Z. Kuźmiuk: Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze

Niemieccy politycy coraz częściej już zupełnie otwarcie mówią, że są zaangażowani w nadchodzące wybory parlamentarne w Polsce i zrobią wszystko, aby „odsunąć PiS od władzy”.
Manfred Weber Z. Kuźmiuk: Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze
Manfred Weber / Wikipedia CC BY-SA 2.0

Niemcy angażują się w polską politykę

W poprzednim tygodniu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” następca Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i jednocześnie przewodniczący frakcji tej partii w PE Manfred Weber powiedział to wprost: „Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić ten kraj z powrotem do Europy”.

Ta wypowiedź Webera brzmi podwójnie groźnie, bo potwierdza zaangażowanie Niemiec w polską politykę, ale także rodzi mroczne skojarzenia, bo przecież to właśnie Niemcy już dwukrotnie w poprzednim wieku „prowadzili nas do Europy”.

Zresztą jest ona równie jednoznaczna, jak wcześniejsza wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen (także z EPL), która także zapowiadała niemiecką ingerencję w polską politykę.

Przypomnijmy, że pożegnanie Donalda Tuska na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej w Rotterdamie w maju 2022 roku, kiedy odchodził ze stanowiska jej przewodniczącego, przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen było wyraźnym sygnałem, że instytucje europejskie będą go wspierać w kampanii parlamentarnej w Polsce tak, żeby odzyskał on władzę w naszym kraju.

Przewodnicząca KE powiedziała wtedy wprost, że teraz dziękuje mu za wykonaną pracę i go żegna, ale chce go powitać w Brukseli jako nowego polskiego premiera już na jesieni 2023 roku.

Zresztą cały szereg faktów jednoznacznie wskazuje, że Tusk, decydując się wrócić do polskiej polityki, latem 2021 roku, miał zapewnienie zarówno przewodniczącej KE, jak i szefa frakcji EPL w PE Manfreda Webera o daleko idącym wsparciu przy użyciu bardzo różnych instrumentów, które mają mu pomóc odzyskać władzę w Polsce.

Rezolucje przeciwko Polsce

Stąd liczne rezolucje PE przeciwko Polsce, których inspiratorem była frakcja EPL, a w niej europosłowie Platformy i PSL-u, stąd już ponad 2-letnie polityczne blokowanie środków z KPO dla naszego kraju, stąd liczne inicjatywy KE i wnioski do TSUE o sankcjonowanie Polski i najwyższe w historii UE kary finansowe, jakie zostały nałożone na jakikolwiek kraj członkowski.

Przypomnijmy, że tzw. zabezpieczenie w sprawie Turowa to było 0,5 mln euro dziennie, a kara za Izbę Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym to 1 mln euro dziennie (czyli 365 mln rocznie), choć do tej pory najwyższa kara to było blisko 58 mln euro, ale na każde pół roku (czyli najwyżej 116 mln euro rocznie), nałożona na Francję za brak prawidłowej kontroli nad połowami niektórych gatunków ryb.

W związku z takim traktowaniem naszego kraju przez instytucje europejskie pojawiły się nawet opinie, że Polska jest sankcjonowana przez KE, podobnie jak Rosja, mimo tego, że ten kraj jest agresorem, a Polska głównym hubem, jeżeli chodzi o pomoc Ukrainie, przyjęła także kilkanaście milionów Ukraińców uciekających przed wojną, z czego około 1,5 mln pozostaje u nas do tej pory i korzysta ze wszystkich praw, jakie mają obywatele naszego kraju.

Nie trzeba się nawet wysilać, żeby w działaniach instytucji europejskich wobec Polski zobaczyć niemieckie inspiracje (doskonale wpisują się w nie działania europosłów Platformy, PSL-u i Lewicy), bo to właśnie głównie Niemcom zależy na powrocie Donalda Tuska do władzy.

Zniknęłaby wtedy z agendy relacji polsko-niemieckich sprawa odszkodowań za II wojnę światową oszacowana na ok. 1,5 biliona euro, która w związku z działaniami ministra Mularczyka rozlała się po całym świecie i coraz bardziej psuje Niemcom opinię.

