Prof. Krysiak: „W Polsce skończyła się już możliwość podwyższania stóp procentowych”

Rozmowa z prof. Zbigniewem Krysiakiem dotyczyła inflacji w Polsce i w Europie.
„Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do niskiej inflacji. Myśleliśmy, że ten stan będzie trwać wiecznie. Wysoka inflacja ma jednak charakter cykliczny. W funkcjonującej w miarę normalnie gospodarce, procesy inwestycyjne i restrukturyzacyjne ulegają ewolucji. Jednak obecna sytuacja jest czymś innym, patrząc wstecz nie było na świecie takiego kryzysu. Ta sytuacja nie skończy się szybko, ale też nie będzie trwać latami. Wszystko będzie zależało od spraw zewnętrznych, bo wewnętrzne w mniejszym stopniu wpływają na trwającą wysoką inflację. Zewnętrznymi czynnikami są ceny surowców energetycznych, jak ropa i gaz. Dochodzi do tego wojna na Ukrainie. Nie widzimy również walki z inflacją w strefie euro, czy w Europie Zachodniej. Europejski Bank Centralny utrzymuje stopy procentowe na poziomie zera, w czasie, gdy praktycznie we wszystkich krajach Unii inflacja jest wysoka. Jest to zadziwiające, że Europejski Bank Centralny nie korzysta z mechanizmu, jakim jest podnoszenie stóp procentowych. Z całą tą sytuacją zmuszeni jesteśmy żyć w Polsce” - tłumaczył ekspert.
„Inflacja wewnętrzna w Polsce wynika z nierównowagi popytowo-podażowej. Stopy wzrosły do poziomu ponad 5% i na tym zakończyła się ich funkcja. Rząd zadziałał wcześniej jeśli chodzi o ceny paliw, usuwając VAT. Zapewne będzie to podtrzymane dłużej i będzie to dawało stabilizację. Z drugiej strony, rządy krajów, które nie są w strefie euro, oraz te w niej się znajdujące, ale posiadające wysoką inflację, powinny wywierać presję na Komisje Europejską i Europejski Bank Centralny, żeby te instytucje zaczęły działać. Kluczowym instrumentem redukującym lub stabilizującym inflacje jest podnoszenie stóp procentowych, a tam nikt się tym nie zajmuje. My importujemy dobra i produkty, a wzrost cen sprowadzanych produktów powoduje podniesienie cen u nas. Nie jest tak, że jesteśmy samotną wyspą, procesy naczyń połączonych mają miejsce. Sytuacja wymaga od rządów natychmiastowego rozpoczęcia wywierania wpływów na instytucje europejskie” - komentował Gość Poranka.