„Ja na pana patrzeć nie mogę”. Uczestnik spotkania z Tuskiem nie przebierał w słowach [WIDEO]
![Donald Tusk „Ja na pana patrzeć nie mogę”. Uczestnik spotkania z Tuskiem nie przebierał w słowach [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/94418/16680167152209b0e1277d09694c0115.jpg)
Donald Tusk w czasie spotkania w Płocku odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego dotyczących dzietności w Polsce. Prezes PiS mówił, że kobiety do 25. roku życia nie rodzą dzieci, ponieważ „dają w szyję”.
Były premier ocenił również, że nasz kraj znalazł się na skraju bankructwa.
Kiedy mikrofon oddano publiczności, głos zabrał młody mężczyzna. Zarzucił on Tuskowi „hipokryzję”.
– Jak to jest mówić o obronie demokracji, gdy za pana czasów strzelano do górników, atakowano na marszach niepodległości ludzi, zwykłych ludzi? Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – skwitował.
Jest odpowiedź Tuska
– Każdy pogląd ma jakieś swoje uzasadnienie, nawet jeśli nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Uważam, że problem z debatą w Polsce też wynika z tego, że PiS przyzwyczaił, na pewno pana jak widzę, do tego, że kłamstwo jest czymś bezkarnym, że można kłamać od rana do wieczora – odpowiedział Donald Tusk, po czym wspomniał o „słynnym kłamstwie o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników”.
– Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Pamiętam dokładnie, że policja, nie na polecenie pani premier czy moje, broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy się tam gromadzili, atakowali kamieniami i grozili osobom zgromadzonym w tym budynku. Nikt nie został ranny – wyjaśniał Tusk.
Następnie nie kryjąc irytacji, zapytał:
– Po co pan powiela takie bzdury? Ja bym się wstydził na pana miejscu, bo wiek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Pan jest ofiarą tych kłamstw, jak ludzie, którzy mają dostęp tylko do telewizji Kurskiego. To nie jest takie trudne: uruchomić elementarny krytycyzm, niezależnie od tego, czy pańskie uwagi na to zasługiwały, czy nie, ja słuchałem spokojnie pańskiej wypowiedzi. A zauważyłem, że pan w ogóle nie jest zainteresowany moją odpowiedzią – stwierdził były premier.