Nie żyje 8-letni Kamilek. Rzecznik Praw Dziecka: System jest, ludzie są ślepi

Maltretowany przez ojczyma ośmiolatek z Częstochowy, leczony od ponad miesiąca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, zmarł w poniedziałek rano – przekazał rzecznik placówki Wojciech Gumułka.
„System jest, ludzie są ślepi”
Od wielu dni analizuję osiem lat akt w tej sprawie. Trudno mi mówić o szczegółach, bo sprawa jest wielowątkowa, rozbudowana. Szukam jednego: Czy ktoś rozmawiał, pytał Kamilka o to, co się dzieje, jak on to widzi, jak jest w jego domu, w jego rodzinie. I ciągle tego nie znalazłem
– mówił Rzecznik Praw Dziecka na antenie Polsat News.
Każdy wymieniał się informacjami. Co więcej, w ostatnich dniach szkoła zawiadamiała instytucje. Czyli szkoła była na baczność, tylko nie miała jak zadziałać. Pani wychowawczyni, dyrekcja nie pojedzie do domu, wysłała kogoś innego. Papiery się zgadzają
– podkreślił.
Proszę zastanówcie się drodzy państwo w tej chwili. Macie na pewno mnóstwo spraw, 100, 200, 500. Każda sprawa to rodzina, każda sprawa to kilkoro dzieci, ale dzisiaj wiecie o tym, że być może jest coś takiego, co nie zostało sprawdzone. Lepiej pięć razy sprawdzić, niż potem, żeby akta trafiały do rzecznika, do prokuratora generalnego, żeby sprawdzać dlaczego ktoś nie wszedł do pokoju, w którym było dziecko
– dodał Pawlak.