Mobilizacja także na Białorusi? Łukaszenka komentuje

Alaksandr Łukaszenka skomentował ogłoszenie przez Władimira Putina „częściowej mobilizacji” w Rosji, która jest jej głównym sojusznikiem oraz partnerem w państwie związkowym.
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka / Zrzut ekranu YouTube - Euronews

„Nie będzie żadnej mobilizacji. To kłamstwo” – powiedział Łukaszenka.

Podkreślił, że „to jest mobilizacja w Rosji”, i zasugerował, że informacje o możliwych podobnych krokach na Białorusi są nieprawdziwe.

Łukaszenka: Białoruś będzie reagować

Jednocześnie białoruski lider zaznaczył, że Białoruś „będzie na pewno reagować na możliwe zagrożenia, próby przeprowadzenia aktów terroru”. W tym celu - jak powiedział - odbywają się regularne manewry wojskowe, w tym „z udziałem pospolitego ruszenia”.

Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej mówił w czwartek, Mińsk „ze zrozumieniem” przyjął decyzję o ogłoszeniu w Rosji mobilizacji.

Władimir Putin ogłosił „częściową mobilizację” w Rosji w środę rano i rozpoczęła się ona jeszcze tego samego dnia. Rosyjskie media informują o masowej rozsyłce wezwań do wojska, przy czym dotyczą one – według relacji – nie tylko rezerwistów i osób z doświadczeniem służby w wojsku, lecz znacznie szerszych grup.

Łukaszenka: Sytuacja jest poważna, a nawet niebezpieczna

„Trzeba poderwać jakąś jednostkę na alarm według norm czasu wojny – to znaczy, trzeba. Jeśli trzeba ją zmobilizować, to znaczy, że trzeba. Trzeba uruchomić obronę terytorialną – to trzeba” – powiedział Łukaszenka w czasie spotkania z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa. 

Podkreślał, że dotyczy to zwłaszcza „pospolitego ruszenia”, które „obecnie jest na etapie formowania”.

Ukraińskie media zinterpretowały te oświadczenia jako zapowiedź „przygotowań obrony według norm czasu wojny”.

Białoruś i Rosja tworzą państwo związkowe, a Białoruś udostępniła Moskwie swoje terytorium do prowadzenia ataków na Ukrainę, nie wysyłając jednak swoich wojsk na terytorium napadniętego państwa. Władze i media oficjalne regularnie zapewniają o poparciu dla Moskwy oraz o tym, że „nie pozwolą zadać sojusznikowi ciosu w plecy”.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)

just/ akl/


 

POLECANE
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film Wiadomości
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film

Widzowie TVN w niedzielny wieczór, 14 grudnia, będą mieli okazję wrócić do jednej z największych legend kina przygodowego. Na antenie pojawi się film „Poszukiwacze zaginionej arki”, który zapoczątkował słynną serię o Indianie Jonesie.

Wybrano nowe władze Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Wybrano nowe władze Nowej Lewicy

Po zakończeniu kilkumiesięcznej kampanii wewnętrznej Nowa Lewica wybrała nowe kierownictwo. Decyzję podjęli delegaci podczas wyborczego Kongresu Krajowego.

Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego

"Kancelaria Prezydenta RP zaproponowała stronie ukraińskiej spotkanie prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego 19 grudnia w Warszawie. Ustalane są szczegóły planowanej wizyty" – poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że planuje wizytę w Polsce w piątek 19 grudnia.

Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta tylko u nas
Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta

Kolejna fala uwolnień więźniów politycznych z Białorusi przyniosła ulgę wielu rodzinom, ale w Polsce wywołała jedno zasadnicze pytanie: dlaczego wśród wypuszczonych nie ma Andrzeja Poczobuta. Sprawa symbolu prześladowań polskiej mniejszości odsłania brutalną logikę reżimu Łukaszenki i ograniczone pole manewru Zachodu.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

REKLAMA

Mobilizacja także na Białorusi? Łukaszenka komentuje

Alaksandr Łukaszenka skomentował ogłoszenie przez Władimira Putina „częściowej mobilizacji” w Rosji, która jest jej głównym sojusznikiem oraz partnerem w państwie związkowym.
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka / Zrzut ekranu YouTube - Euronews

„Nie będzie żadnej mobilizacji. To kłamstwo” – powiedział Łukaszenka.

Podkreślił, że „to jest mobilizacja w Rosji”, i zasugerował, że informacje o możliwych podobnych krokach na Białorusi są nieprawdziwe.

Łukaszenka: Białoruś będzie reagować

Jednocześnie białoruski lider zaznaczył, że Białoruś „będzie na pewno reagować na możliwe zagrożenia, próby przeprowadzenia aktów terroru”. W tym celu - jak powiedział - odbywają się regularne manewry wojskowe, w tym „z udziałem pospolitego ruszenia”.

Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej mówił w czwartek, Mińsk „ze zrozumieniem” przyjął decyzję o ogłoszeniu w Rosji mobilizacji.

Władimir Putin ogłosił „częściową mobilizację” w Rosji w środę rano i rozpoczęła się ona jeszcze tego samego dnia. Rosyjskie media informują o masowej rozsyłce wezwań do wojska, przy czym dotyczą one – według relacji – nie tylko rezerwistów i osób z doświadczeniem służby w wojsku, lecz znacznie szerszych grup.

Łukaszenka: Sytuacja jest poważna, a nawet niebezpieczna

„Trzeba poderwać jakąś jednostkę na alarm według norm czasu wojny – to znaczy, trzeba. Jeśli trzeba ją zmobilizować, to znaczy, że trzeba. Trzeba uruchomić obronę terytorialną – to trzeba” – powiedział Łukaszenka w czasie spotkania z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa. 

Podkreślał, że dotyczy to zwłaszcza „pospolitego ruszenia”, które „obecnie jest na etapie formowania”.

Ukraińskie media zinterpretowały te oświadczenia jako zapowiedź „przygotowań obrony według norm czasu wojny”.

Białoruś i Rosja tworzą państwo związkowe, a Białoruś udostępniła Moskwie swoje terytorium do prowadzenia ataków na Ukrainę, nie wysyłając jednak swoich wojsk na terytorium napadniętego państwa. Władze i media oficjalne regularnie zapewniają o poparciu dla Moskwy oraz o tym, że „nie pozwolą zadać sojusznikowi ciosu w plecy”.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)

just/ akl/



 

Polecane