Łukasz Dyczyński: Solidarność w Jelczu to tradycja

– Liczę, że nowe kontrakty przywrócą Jelcza na motoryzacyjną mapę Polski, a nasze zakłady powrócą do lat świetlności. Solidarność w Jelczu to tradycja. Jestem czwartym pokoleniem, które pracuje w zakładzie w Jelczu i wszyscy członkowie mojej rodziny, którzy byli tu zatrudnieni, byli także członkami Solidarności – mówił w rozmowie z “Tygodnikiem Solidarność” Łukasz Dyczyński, wiceszef ZOZ NSZZ “Solidarność” w Jelczu.
 Łukasz Dyczyński: Solidarność w Jelczu to tradycja
/ Fot. Janusz Wolniak Solidarność Region Dolny Śląsk

Solidarność przy zakładach w Jelczu powstała na początku lat 80., niedługo po wybuchu sierpniowych strajków na wybrzeżu, w wyniku których narodził się związek zawodowy Solidarność.  

– Pierwszym założycielem Solidarności i przewodniczącym strajku w Jelczu był Jan Winnik, który wraz ze swoim zastępcą Kazimierzem Kotowskim działali w konspiracji. Po pierwszych strajkach w ramach represji zostało zwolnionych aż 46 pracowników. Mimo tego, w latach 80., również w trakcie stanu wojennego, na terenie zakładów prowadziła swoją działalność tajna Grupa Jelczeńska. Ta konspiracyjna organizacja związkowa rozprowadzała na zakładzie antykomunistyczne podziemne pismo, ulotki i gazety. Warto wspomnieć tutaj o jednym z przedstawicieli tej grupy – Czesławie Chmielewskim, który był głównym łącznikiem między szefem związku a kolportującymi. Grupa Jelczańska nigdy nie została zdekonspirowana i z wielkim zaangażowaniem wydawała na powielaczu podziemne pismo pod nazwą Gross-Rosen. Tytuł tego pisma nawiązywał do działających w Jelczu w czasie II wojny światowej filii Niemieckich obozów Gross-Rosen (obozu pracy Fünfteichen (Arbeits Lager, AL). Obóz ten był tylko jedną z filii KL Gross-Rossen. W Jelczu-Laskowicach filia nosiła nazwę Fünfteichen (Pięć stawów), w której pracowali przymusowo więźniowie dla niemieckich zakładów zbrojeniowych (Friedrich Krupp-Bertha Werke Ag), i które produkowały tu m.in. haubice 125 mm – wyjaśniał Łukasz Dyczyński, zastępca ZOZ NSZZ “Solidarność” Jelcz Sp. z o.o. 

Obecnie Zakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność” Jelcz sp. z o.o zrzesza ok. 200 członków. Po niedawno przeprowadzonych wyborach wyłonione zostały nowe władze związku. W kadencji 2023-2028 funkcję przewodniczącego pełnić będzie doświadczony działacz związkowy Grzegorz Kalinkowski, który do Solidarności wstąpił już w latach 80. Funkcję wiceprzewodniczącego powierzono z kolei Łukaszowi Dyczyńskiemu, który będzie także reprezentował organizacje jako delegat na WZD Regionu Dolny-Śląsk. 

Solidarność jest największym z trzech związków zawodowych działających w jelczeńskich zakładach, a kolejni pracownicy – jak zapewnia wiceprzewodniczący Dyczyński – chętnie wstępują w ich szeregi. 

– Mamy na swoim koncie kilka sukcesów. Ostatnio wywalczyliśmy 600 zł brutto podwyżki dla pracowników Jelcza wraz z premią. Udało się nam także powiększyć pakiet socjalny o kwotę 200 złotych. Współpracę pomiędzy Zarządem firmy, a związkami zawodowymi można ocenić jako dobrą – stwierdził przewodniczący Dyczyński. 

