„Tusk oddałby Polskę za czapkę śliwek, a Kaczyński oddałby za Polskę życie”

Jest mi absolutnie obojętne, czy ordynację większościową, referenda, antykorupcję i antysitwę wprowadzę samodzielnie – co jest niemożliwe – czy z panem Robertem Biedroniem, panem Włodzimierzem Czarzastym, czy z panem Grzegorzem Schetyną, czy panem Jarosławem Kaczyńskim, czy z kimkolwiek innym
– mówił Paweł Kukiz pytany o to, w jakiej formule wystartuje w wyborach.
Polityk podkreślał potrzebę zmian ustrojowych.
„Kaczyński oddałby życie”
Na pewne preferencje jednak może wskazywać inna część jego wypowiedzi. – Oczywiście istnieje zasadnicza różnica między szefami dwóch partii politycznych: Donald Tusk oddałby Polskę za czapkę śliwek, a prezes Kaczyński prawdopodobnie za Polskę oddałby życie. To jest ta zasadnicza różnica, dlaczego jest mi bliżej w przypadku jakichkolwiek propozycji do współpracy z Prawem i Sprawiedliwością – mówił Kukiz, który wyraził również wątpliwość co do otrzymania przez Polskę pieniędzy z KPO, a przynajmniej przed wyborami.