[WIDEO] Masowa „awaria” na Orlenie. Wszystko zaczęło działać, jak tylko przyjechała policja
Zdarzenie było protestem ws. wysokich cen stacji paliw.
– Cena euro spada. Cena dolara spada. Złoty się umacnia, a paliwo idzie w górę. Myślę, że to wszystko się nie klei. Ekonomicznie nikt chyba nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego
– przekonywał jeden z uczestników akcji pod stacją Orlen.
Właściciel stacji paliw wezwał policję. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, wszystkie samochody znów odpaliły.
Jak ustalił portal bielsko.info, policjanci nie wystawili żadnego mandatu.