Polskie przedsiębiorstwo motoryzacyjne z siedzibą w Jelczu-Laskowicach jest jednym z największych pracodawców w powiecie oławskim i strategicznym podmiotem na mapie zarówno województwa dolnośląskiego, jak i całego kraju. Jelcz jest bowiem spółką wchodzącą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.  

I choć przedsiębiorstwo może kojarzyć się wielu z produkcją na potrzebny cywilne, szczególnie autobusów, to obecnie spółka produkuje tylko na potrzeby wojskowe. 

W związku z modernizacją polskiej armii, Jelcz pozyskuje kolejne kontrakty, które zapewniają jego pracownikom stabilne miejsca pracy. Dla przykładu, w ramach programu "Wisła", spółka produkuje pojazdy, które mają stanowić elementy systemów Patriot. Ponadto w ostatnich miesiącach media obiegła informacja, że Jelcz wyprodukuje pojazdy i podwozia dla większości wyrzutni K239 Chunmoo i HIMARS, które zakupiła Polska. 

Na potrzeby obu systemów - koreańskiego i amerykańskiego, polskiego przedsiębiorstwo ma wyprodukować 59 pojazdów oraz podwozi specjalnych w latach 2023-2024. Wartość tego kontraktu opiewa na kwotę 330 mln zł. 

– Zamówienie dla Jelcza na podwozia dla HIMARS-ów i Chunmnoo to kontrakt rozwojowy, który pozwoli nie tylko utrzymać produkcję, ale rozwinie przed firmą nowe perspektywy. Przede wszystkim oznacza on powiększenie i rozbudowę hali produkcyjnych. W mojej ocenie jest to kontrakt przełomowy dla spółki i mam nadzieję, że będzie to swego rodzaju moment zwrotny w historii naszej firmy. Liczę, że tego rodzaju kontrakty przywrócą Jelcza na motoryzacyjną mapę Polski, a nasze zakłady powrócą do lat świetlności – skomentował wiceprzewodniczący Solidarności w Jelczu. 

Historia jelczeńskiej Solidarności 

W ubiegłym roku firma Jelcz obchodziła swoje 70. lecie, a znaczna część tej historii przeplatała się z działalnością związkową.  

– Solidarność w Jelczu to tradycja. Do naszego zakładu przychodzą ludzie, którzy mówią, że wcześniej pracował tutaj ich dziadek, wujek czy ojciec. Ja na przykład jestem czwartym pokoleniem, które pracuje w zakładzie w Jelczu i wszyscy członkowie mojej rodziny, którzy byli tu zatrudnieni, byli także członkami Solidarności. Prowadzili też działalność związkową, zajmowali się kolportażem, a niektórzy z nich byli niestety represjonowani – mówił nam przewodniczący Dyczyński, który swoje żywe zainteresowanie historią wykorzystuje pełniąc także funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Patriotycznego „Jednostka Sokołów”. 

Stowarzyszenie to współpracuje z Ośrodkiem edukacyjno-historycznym "Ogniwo" w Jelczu-Laskowicach wspólnie promując historię Polski, w tym związku zawodowego Solidarność. 

O tym jak działa Ośrodek „Ogniwo", jakie ekspozycje i materiały historyczne można w nim znaleźć, a także o misji, która mu przyświeca, opowiedział nam jego dyrektor Mateusz Kotas. 