Ostatecznie zostałby także przyjęty unijny obligatoryjny system rozdziału imigrantów, który pozwoliłby Niemcom w ciągu kilku lat pozbyć się wszystkich tych, którzy przybyli do tego kraju w latach 2015–2016 i do tej pory nie podjęli pracy.

Polska przestałaby także być jednym „z rozgrywających” w sprawie Ukrainy, a wtedy ten kraj można by było przekonać do rozmów pokojowych z Rosją i w konsekwencji wrócić z nią do robienia interesów jak przed wojną (głównie sprowadzana tanich surowców energetycznych).

Wreszcie także z kopyta mogłaby ruszyć przygotowywana od ponad 2 lat reforma unijnych traktatów, tworząca scentralizowaną UE, już z całkowitą dominacją duetu niemiecko-francuskiego i której przeciwny jest rząd Zjednoczonej Prawicy.

Co oznaczają rządy PO w Polsce?

A przecież to nie wszystkie sprawy, które zostałyby rozstrzygnięte na korzyść Niemiec, gdyby w Polsce do władzy wróciłaby Platforma, powrót do liberalnej polityki gospodarczej doprowadziłby znowu do spowolnienia wzrostu gospodarczego i wzrostu bezrobocia, a tym samym kolejnego exodusu Polaków, a to właśnie na pracowników z naszego kraju czeka niemiecka gospodarka.

Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze i w związku z tym zrobią wszystko i na forum UE, a także przy pomocy będącej w ich rękach soft power (media, instytucje pozarządowe), aby doprowadzić do jego zwycięstwa w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Ta kampania wyborcza jest także o tym, a Tusk, chcąc zagłuszyć debatę o prorosyjskiej i proniemieckiej polityce rządów PO-PSL w latach 2008–2015 i kontynuacji tej ostatniej po ewentualnym zwycięstwie, nakręca emocje z nadzieją, że przykryją one wszystko.

Tak ostentacyjna zapowiedź Manfreda Webera o ingerencji w kampanię wyborczą w Polsce powinna spotkać się ze zdecydowanym oporem, a Tusk powinien być publicznie pytany, czy to niemieckie zaangażowanie akceptuje.


 

POLECANE
Samuel Pereira: Donald Tusk na powitanie skapitulował przed Friedrichem Merzem tylko u nas
Samuel Pereira: Donald Tusk na powitanie skapitulował przed Friedrichem Merzem

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce, pierwsza od objęcia przez niego urzędu, miała być szansą na odświeżenie relacji i symboliczne domknięcie starych spraw. Zamiast tego przyniosła jednoznaczne potwierdzenie – zarówno ze strony Berlina, jak i Warszawy – że temat reparacji wojennych dla Polski został definitywnie zamknięty.

Pakistan: Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii Wiadomości
Pakistan: Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii

Jak przekazało pakistańskie wojsko liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii wzrosła do 31 osób. Wzrosła także liczba rannych - z 46 do 57 osób.

Jest list pracowników Wojskowego Biura Historycznego w obronie prof. Sławomira Cenckiewicza z ostatniej chwili
Jest list pracowników Wojskowego Biura Historycznego w obronie prof. Sławomira Cenckiewicza

Profesor Sławomir Cenckiewicz ma usłyszeć zarzuty w związku z przedstawieniem opinii publicznej sprawy tzw. "Linii Tuska" czyli planów "obrony" RP na linii Wisły, co oznacza oddanie w przypadku rosyjskiej inwazji wschodnich terenów Polski. Dokumenty zostały wcześniej odtajnione przez MON Błaszczaka, a kierowane przez prof. Sławomira Cenckiewicza WBH pełniło jedynie funkcję wykonawczą wobec decyzji MON.

Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ofiara śmiertelna Wiadomości
Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ofiara śmiertelna

Na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Jak przekazał prokurator Piotr Skiba ofiarą jest portierka, która została zaatakowana siekierą. Policja zatrzymała podejrzanego.

