„Nie będzie wspólnej listy”. Wiceszef Lewicy o rozterkach opozycji

Gawkowski był w poniedziałek gościem na antenie Programu 1 Polskiego Radia, gdzie poruszono temat ewentualnej wspólnej listy opozycji w zbliżających się wyborach. Przypomnijmy, że wybory do parlamentu odbędą się jesienią tego roku.
„Nie będzie wspólnej listy”
Jeżeli będzie wspólna lista, to też jesteśmy gotowi na niej startować. Tylko widzę, że to jest trochę chocholi taniec. To znaczy duża część liderów się kryguje, nikt nie potrafi nic powiedzieć. Mam wrażenie, że tylko Biedroń, Czarzasty powiedzieli jasno: jak będzie lista, to na niej będziemy. Jak nie będzie, startujemy sami
– powiedział Gawkowski.
Dzisiaj, gdybym miał powiedzieć, gdzie jesteśmy, to bliżej samodzielnego startu niż wspólnej listy
– dodał parlamentarzysta Lewicy.
Jesteśmy w rozterce, bo są partie opozycyjne, które by tego chciały, i są takie, które by tego nie chciały. PO tego chce i Lewica temu nie będzie przeszkadzała, to znaczy, jeżeli by była taka lista, to my na niej wystartujemy. Ale są inne partie też na opozycji, które uważają, że samodzielny start jest dla nich lepszy. Też tak kiedyś myśleliśmy, dzisiaj zmieniliśmy zdanie. Okej, każdy idzie swoją drogą
– powiedział Gawkowski.
W związku z tym, że są rozterki, nie będzie wspólnej listy, to jest moje zdanie, chociaż oczywiście wszystko w polityce jest możliwe
– zaznaczył.