– Ośrodek Edukacyjno-Historyczny „Ogniwo” jest młodą instytucją na mapie Polski. Pierwsze próby powołania Ośrodka to rok 2020. Od tamtego czasu Ośrodek działał jako organizator imprez kulturalno-historycznych na terenie powiatu oławskiego. W obecnej formie, formalnie powołany został do życia w 2022 roku. Na swoje potrzeby Ośrodek pozyskał dotacje docelowe z Funduszu Patriotycznego, pozostającego w dyspozycji Ministerstwa Kultury. Na 134 metrach stworzony został nowoczesny obiekt przystosowany do korzystania dla osób z ograniczeniami ruchowymi. „Ogniwo” jest miejscem otwartych spotkań dla mieszkańców regionu oraz przestrzenią, w której prowadzone są zajęcia dydaktyczne dla dzieci i młodzieży. Misją Ośrodka jest promowanie postaw patriotycznych, w tym celu na terenie Ośrodka funkcjonuje prywatne Muzeum, w którym zgromadzono ponad cztery tysiące eksponatów. W większości związanych z historią Polski od XIX wieku do czasów obecnych. Obok Muzeum funkcjonuje archiwum z nowoczesnym skanerem. W archiwum znajduje się pokaźny zbiór prasy oraz materiałów konspiracyjnych z okresu PRL. Są to gromadzone przez lata i przekazane dla potomnych, wydawnictwa solidarnościowe, wydawane i przechowywane przez działaczy opozycyjnych z terenu województwa dolnośląskiego. W szczególności zaś jelczańskich zakładów samochodowych oraz Oławy – powiedział nam Mateusz Kotas. 

– Ośrodek to także przestrzeń konferencyjna i edukacyjna, z której nieodpłatnie korzystają uczniowie szkół oraz przedszkoli. Dzięki stworzonym warunkom i zgromadzonym materiałom, w Ogniwie swoje spotkania organizują różne środowiska. Mamy kontakt ze wspomnianą Solidarnością, z Sybirakami, harcerzami. Ogniwo udostępniane jest na działalność statutową Stowarzyszenia Patriotycznego Jednostka Sokołów. Szerokie spektrum działania oraz otwartość, spowodowały, iż jako Dyrektor Ośrodka i Kustosz Muzeum, w tym roku, za swoją działalność, głosami czytelników, otrzymałem nagrodę Osobowość Roku 2022 w dziedzinie kultury, w konkursie organizowanym przez „Gazetę Wrocławską”. To wyróżnienie pokazuje, jak bardzo potrzebne są właśnie takie miejsca jak Ośrodek Edukacyjno-Historyczny „Ogniwo” w Jelczu-Laskowicach – zaznaczył.


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

Łukasz Dyczyński: Solidarność w Jelczu to tradycja

– Liczę, że nowe kontrakty przywrócą Jelcza na motoryzacyjną mapę Polski, a nasze zakłady powrócą do lat świetlności. Solidarność w Jelczu to tradycja. Jestem czwartym pokoleniem, które pracuje w zakładzie w Jelczu i wszyscy członkowie mojej rodziny, którzy byli tu zatrudnieni, byli także członkami Solidarności – mówił w rozmowie z “Tygodnikiem Solidarność” Łukasz Dyczyński, wiceszef ZOZ NSZZ “Solidarność” w Jelczu.
 Łukasz Dyczyński: Solidarność w Jelczu to tradycja
/ Fot. Janusz Wolniak Solidarność Region Dolny Śląsk

Solidarność przy zakładach w Jelczu powstała na początku lat 80., niedługo po wybuchu sierpniowych strajków na wybrzeżu, w wyniku których narodził się związek zawodowy Solidarność.  

– Pierwszym założycielem Solidarności i przewodniczącym strajku w Jelczu był Jan Winnik, który wraz ze swoim zastępcą Kazimierzem Kotowskim działali w konspiracji. Po pierwszych strajkach w ramach represji zostało zwolnionych aż 46 pracowników. Mimo tego, w latach 80., również w trakcie stanu wojennego, na terenie zakładów prowadziła swoją działalność tajna Grupa Jelczeńska. Ta konspiracyjna organizacja związkowa rozprowadzała na zakładzie antykomunistyczne podziemne pismo, ulotki i gazety. Warto wspomnieć tutaj o jednym z przedstawicieli tej grupy – Czesławie Chmielewskim, który był głównym łącznikiem między szefem związku a kolportującymi. Grupa Jelczańska nigdy nie została zdekonspirowana i z wielkim zaangażowaniem wydawała na powielaczu podziemne pismo pod nazwą Gross-Rosen. Tytuł tego pisma nawiązywał do działających w Jelczu w czasie II wojny światowej filii Niemieckich obozów Gross-Rosen (obozu pracy Fünfteichen (Arbeits Lager, AL). Obóz ten był tylko jedną z filii KL Gross-Rossen. W Jelczu-Laskowicach filia nosiła nazwę Fünfteichen (Pięć stawów), w której pracowali przymusowo więźniowie dla niemieckich zakładów zbrojeniowych (Friedrich Krupp-Bertha Werke Ag), i które produkowały tu m.in. haubice 125 mm – wyjaśniał Łukasz Dyczyński, zastępca ZOZ NSZZ “Solidarność” Jelcz Sp. z o.o. 