Tłumy na spotkaniu z Karolem Nawrockim: Nie możemy mieć prezydenta, który jest zastępcą lokaja Wiadomości
Tłumy na spotkaniu z Karolem Nawrockim: Nie możemy mieć prezydenta, który jest zastępcą lokaja

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki odwiedził w środę Płock. Podczas spotkania z wyborcami poruszył m.in. tematy bezpieczeństwa oraz nielegalnej imigracji.

W Holandii spadł deszcz szklanych cząstek z płonących paneli słonecznych. Będziemy zbierać tygodniami Wiadomości
W Holandii spadł "deszcz" szklanych cząstek z płonących paneli słonecznych. "Będziemy zbierać tygodniami"

W niedzielę w Dongen w Holandii wybuchł pożar, w wyniku którego stanęły w płomieniach tysiące paneli słonecznych. Odłamki szkła spadały na wioski i pola oddalone o wiele kilometrów.

Nie żyje znany muzyk DJ Hazel Wiadomości
Nie żyje znany muzyk DJ Hazel

Jak poinformował portal TVP3 Bydgoszcz, nie żyje DJ Hazel. Znany polski muzyk miał 44 lata. Policja znalazła jego ciało w samochodzie nad jeziorem w Skępem.

SDP protestuje przeciwko postawieniu szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu Wiadomości
SDP protestuje przeciwko postawieniu szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu

Przedstawiamy w całości stanowisko Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich ws. postawienia szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Śródtytuły i podkreślenia od redakcji.

Fragmenty sondy mogą spaść na na Polskę. Jest komunikat POLSA pilne
Fragmenty sondy mogą spaść na na Polskę. Jest komunikat POLSA

Fragmenty radzieckiej sondy COSMOS 482 spadną po 53 latach na ziemię. Niektóre z nich mogą spaść na Polskę. POLSA wydała komunikat w tej sprawie.

Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą z ostatniej chwili
Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą

Rosja żąda zbyt wiele, ale nie powiedziałbym, że nie jest zainteresowana zakończeniem wojny z Ukrainą - oświadczył w środę wiceprezydent USA J.D. Vance podczas spotkania Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Waszyngtonie.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze

Niemieccy politycy coraz częściej już zupełnie otwarcie mówią, że są zaangażowani w nadchodzące wybory parlamentarne w Polsce i zrobią wszystko, aby „odsunąć PiS od władzy”.
Manfred Weber Z. Kuźmiuk: Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze
Manfred Weber / Wikipedia CC BY-SA 2.0

Niemcy angażują się w polską politykę

W poprzednim tygodniu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” następca Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i jednocześnie przewodniczący frakcji tej partii w PE Manfred Weber powiedział to wprost: „Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić ten kraj z powrotem do Europy”.

Ta wypowiedź Webera brzmi podwójnie groźnie, bo potwierdza zaangażowanie Niemiec w polską politykę, ale także rodzi mroczne skojarzenia, bo przecież to właśnie Niemcy już dwukrotnie w poprzednim wieku „prowadzili nas do Europy”.

Zresztą jest ona równie jednoznaczna, jak wcześniejsza wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen (także z EPL), która także zapowiadała niemiecką ingerencję w polską politykę.

Przypomnijmy, że pożegnanie Donalda Tuska na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej w Rotterdamie w maju 2022 roku, kiedy odchodził ze stanowiska jej przewodniczącego, przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen było wyraźnym sygnałem, że instytucje europejskie będą go wspierać w kampanii parlamentarnej w Polsce tak, żeby odzyskał on władzę w naszym kraju.

Przewodnicząca KE powiedziała wtedy wprost, że teraz dziękuje mu za wykonaną pracę i go żegna, ale chce go powitać w Brukseli jako nowego polskiego premiera już na jesieni 2023 roku.

Zresztą cały szereg faktów jednoznacznie wskazuje, że Tusk, decydując się wrócić do polskiej polityki, latem 2021 roku, miał zapewnienie zarówno przewodniczącej KE, jak i szefa frakcji EPL w PE Manfreda Webera o daleko idącym wsparciu przy użyciu bardzo różnych instrumentów, które mają mu pomóc odzyskać władzę w Polsce.

