Kłopoty Hołowni i Kosiniaka-Kamysza? „Nie pójdziemy na rzeź”

PSL i Polska 2050 działające razem w ramach Trzeciej Drogi uzyskały w ostatnim sondażu IPSOS wynik, który nie dawałby im możliwości wprowadzenia do Sejmu swoich kandydatów. Z kolei z informacji Wirtualnej Polski wynika, że początkowe problemy Trzeciej Drogi ma zamiar wykorzystać Donald Tusk, który mógłby ludowcom odstąpić kilka miejsc na listach, lecz pod warunkiem zakończenia współpracy z Hołownią.
Kłopoty PSL i Polski 2050?
– Ludzie byli zniecierpliwieni przy negocjowaniu koalicji, ciągnęło się to tygodniami, a kampania leżała. Było też sporo rozczarowania w dniu czerwcowego marszu. Zjechała naprawdę pokaźna zielona drużyna, ze sztandarami, chcieliśmy być widoczni tego dnia, twardo pokazać, po której jesteśmy stronie. Ale trzeba było czekać, bo liderzy urządzili konferencję prasową, potem zginęliśmy w morzu manifestantów – powiedział w rozmowie z portalem Wyborcza.pl anonimowy członek Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Ogłaszanie śmierci Trzeciej Drogi jest przedwczesne – stwierdził jeden z ważnych polityków PSL. – Będziemy gryźć trawę, ale jeśli do końca lipca średnia sondaży będzie poniżej 10 proc., to nie jesteśmy kosmitami, nie pójdziemy na rzeź – oznajmił inny rozmówca „Wyborczej”.