M. Ossowski, red. nacz. „TS”: 1 maja Solidarność obchodzi wspomnienie św. Józefa Robotnika

W symbolice 1, 2 i 3 maja ściśle splatają się zawiłe polskie losy.
/ pxfuel.com

Jeszcze przed I wojną światową i odzyskaniem niepodległości obchody 1 maja w Polsce były jednocześnie manifestacjami patriotycznymi, co było zjawiskiem tak szczególnym, jak szczególna była polska lewica spod znaku PPS-u. Uczestnicy manifestacji, wychodząc prosto z kościołów, śpiewali „Boże, coś Polskę” i „Warszawiankę”. Z drugiej strony komuniści potrafili wykorzystywać to święto do demonstracji prosowieckich w 1920 roku. Za czasów PRL-u, kiedy obchody 1 maja zostały zawłaszczone przez moskiewskich kolaborantów, tradycja polskiej lewicy patriotycznej została programowo „zapomniana”, a święto, w którym uczestnictwo było obowiązkowe, a absencja na różne sposoby karana, w naturalny sposób zaczęło się kojarzyć z komunistyczną opresją. Obecnie 1 maja Solidarność obchodzi wspomnienie św. Józefa Robotnika, podczas którego pracownicy obok pracodawców udają się na pielgrzymkę do Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

2 maja, jak przypomina w bieżącym numerze „TS” Agnieszka Żurek, komuniści ściągali flagi państwowe, żeby przypadkiem Polakom nie przyszło do głowy zostawiać je do 3 maja, rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Władze PRL-u nienawidziły tego święta jako symbolu walki o suwerenność i wyzwolenie spod rosyjskiego jarzma, same będąc sługusami Moskwy. Teraz, nieco przewrotnie, 2 maja obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

Kiedyś rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja była okazją do przypominania komunistom, że są dla Polaków moskiewskimi uzurpatorami. Dziś Polacy mogą obchodzić to święto oficjalnie. I robią to nie tylko Polacy. Pamięć o pierwszej w Europie i drugiej na świecie konstytucji łączy dziś narody związane niegdyś wspólnymi granicami I Rzeczpospolitej, stanowiąc ideową podstawę dzisiejszego pogłębiania współpracy. Jednocześnie nabierając jakby nowego znaczenia wobec zakusów na suwerenność niepodległych państw ze strony brukselskich carów.

 

 

 

 


 

POLECANE
Starcie Kosiniaka-Kamysza z prof. Cenckiewiczem. Szef BBN nie brał jeńców gorące
Starcie Kosiniaka-Kamysza z prof. Cenckiewiczem. Szef BBN nie brał jeńców

„Po dzisiejszych 'występach' ministrów Kancelarii Prezydenta warto postawić pytanie – czy w kwestii polityki wschodniej prezydentowi jest bliżej do kierunku braci Kaczyńskich czy Konfederacji Brauna?” - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz na platformie X. Doczekał się ciętej riposty ze strony prof. Sławomira Cenckiewicza.

Dr Jacek Saryusz-Wolski ws. MERCOSUR: Powstanie mniejszości blokującej jest możliwe z ostatniej chwili
Dr Jacek Saryusz-Wolski ws. MERCOSUR: Powstanie mniejszości blokującej jest możliwe

„Państwa Członkowskie UE mają podjąć decyzję w najbliższy wtorek 16 grudnia w sprawie umowy handlowej z MERCOSUR” - poinformował dr Jacek Saryusz-Wolski, doradca prezydenta RP do spraw europejskich na platformie X.

Półmetek rządu Tuska. CBOS opublikował najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Półmetek rządu Tuska. CBOS opublikował najnowszy sondaż

Na półmetku kadencji rząd Donalda Tuska ma 34 proc. zwolenników i 41 proc. przeciwników – wynika z sondażu CBOS. Politolog i socjolog z Uniwersytetu SWPS dr Mateusz Zaremba powiedział PAP, że taka dynamika wpisuje się w trend obserwowany także w przypadku wcześniejszych gabinetów.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

W najnowszym wystąpieniu telewizyjnym król Karol III podzielił się z Brytyjczykami zarówno dobrymi wiadomościami, jak i ważnym apelem dotyczącym profilaktyki nowotworowej. Monarcha zwrócił uwagę, że mimo trwającego leczenia funkcjonuje aktywnie, a dzięki wczesnemu wykryciu choroby jego terapia może wkrótce zostać skrócona.

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem

Mój kolega, Stanisław, człek obdarzony wyjątkowym darem obserwacji i jeszcze większą umiejętnością ubierania swych spostrzeżeń w słowa, przez lata posługiwał się takim lapidarnym powiedzeniem: „Im gorzej u nich, tym lepiej dla nas!”.

Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Niemiec Philipp Raimund. Piotr Żyła był 21., Kamil Stoch - 24., Maciej Kot - 28., Kacper Tomasiak - 29., Dawid Kubacki - 32., a Paweł Wąsek - 48.

Groźny incydent na komisariacie w Pionkach Wiadomości
Groźny incydent na komisariacie w Pionkach

Na komisariacie policji w Pionkach (woj. mazowieckie) doszło do groźnego zdarzenia, które, choć nikomu nie zrobiło krzywdy, wywołało poważne konsekwencje służbowe. Podczas rutynowych czynności z zatrzymanym jedna z funkcjonariuszek przypadkowo doprowadziła do wystrzału ze swojej broni służbowej.

Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu Wiadomości
Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu

Jeden z najwybitniejszych polskich krytyków jazzowych, pianista, pisarz, historyk, menedżer kultury, wydawca, fotograf i podróżnik zmarł w nocy 12 grudnia 2025 roku, w szpitalu w Wyszkowie. Miał 88 lat.

Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje Wiadomości
Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie od miesięcy wywołuje liczne spekulacje. Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia . Mimo tego jedno wydaje się jasne: Polak nadal widzi siebie w Barcelonie i jest gotowy zrobić wiele, aby pozostać w klubie.

Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. „TS”: 1 maja Solidarność obchodzi wspomnienie św. Józefa Robotnika

W symbolice 1, 2 i 3 maja ściśle splatają się zawiłe polskie losy.
/ pxfuel.com

Jeszcze przed I wojną światową i odzyskaniem niepodległości obchody 1 maja w Polsce były jednocześnie manifestacjami patriotycznymi, co było zjawiskiem tak szczególnym, jak szczególna była polska lewica spod znaku PPS-u. Uczestnicy manifestacji, wychodząc prosto z kościołów, śpiewali „Boże, coś Polskę” i „Warszawiankę”. Z drugiej strony komuniści potrafili wykorzystywać to święto do demonstracji prosowieckich w 1920 roku. Za czasów PRL-u, kiedy obchody 1 maja zostały zawłaszczone przez moskiewskich kolaborantów, tradycja polskiej lewicy patriotycznej została programowo „zapomniana”, a święto, w którym uczestnictwo było obowiązkowe, a absencja na różne sposoby karana, w naturalny sposób zaczęło się kojarzyć z komunistyczną opresją. Obecnie 1 maja Solidarność obchodzi wspomnienie św. Józefa Robotnika, podczas którego pracownicy obok pracodawców udają się na pielgrzymkę do Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

2 maja, jak przypomina w bieżącym numerze „TS” Agnieszka Żurek, komuniści ściągali flagi państwowe, żeby przypadkiem Polakom nie przyszło do głowy zostawiać je do 3 maja, rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Władze PRL-u nienawidziły tego święta jako symbolu walki o suwerenność i wyzwolenie spod rosyjskiego jarzma, same będąc sługusami Moskwy. Teraz, nieco przewrotnie, 2 maja obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

Kiedyś rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja była okazją do przypominania komunistom, że są dla Polaków moskiewskimi uzurpatorami. Dziś Polacy mogą obchodzić to święto oficjalnie. I robią to nie tylko Polacy. Pamięć o pierwszej w Europie i drugiej na świecie konstytucji łączy dziś narody związane niegdyś wspólnymi granicami I Rzeczpospolitej, stanowiąc ideową podstawę dzisiejszego pogłębiania współpracy. Jednocześnie nabierając jakby nowego znaczenia wobec zakusów na suwerenność niepodległych państw ze strony brukselskich carów.

 

 

 

 



 

Polecane