Rezolucje przeciwko Polsce

Stąd liczne rezolucje PE przeciwko Polsce, których inspiratorem była frakcja EPL, a w niej europosłowie Platformy i PSL-u, stąd już ponad 2-letnie polityczne blokowanie środków z KPO dla naszego kraju, stąd liczne inicjatywy KE i wnioski do TSUE o sankcjonowanie Polski i najwyższe w historii UE kary finansowe, jakie zostały nałożone na jakikolwiek kraj członkowski.

Przypomnijmy, że tzw. zabezpieczenie w sprawie Turowa to było 0,5 mln euro dziennie, a kara za Izbę Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym to 1 mln euro dziennie (czyli 365 mln rocznie), choć do tej pory najwyższa kara to było blisko 58 mln euro, ale na każde pół roku (czyli najwyżej 116 mln euro rocznie), nałożona na Francję za brak prawidłowej kontroli nad połowami niektórych gatunków ryb.

W związku z takim traktowaniem naszego kraju przez instytucje europejskie pojawiły się nawet opinie, że Polska jest sankcjonowana przez KE, podobnie jak Rosja, mimo tego, że ten kraj jest agresorem, a Polska głównym hubem, jeżeli chodzi o pomoc Ukrainie, przyjęła także kilkanaście milionów Ukraińców uciekających przed wojną, z czego około 1,5 mln pozostaje u nas do tej pory i korzysta ze wszystkich praw, jakie mają obywatele naszego kraju.

Nie trzeba się nawet wysilać, żeby w działaniach instytucji europejskich wobec Polski zobaczyć niemieckie inspiracje (doskonale wpisują się w nie działania europosłów Platformy, PSL-u i Lewicy), bo to właśnie głównie Niemcom zależy na powrocie Donalda Tuska do władzy.

Zniknęłaby wtedy z agendy relacji polsko-niemieckich sprawa odszkodowań za II wojnę światową oszacowana na ok. 1,5 biliona euro, która w związku z działaniami ministra Mularczyka rozlała się po całym świecie i coraz bardziej psuje Niemcom opinię.

Ostatecznie zostałby także przyjęty unijny obligatoryjny system rozdziału imigrantów, który pozwoliłby Niemcom w ciągu kilku lat pozbyć się wszystkich tych, którzy przybyli do tego kraju w latach 2015–2016 i do tej pory nie podjęli pracy.

Polska przestałaby także być jednym „z rozgrywających” w sprawie Ukrainy, a wtedy ten kraj można by było przekonać do rozmów pokojowych z Rosją i w konsekwencji wrócić z nią do robienia interesów jak przed wojną (głównie sprowadzana tanich surowców energetycznych).

Wreszcie także z kopyta mogłaby ruszyć przygotowywana od ponad 2 lat reforma unijnych traktatów, tworząca scentralizowaną UE, już z całkowitą dominacją duetu niemiecko-francuskiego i której przeciwny jest rząd Zjednoczonej Prawicy.

Co oznaczają rządy PO w Polsce?

A przecież to nie wszystkie sprawy, które zostałyby rozstrzygnięte na korzyść Niemiec, gdyby w Polsce do władzy wróciłaby Platforma, powrót do liberalnej polityki gospodarczej doprowadziłby znowu do spowolnienia wzrostu gospodarczego i wzrostu bezrobocia, a tym samym kolejnego exodusu Polaków, a to właśnie na pracowników z naszego kraju czeka niemiecka gospodarka.

Wygrana Tuska w Polsce jest Niemcom potrzebna jak powietrze i w związku z tym zrobią wszystko i na forum UE, a także przy pomocy będącej w ich rękach soft power (media, instytucje pozarządowe), aby doprowadzić do jego zwycięstwa w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Ta kampania wyborcza jest także o tym, a Tusk, chcąc zagłuszyć debatę o prorosyjskiej i proniemieckiej polityce rządów PO-PSL w latach 2008–2015 i kontynuacji tej ostatniej po ewentualnym zwycięstwie, nakręca emocje z nadzieją, że przykryją one wszystko.

Tak ostentacyjna zapowiedź Manfreda Webera o ingerencji w kampanię wyborczą w Polsce powinna spotkać się ze zdecydowanym oporem, a Tusk powinien być publicznie pytany, czy to niemieckie zaangażowanie akceptuje.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe