Deutsche Bank podzieli los Credit Suisse? Akcje niemieckiego molocha zanurkowały

W piątek po godz. 13 akcje Deutsche Banku zanurkowały o ponad 13 proc. i osiągnęły poziom niewidziany od październikowego dołka.
Jak informuje branżowy portal bankier.pl, jest to reakcja inwestorów giełdowych na gwałtowny wzrost kosztu ubezpieczenia od niewypłacalności niemieckiego banku. Zwrócono uwagę, że CDS, czyli swap ryzyka kredytowego, osiągnął w czwartek najwyższy jednodniowy wzrost w historii.
NEW: Deutsche Bank shares slump more than 10% and its credit-default swaps surge amid wider concerns about the banking sector https://t.co/QQp1UFpOrv pic.twitter.com/pPTLqWEeoc
— Bloomberg (@business) March 24, 2023
WTF? Costs of insuring against Deutsche Bank default (CDS prices) jump in violent move while share price plunge as stress in banking system keeps rising following Fed rate hike. pic.twitter.com/yt56WL1df9
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) March 23, 2023
Ekspert uspokaja
W rozmowie z portalem interia.pl Kamil Cisowski, dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego w Domu Inwestycyjnym Xelion, jednak uspokaja i uważa, że Deutsche Bank nie podzieli losu Credit Suisse.
– W sytuacji takiej jak obecna dość zrozumiałe wydaje się poszukiwanie nazw kolejnych zagrożonych podmiotów w sektorze, ale sytuacja Deutsche Banku jest zupełnie inna. Przede wszystkim jest to obecnie bank zyskowny, który w 2022 r. osiągnął najwyższe zyski od 15 lat (5,7 mld euro netto), a w tym osiągnie zapewne jeszcze wyraźnie wyższe – twierdzi ekspert.
Podkreśla również, że notowania CDS-ów notowane są na mało płynnym rynku międzybankowym.
– Oznacza to, że dostęp do tego typu instrumentów ubezpieczeniowych mają tylko instytucje finansowe, co może wpływać na ewentualne manipulacje ich ceną bądź niekoniecznie odzwierciedlać realną sytuację przedsiębiorstwa – zaznacza Kamil Cisowski.