„Będą teraz próbowali odsunąć Putina za wszelką cenę (...) z nim nie ma już możliwości negocjacji”
Rozmowa Michała Kłosowskiego z posłem Pawłem Kowalem dotyczyła sytuacji w Rosji i na Ukrainie.
„Analizy pokazują, że Putin przebywa od wielu miesięcy w wąskim kręgu osób. Ma ograniczony kontakt ze światem zewnętrznym, a także dostęp do informacji. Kluczem w sytuacjach wojennych jest dostęp do rzetelnych informacji i wiedzy, co się dzieje na froncie. Nie ulega wątpliwości, że Putin jest w stanie pewnej izolacji, także izolacji mentalnej. Analizy i rozmowy przeprowadzone przez wiarygodnych świadków, jak kanclerz Austrii potwierdzają to. Pokazuje to, że otoczenie Putina wie, że ma już tylko jedną szansę. Wiedzą, że ciągnięcie tej wojny, jeszcze np. przez rok na obecnych zasadach spowoduje, że na końcu będą już mogli zapłacić tylko reparacje i pożegnać się o śnie o Rosji, która jest istotnym graczem międzynarodowym. Będą teraz próbowali odsunąć Putina za wszelką cenę, albo fizycznie, albo odsunąć od podejmowania decyzji. Wiedzą, że z nimi ktoś z Zachodu jeszcze będzie rozmawiał, ale z samym Putinem nie ma już możliwości negocjacji” - mówił polityk.
„Widzę, że na Zachodzie wielu polityków czeka, żeby nie było Putina i żeby można było rozmawiać z kimś innym. Bliskie otoczenie Putina o tym wie i właśnie teraz trwa ten krótki moment, który mogą wykorzystać, by wejść do negocjacji. Wiedzą, że negocjacje z Ukraińcami nic by nie dały i chcą, żeby uczestniczyli w nich Amerykanie i Brytyjczycy, by zagwarantować jakiś status quo Rosji, bo inaczej wykrwawią Ukrainę. Długotrwała wojna jest dla Ukrainy szczególnie niebezpieczna, bo osłabia budżet, państwo itp. Jednak dla Rosji jest również niebezpieczna, a być może zabójcza dla wizji Rosji jaką mają w głowach” - tłumaczył Gość Poranka.
„To, co się teraz dzieje na świecie i wokół Rosji wymaga od nas uruchomienia wyobraźni i uzmysłowienia sobie, że świat nie musi być poddany nieustannemu terrorowi atomowego wielkiego państwa, które jedyne co ma w głowie to sprzedać swoje surowce, z tego utrzymywać swoją oligarchię i powiększać swoje terytorium. Jest to opis Rosji z ostatnich 30 lat. W interesie Polski jest skończyć z imperialną, agresywną Rosją, która źle traktuje swoich obywateli, z Rosją prowadzącą gospodarkę opartą o rabunek” - powiedział poseł.
„Każdy imperializm ma swój początek i ma swój koniec. Rosja nie jest wyjątkowa. Nie było żadnego imperium trwającego wiecznie. W polityce i na świecie nic nie trwa wiecznie. Trzeba to wszystkim tłumaczyć - nie ma możliwości, żeby Rosja jako imperialne państwo przetrwała do końca świata. Obserwujemy właśnie końcówkę tego imperium rosyjskiego. (...) Należy pomóc Rosjanom zbudować normalny kraj, dokonać deputinizacji, zbudować normalne media i system sprawiedliwości. To wszystko jest możliwie i obecnie leży na stole. Rosja nie musi być zagrożeniem. Obecnie musimy wymusić zmiany. Musimy docisnąć sankcje, a później znosić je w zamian za pewne reformy w Rosji. Nie ma innego wyjścia i sposobu na ten kraj” - komentował rozmówca Michała Kłosowskiego.
„Bycie łagodnym i pokazywanie słabości Rosjanom bardziej zachęca do agresji. Musimy przygotować plan deputinizacji, odbudować Ukrainę, pokazać jak świat może wpłynąć na Rosję. Nie może być tak, że Rosja najeżdża inny kraj, niszczy zabudowania i przede wszystkim morduje ludzi, a w zamian za to Unia i USA wszystko odbudowuje. Tym razem tak być nie może. Musimy się skupić na wizji świata po wojnie” - mówił Kowal.