USA: Spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy odwołany. To pierwszy taki przypadek w historii

Izba Reprezentantów zagłosowała we wtorek za pozbawieniem funkcji spikera Izby Kevina McCarthy’ego, doprowadzając do wakatu na tym stanowisku. Jest to pierwszy taki przypadek w historii USA.
Kevin McCarthy  USA: Spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy odwołany. To pierwszy taki przypadek w historii
Kevin McCarthy / PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Za usunięciem McCarthy’ego na wniosek garstki Republikanów ze skrajnej prawicy zagłosowało 216 kongresmenów przy 210 głosach przeciwko. Za opowiedzieli się wszyscy obecni politycy Demokratów oraz ośmiu republikańskich "rebeliantów".

Jest to pierwsza w historii udana próba pozbawienia spikera jego funkcji w historii amerykańskiego Kongresu. W rezultacie głosowania, urząd tymczasowo obejmie wskazany przez McCarthy'ego kongresmen Patrick McHenry, jeden z czołowych sojuszników usuniętego spikera. W efekcie jednak ma on ograniczone uprawnienia, a prace Izby ulegną paraliżowi do czasu wybrania nowego przewodniczącego. Po objęciu funkcji McHenry zarządził przerwę w obradach, by obie partie mogły się naradzić na temat dalszych kroków.

W tle pomoc dla Ukrainy

Według autora wniosku o odwołanie spikera, Matta Gaetza, powodem było niedotrzymanie przez niego warunków umowy, które zawarł z grupą skrajnie prawicowych kongresmenów, kiedy po raz pierwszy został wybrany w styczniu br. Bezpośrednią przyczyną było pozwolenie na uchwalenie przez Kongres prowizorium budżetowego - dzięki któremu udało się uniknąć zamknięcia funkcji większości administracji federalnej - bez żądanych przez prawicę głębokich cięć budżetowych. Dodatkowo Gaetz oskarżał obalonego lidera partii o to, że zawarł "tajne porozumienie" z Demokratami i prezydentem Bidenem, by uchwalić dodatkowe środki na pomoc Ukrainie.

Pozycja McCarthy'ego była niepewna od samego początku jego kadencji, którą zapewnił sobie dopiero po 15 rundach głosowań i dzięki znacznym ustępstwom i przekazaniem wpływów niechętnym mu politykom skrajnego skrzydła. Takim ustępstwem było ułatwienie usunięcia spikera. W rezultacie polityczni przeciwnicy wielokrotnie grozili McCarthy'emu usunięciem, kiedy sprzeciwiał się ich postulatom.

Pomocy McCarthy'emu we wtorek odmówili też Demokraci, bo - jak stwierdził ich lider w Izbie Hakeem Jeffries - to do ich przeciwników należy "zakończenie republikańskiej wojny domowej". Jeffries zapewnił jednak, że Demokraci są gotowi, by porozumieć się z Republikanami.

Nie ma obecnie kandydata cieszącego się poparciem większości Izby

Przyszły bieg zdarzeń jest jednak niepewny, bo nie ma obecnie kandydata cieszącego się poparciem większości Izby. Wielu stronników McCarthy'ego podczas debaty przed głosowaniem podkreślało, że wynikiem usunięcia McCarthy'ego może być oddanie władzy będącym w mniejszości Demokratom, którzy wraz z garstką umiarkowanych Republikanów wybiorą bliższego im ideologicznie spikera.

"Jeśli ten wniosek przejdzie, wyrzucimy do kosza wszystko, co osiągnęliśmy, a przyjęty kierunek będzie bardziej liberalny, a nie konserwatywny. Więc rozumiem, dlaczego lewica stoi tam, gdzie stoi (...) I nie mogę ich o to obwiniać" - mówił nowy tymczasowy spiker, Patrick McHenry.

