkie ważne hasła. Z popołudnia robi się wieczór. Wniosek – czytajcie dokładnie ostrzeżenia na stronach bankowych. I nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja” – zakończyła relację.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Książę Walii wydał nowy komunikat.

Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens z ostatniej chwili
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens

– Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens. Naiwność połączona z fanatyzmem (...) Kapitałem dialektu śląskiego jest jego mozaikowość. Na ten dialekt śląski składa się kilkadziesiąt gwar. Próba kodyfikacji będzie zawsze z krzywdą dla którejś z tych gwar. Nie dajmy się zwariować – twierdzi językoznawca prof. Jan Miodek.

Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję

– Rosja od lat łamie porozumienia ws. rozprzestrzeniania broni nuklearnej, relokuje tę broń na Białoruś, stwarza zagrożenie, w związku z tym program Nuclear Sharing powinien być rozszerzony na wschodnią flankę NATO – uważa prezydent Andrzej Duda. – Byłaby to adekwatna odpowiedź na działania Rosji – ocenił.

Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO] z ostatniej chwili
Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO]

Podczas przemówienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni doszło do niecodziennej sytuacji.

Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi z ostatniej chwili
Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi

– Kompleks Turów to nie tylko kopalnie i elektrownie, ale byt wielu ludzi. Bogatynia, Lubań i wiele innych miejscowości, wokół których gromadzą się społeczeństwa i tutaj pracują, i tutaj funkcjonują – mówił na antenie Telewizji Republika.

Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu z ostatniej chwili
Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemieckiego gazociągu

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku odrzucił skargi organizacji ekologicznych przeciwko zatwierdzeniu gazociągu z portu Sassnitz–Mukran na wyspie Rugia do Lubmina.

Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej. Razem z rodziną przeżyła trudne chwile.

„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski” z ostatniej chwili
„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski”

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP z ostatniej chwili
„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP

Fala zmian w TVP nie ominęła również popularnego „Pytania na śniadanie”. Po emisji programu w sieci zawrzało.

REKLAMA

Była gwiazda „Wiadomości” TVP ostrzega Polaków. „Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja”

„Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja” – apeluje do wszystkich za pośrednictwem Facebooka była dziennikarka „Wiadomości” na antenie TVP w latach 1993–2001.
 Była gwiazda „Wiadomości” TVP ostrzega Polaków. „Nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja”
/ fot. YouTube

Była dziennikarka „Wiadomości” na antenie TVP, a także prowadząca popularny poranny program „Pytanie na śniadanie” Grażyna Bukowska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym ostrzegła wszystkich przed niebezpieczeństwem, które grozi nam w internecie.

Dopadli mnie dziś scamerzy, czyli złodzieje, którzy chcieli wyłudzić internetowe hasło dostępu do mojego konta w banku. I prawie im się udało. Na szczęście «prawie» robi różnicę. To była właściwie klasyka gatunku, ale opiszę, bo może kogoś to uchroni na przyszłość” – rozpoczęła Bukowska.

Była dziennikarka przyznała, że początkowo uwierzyła oszustom. Jak podkreśliła, zadzwonił do niej mężczyzna podszywający się pod pracownika banku. Co więcej, zadzwonił z oficjalnego numeru należącego do infolinii banku PKO BP. Oszust oświadczył jej, że „bank” zauważył na koncie Bukowskiej nieautoryzowaną transakcję opiewającą na 700 zł. Mężczyzna zapytał, czy potwierdza tę transakcję. Kobieta podkreśliła, że nie wykonywała takiego przelewu.

„Odpowiadam, że nie potwierdzam, sprawdzam w międzyczasie i informuję, że ja tej transakcji nie widzę w systemie i pytam, jaką mam pewność, że on dzwoni z banku” – wskazała Bukowska. Jak dodała, chwilę później dostała tzw. SMS-kod.

I tu powinna mi się zapalić czerwona lamka po raz pierwszy, nie tylko ze względu na styl SMS-a, ale przede wszystkim nadawcę. SMS jest od IPKO, a tymczasem aplikacja banku nazywa się IKO. Ale kto by zwracał uwagę na jedną literę” – zwróciła uwagę.

Następnie mężczyzna nakłaniał dziennikarkę, aby ta zainstalowała specjalną aplikację. „I tu już powinna w moim mózgu zawyć syrena, bo na stronie logowania do serwisu internetowego PKO BP jest jak byk informacja o tym, żeby nie instalować tych aplikacji. Ale nic się nie zapala, nic nie wyje” – podkreśliła i dodała, że oszuści prawdopodobnie połączyli się z jej telefonem.

„Pracownik banku” poprosił następnie o wysłanie wiadomości zawierającej informację o niepotwierdzeniu wyżej wspomnianego przelewu oraz zmianę hasła do bankowości internetowej. Ostatnim krokiem miało być przesłanie wiadomości o treści „potwierdzam zmianę hasła” i podanie go w wiadomości.

Jak podkreśliła Bukowska, dopiero w tym momencie zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa. Kobieta natychmiast zakończyła połączenie i skontaktowała się z bankiem PKO BP.

Blokuję natychmiast karty. Dzwonię do banku, zgłaszam sprawę, proszę o zablokowanie kont. I oczywiście dowiaduję się, że proceder trwa od kilku miesięcy, a na stronie banku jest ostrzeżenie. Czerwonym drukiem. Usuwam wszystkie dane z telefonu, czyszczę do spodu, pozbywając się aplikacji i haseł. Resetuję router wi-fi. Zmieniam wszystkie ważne hasła. Z popołudnia robi się wieczór. Wniosek – czytajcie dokładnie ostrzeżenia na stronach bankowych. I nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja” – zakończyła relację.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe