Projekt PiS ws. Trybunału Konstytucyjnego: "Nie można udawać, że nic się nie dzieje"

Projekt PiS ws. zmian w TK ma na celu usprawnienie funkcjonowania Trybunału; rząd odnosi się do niego pozytywnie - powiedział rzecznik Rady Ministrów Piotr Müller. "Jeżeli widzimy, że w TK jest pewnego rodzaju zagrożenie braku sprawnego działania", to ustawodawca nie może udawać, że "nic się nie dzieje" - dodał.
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny / Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 pl

Posłowie PiS złożyli w czwartek w Sejmie projekt ustawy ws. "usprawnienia działalności TK"; chodzi o zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli. Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Rzecznik rządu, odpowiadając w piątek na pytania dziennikarzy w sprawie tego projektu, podkreślił, że w 2015 r. m.in. głosami posłów i senatorów PO, uchwalono ustawę, która zakładała, że do zebrania pełnego składu TK wymagana jest obecność 9 sędziów. "Ktoś, kto twierdzi dziś, że ustawa jest niekonstytucyjna, niech zajrzy do przepisów ustawy z 2015 r." - dodał.

Zmiany w TK?

Jego zdaniem ustawodawca musi zwracać uwagę na aktualne funkcjonowanie danej instytucji publicznej. "My uważamy, że to jest przepis, który ma na celu usprawnienie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego i, jako rząd, odnosimy się do niego pozytywnie (...) Ustawodawca nie może udawać, że nic się nie dzieje. Jeżeli widzimy, że w TK jest pewnego rodzaju zagrożenie braku sprawnego działania, to ustawodawca może w tej sytuacji zmienić przepisy prawa, aby takiego braku możliwości działania uniknąć" - powiedział Müller.

Rzecznik rządu był też pytany o ostatnie wypowiedzi wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, który jest wśród sędziów TK twierdzących, że kadencja Julii Przyłębskiej jako prezesa TK już się zakończyła. W ubiegły piątek Muszyński opublikował na swoim blogu wpis, w którym poinformował, że do sędziów kwestionujących prezesurę Przyłębskiej zaapelowała osoba mająca przeciwne zdanie.

"Otóż jakieś dwa tygodnie temu, do jednego z kolegów sędziów – sygnatariuszy pisma o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w sprawie wyboru kandydatów na Prezesa TK - dotarł jeden ze zwolenników ancien regime. Kolega przekazał nam ten apel. Był mniej więcej tej treści: +w sumie to możecie sobie nie chodzić na sprawy. Ale przyjdźcie na tę jedną. Załatwi się wyrok, dostaniemy KPO, a po wyborach to się tę ustawę uchyli+" - napisał Muszyński. Dodał też, że od dłuższego czasu do TK przybywają osoby z różnymi apelami.

Müller, odnosząc się do tych wypowiedzi i wpisów, powiedział, że politycy wchodzą do Trybunału Konstytucyjnego, żeby uczestniczyć w postępowaniach przed TK. "Nie jest to niczym zaskakującym, a wręcz wynikającym z przepisów prawa, że rząd wyraża stanowisko w określonej sprawie" - mówił.

TK na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o SN. Wniosek prezydenta w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Obecnie do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK. Od miesięcy w TK trwa jednak spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Złożony przez PiS projekt noweli ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK ma za zadanie - jak wskazano w uzasadnieniu - usprawnienie działalności Trybunału przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 do 9 sędziów.

Pytany w czwartek o ten projekt szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, poseł PiS Marek Ast powiedział, że "nie jest dopuszczalne, by w wyniku obstrukcji części sędziów TK - jedyny organ upoważniony do badania zgodności ustaw z konstytucją - nie mógł podejmować rozstrzygnięć, więc interwencja ze strony ustawodawcy jest niezbędna i propozycje zawarte w projekcie dają taką szansę".

Trwający w TK spór związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

Na początku stycznia sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.

Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

Na początku kwietnia do TK wpłynęło pismo pięciu sędziów TK, w którym informowali oni o gotowości podjęcia prac nad wnioskiem prezydenta ws. ustawy o SN, ale w piśmie wskazali jednak, że wszelkie działania Przyłębskiej, które są przypisane prezesowi TK, są nieskuteczne i łamią obowiązujące prawo. Pięciu sędziów zaapelowało też o zwołanie Zgromadzania Ogólnego TK i wybór nowego prezesa. Odnosząc się do tego pisma, sędzia TK Jarosław Wyrembak stwierdził, że wpisuje się ono w ciąg działań poważnie zagrażających polskiej racji stanu.


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Projekt PiS ws. Trybunału Konstytucyjnego: "Nie można udawać, że nic się nie dzieje"

Projekt PiS ws. zmian w TK ma na celu usprawnienie funkcjonowania Trybunału; rząd odnosi się do niego pozytywnie - powiedział rzecznik Rady Ministrów Piotr Müller. "Jeżeli widzimy, że w TK jest pewnego rodzaju zagrożenie braku sprawnego działania", to ustawodawca nie może udawać, że "nic się nie dzieje" - dodał.
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny / Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 pl

Posłowie PiS złożyli w czwartek w Sejmie projekt ustawy ws. "usprawnienia działalności TK"; chodzi o zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli. Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Rzecznik rządu, odpowiadając w piątek na pytania dziennikarzy w sprawie tego projektu, podkreślił, że w 2015 r. m.in. głosami posłów i senatorów PO, uchwalono ustawę, która zakładała, że do zebrania pełnego składu TK wymagana jest obecność 9 sędziów. "Ktoś, kto twierdzi dziś, że ustawa jest niekonstytucyjna, niech zajrzy do przepisów ustawy z 2015 r." - dodał.

Zmiany w TK?

Jego zdaniem ustawodawca musi zwracać uwagę na aktualne funkcjonowanie danej instytucji publicznej. "My uważamy, że to jest przepis, który ma na celu usprawnienie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego i, jako rząd, odnosimy się do niego pozytywnie (...) Ustawodawca nie może udawać, że nic się nie dzieje. Jeżeli widzimy, że w TK jest pewnego rodzaju zagrożenie braku sprawnego działania, to ustawodawca może w tej sytuacji zmienić przepisy prawa, aby takiego braku możliwości działania uniknąć" - powiedział Müller.

Rzecznik rządu był też pytany o ostatnie wypowiedzi wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, który jest wśród sędziów TK twierdzących, że kadencja Julii Przyłębskiej jako prezesa TK już się zakończyła. W ubiegły piątek Muszyński opublikował na swoim blogu wpis, w którym poinformował, że do sędziów kwestionujących prezesurę Przyłębskiej zaapelowała osoba mająca przeciwne zdanie.

"Otóż jakieś dwa tygodnie temu, do jednego z kolegów sędziów – sygnatariuszy pisma o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w sprawie wyboru kandydatów na Prezesa TK - dotarł jeden ze zwolenników ancien regime. Kolega przekazał nam ten apel. Był mniej więcej tej treści: +w sumie to możecie sobie nie chodzić na sprawy. Ale przyjdźcie na tę jedną. Załatwi się wyrok, dostaniemy KPO, a po wyborach to się tę ustawę uchyli+" - napisał Muszyński. Dodał też, że od dłuższego czasu do TK przybywają osoby z różnymi apelami.

Müller, odnosząc się do tych wypowiedzi i wpisów, powiedział, że politycy wchodzą do Trybunału Konstytucyjnego, żeby uczestniczyć w postępowaniach przed TK. "Nie jest to niczym zaskakującym, a wręcz wynikającym z przepisów prawa, że rząd wyraża stanowisko w określonej sprawie" - mówił.

TK na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o SN. Wniosek prezydenta w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Obecnie do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK. Od miesięcy w TK trwa jednak spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Złożony przez PiS projekt noweli ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK ma za zadanie - jak wskazano w uzasadnieniu - usprawnienie działalności Trybunału przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 do 9 sędziów.

Pytany w czwartek o ten projekt szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, poseł PiS Marek Ast powiedział, że "nie jest dopuszczalne, by w wyniku obstrukcji części sędziów TK - jedyny organ upoważniony do badania zgodności ustaw z konstytucją - nie mógł podejmować rozstrzygnięć, więc interwencja ze strony ustawodawcy jest niezbędna i propozycje zawarte w projekcie dają taką szansę".

Trwający w TK spór związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

Na początku stycznia sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.

Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

Na początku kwietnia do TK wpłynęło pismo pięciu sędziów TK, w którym informowali oni o gotowości podjęcia prac nad wnioskiem prezydenta ws. ustawy o SN, ale w piśmie wskazali jednak, że wszelkie działania Przyłębskiej, które są przypisane prezesowi TK, są nieskuteczne i łamią obowiązujące prawo. Pięciu sędziów zaapelowało też o zwołanie Zgromadzania Ogólnego TK i wybór nowego prezesa. Odnosząc się do tego pisma, sędzia TK Jarosław Wyrembak stwierdził, że wpisuje się ono w ciąg działań poważnie zagrażających polskiej racji stanu.



 

Polecane