Była gwiazdą „Pytania na śniadanie”. Tak mówi teraz o pracy w TVP

Marcelina Zawadzka rozstała się z TVP w atmosferze skandalu. W 2020 Prokuratura Regionalna w Łodzi postawiła Zawadzkiej zarzuty „uszczuplenia podatku, przyjęcia i rozliczenia faktur oraz prania brudnych pieniędzy”. 11 maja 2022 Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał Zawadzką na karę grzywny w wysokości 60 000 zł za oszustwa skarbowe i fałszowanie faktur.
Tak mówi teraz o pracy w TVP
Teraz w rozmowie z Jastrząb Post mówi, jak wspomina pracę w TVP.
Ja bardzo lubię ludzi i uwielbiam z nimi rozmawiać. Zawsze miałam tak, że przychodzili do mnie goście na kanapę i pierwsze co, to trzeba było rozruszać moich rozmówców. Czasami to był ich pierwszy raz na antenie. Bardzo ważny był dla mnie rozmówca, później dopiero kamery, to, jak wyglądam i tak dalej. Czasami jest tak, że brakuje mi ludzi, tego vibe’u, z tego, że poznajesz nowego człowieka, że ktoś zrobił wspaniałą rzecz na arenie międzynarodowej i ty masz okazję go poznać
– mówiła Zawadzka.
Na pewno tęsknię za Tomkiem Wolnym, którego serdecznie pozdrawiam. Idę pozdrawiam. Całą ekipę, po operatorów i po dźwięk. Więc bywa, że tęsknię
– dodała.