Przedłużony impas w Kongresie może grozić m.in. niezdolnością do uchwalenia budżetu, czy środków na pomoc Ukrainie. Te nie znalazły się w przegłosowanym w ubiegłym tygodniu prowizorium budżetowym, m.in. ze względu na presję przeciwników McCarthy'ego. (PAP)

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

USA: Spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy odwołany. To pierwszy taki przypadek w historii

Izba Reprezentantów zagłosowała we wtorek za pozbawieniem funkcji spikera Izby Kevina McCarthy’ego, doprowadzając do wakatu na tym stanowisku. Jest to pierwszy taki przypadek w historii USA.
Kevin McCarthy  USA: Spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy odwołany. To pierwszy taki przypadek w historii
Kevin McCarthy / PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Za usunięciem McCarthy’ego na wniosek garstki Republikanów ze skrajnej prawicy zagłosowało 216 kongresmenów przy 210 głosach przeciwko. Za opowiedzieli się wszyscy obecni politycy Demokratów oraz ośmiu republikańskich "rebeliantów".

Jest to pierwsza w historii udana próba pozbawienia spikera jego funkcji w historii amerykańskiego Kongresu. W rezultacie głosowania, urząd tymczasowo obejmie wskazany przez McCarthy'ego kongresmen Patrick McHenry, jeden z czołowych sojuszników usuniętego spikera. W efekcie jednak ma on ograniczone uprawnienia, a prace Izby ulegną paraliżowi do czasu wybrania nowego przewodniczącego. Po objęciu funkcji McHenry zarządził przerwę w obradach, by obie partie mogły się naradzić na temat dalszych kroków.

W tle pomoc dla Ukrainy

Według autora wniosku o odwołanie spikera, Matta Gaetza, powodem było niedotrzymanie przez niego warunków umowy, które zawarł z grupą skrajnie prawicowych kongresmenów, kiedy po raz pierwszy został wybrany w styczniu br. Bezpośrednią przyczyną było pozwolenie na uchwalenie przez Kongres prowizorium budżetowego - dzięki któremu udało się uniknąć zamknięcia funkcji większości administracji federalnej - bez żądanych przez prawicę głębokich cięć budżetowych. Dodatkowo Gaetz oskarżał obalonego lidera partii o to, że zawarł "tajne porozumienie" z Demokratami i prezydentem Bidenem, by uchwalić dodatkowe środki na pomoc Ukrainie.

Pozycja McCarthy'ego była niepewna od samego początku jego kadencji, którą zapewnił sobie dopiero po 15 rundach głosowań i dzięki znacznym ustępstwom i przekazaniem wpływów niechętnym mu politykom skrajnego skrzydła. Takim ustępstwem było ułatwienie usunięcia spikera. W rezultacie polityczni przeciwnicy wielokrotnie grozili McCarthy'emu usunięciem, kiedy sprzeciwiał się ich postulatom.

Pomocy McCarthy'emu we wtorek odmówili też Demokraci, bo - jak stwierdził ich lider w Izbie Hakeem Jeffries - to do ich przeciwników należy "zakończenie republikańskiej wojny domowej". Jeffries zapewnił jednak, że Demokraci są gotowi, by porozumieć się z Republikanami.

Nie ma obecnie kandydata cieszącego się poparciem większości Izby

Przyszły bieg zdarzeń jest jednak niepewny, bo nie ma obecnie kandydata cieszącego się poparciem większości Izby. Wielu stronników McCarthy'ego podczas debaty przed głosowaniem podkreślało, że wynikiem usunięcia McCarthy'ego może być oddanie władzy będącym w mniejszości Demokratom, którzy wraz z garstką umiarkowanych Republikanów wybiorą bliższego im ideologicznie spikera.

"Jeśli ten wniosek przejdzie, wyrzucimy do kosza wszystko, co osiągnęliśmy, a przyjęty kierunek będzie bardziej liberalny, a nie konserwatywny. Więc rozumiem, dlaczego lewica stoi tam, gdzie stoi (...) I nie mogę ich o to obwiniać" - mówił nowy tymczasowy spiker, Patrick McHenry.

Przedłużony impas w Kongresie może grozić m.in. niezdolnością do uchwalenia budżetu, czy środków na pomoc Ukrainie. Te nie znalazły się w przegłosowanym w ubiegłym tygodniu prowizorium budżetowym, m.in. ze względu na presję przeciwników McCarthy'ego. (PAP)

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński



 

Polecane
Emerytury
Stażowe