Obecnie Zakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność” Jelcz sp. z o.o zrzesza ok. 200 członków. Po niedawno przeprowadzonych wyborach wyłonione zostały nowe władze związku. W kadencji 2023-2028 funkcję przewodniczącego pełnić będzie doświadczony działacz związkowy Grzegorz Kalinkowski, który do Solidarności wstąpił już w latach 80. Funkcję wiceprzewodniczącego powierzono z kolei Łukaszowi Dyczyńskiemu, który będzie także reprezentował organizacje jako delegat na WZD Regionu Dolny-Śląsk. 

Solidarność jest największym z trzech związków zawodowych działających w jelczeńskich zakładach, a kolejni pracownicy – jak zapewnia wiceprzewodniczący Dyczyński – chętnie wstępują w ich szeregi. 

– Mamy na swoim koncie kilka sukcesów. Ostatnio wywalczyliśmy 600 zł brutto podwyżki dla pracowników Jelcza wraz z premią. Udało się nam także powiększyć pakiet socjalny o kwotę 200 złotych. Współpracę pomiędzy Zarządem firmy, a związkami zawodowymi można ocenić jako dobrą – stwierdził przewodniczący Dyczyński. 

Polskie przedsiębiorstwo motoryzacyjne z siedzibą w Jelczu-Laskowicach jest jednym z największych pracodawców w powiecie oławskim i strategicznym podmiotem na mapie zarówno województwa dolnośląskiego, jak i całego kraju. Jelcz jest bowiem spółką wchodzącą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.  

I choć przedsiębiorstwo może kojarzyć się wielu z produkcją na potrzebny cywilne, szczególnie autobusów, to obecnie spółka produkuje tylko na potrzeby wojskowe. 

W związku z modernizacją polskiej armii, Jelcz pozyskuje kolejne kontrakty, które zapewniają jego pracownikom stabilne miejsca pracy. Dla przykładu, w ramach programu "Wisła", spółka produkuje pojazdy, które mają stanowić elementy systemów Patriot. Ponadto w ostatnich miesiącach media obiegła informacja, że Jelcz wyprodukuje pojazdy i podwozia dla większości wyrzutni K239 Chunmoo i HIMARS, które zakupiła Polska. 

Na potrzeby obu systemów - koreańskiego i amerykańskiego, polskiego przedsiębiorstwo ma wyprodukować 59 pojazdów oraz podwozi specjalnych w latach 2023-2024. Wartość tego kontraktu opiewa na kwotę 330 mln zł. 

– Zamówienie dla Jelcza na podwozia dla HIMARS-ów i Chunmnoo to kontrakt rozwojowy, który pozwoli nie tylko utrzymać produkcję, ale rozwinie przed firmą nowe perspektywy. Przede wszystkim oznacza on powiększenie i rozbudowę hali produkcyjnych. W mojej ocenie jest to kontrakt przełomowy dla spółki i mam nadzieję, że będzie to swego rodzaju moment zwrotny w historii naszej firmy. Liczę, że tego rodzaju kontrakty przywrócą Jelcza na motoryzacyjną mapę Polski, a nasze zakłady powrócą do lat świetlności – skomentował wiceprzewodniczący Solidarności w Jelczu. 

Historia jelczeńskiej Solidarności 

W ubiegłym roku firma Jelcz obchodziła swoje 70. lecie, a znaczna część tej historii przeplatała się z działalnością związkową.  

– Solidarność w Jelczu to tradycja. Do naszego zakładu przychodzą ludzie, którzy mówią, że wcześniej pracował tutaj ich dziadek, wujek czy ojciec. Ja na przykład jestem czwartym pokoleniem, które pracuje w zakładzie w Jelczu i wszyscy członkowie mojej rodziny, którzy byli tu zatrudnieni, byli także członkami Solidarności. Prowadzili też działalność związkową, zajmowali się kolportażem, a niektórzy z nich byli niestety represjonowani – mówił nam przewodniczący Dyczyński, który swoje żywe zainteresowanie historią wykorzystuje pełniąc także funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Patriotycznego „Jednostka Sokołów”. 

Stowarzyszenie to współpracuje z Ośrodkiem edukacyjno-historycznym "Ogniwo" w Jelczu-Laskowicach wspólnie promując historię Polski, w tym związku zawodowego Solidarność. 

O tym jak działa Ośrodek „Ogniwo", jakie ekspozycje i materiały historyczne można w nim znaleźć, a także o misji, która mu przyświeca, opowiedział nam jego dyrektor Mateusz Kotas. 

– Ośrodek Edukacyjno-Historyczny „Ogniwo” jest młodą instytucją na mapie Polski. Pierwsze próby powołania Ośrodka to rok 2020. Od tamtego czasu Ośrodek działał jako organizator imprez kulturalno-historycznych na terenie powiatu oławskiego. W obecnej formie, formalnie powołany został do życia w 2022 roku. Na swoje potrzeby Ośrodek pozyskał dotacje docelowe z Funduszu Patriotycznego, pozostającego w dyspozycji Ministerstwa Kultury. Na 134 metrach stworzony został nowoczesny obiekt przystosowany do korzystania dla osób z ograniczeniami ruchowymi. „Ogniwo” jest miejscem otwartych spotkań dla mieszkańców regionu oraz przestrzenią, w której prowadzone są zajęcia dydaktyczne dla dzieci i młodzieży. Misją Ośrodka jest promowanie postaw patriotycznych, w tym celu na terenie Ośrodka funkcjonuje prywatne Muzeum, w którym zgromadzono ponad cztery tysiące eksponatów. W większości związanych z historią Polski od XIX wieku do czasów obecnych. Obok Muzeum funkcjonuje archiwum z nowoczesnym skanerem. W archiwum znajduje się pokaźny zbiór prasy oraz materiałów konspiracyjnych z okresu PRL. Są to gromadzone przez lata i przekazane dla potomnych, wydawnictwa solidarnościowe, wydawane i przechowywane przez działaczy opozycyjnych z terenu województwa dolnośląskiego. W szczególności zaś jelczańskich zakładów samochodowych oraz Oławy – powiedział nam Mateusz Kotas. 

– Ośrodek to także przestrzeń konferencyjna i edukacyjna, z której nieodpłatnie korzystają uczniowie szkół oraz przedszkoli. Dzięki stworzonym warunkom i zgromadzonym materiałom, w Ogniwie swoje spotkania organizują różne środowiska. Mamy kontakt ze wspomnianą Solidarnością, z Sybirakami, harcerzami. Ogniwo udostępniane jest na działalność statutową Stowarzyszenia Patriotycznego Jednostka Sokołów. Szerokie spektrum działania oraz otwartość, spowodowały, iż jako Dyrektor Ośrodka i Kustosz Muzeum, w tym roku, za swoją działalność, głosami czytelników, otrzymałem nagrodę Osobowość Roku 2022 w dziedzinie kultury, w konkursie organizowanym przez „Gazetę Wrocławską”. To wyróżnienie pokazuje, jak bardzo potrzebne są właśnie takie miejsca jak Ośrodek Edukacyjno-Historyczny „Ogniwo” w Jelczu-Laskowicach – zaznaczył.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe