Zbigniew Kuźmiuk: Kilka konkretów, które obiecał Tusk w expose, będzie kosztowało dodatkowo ok. 40 mld zł

Expose premiera Tuska wprawdzie zwierało tylko kilka konkretów związanych z realizacją obietnic wyborczych, ale jak szybko policzyli ekonomiści banków PKO BP oraz Santander, będą one kosztowały budżet państwa przynajmniej 40 mld zł, a więc około 1 proc. PKB. Tusk wymienił 30 proc. podwyżki płac dla nauczycieli i co najmniej 1,5 tys zł na etat miesięcznie, 20 proc. podwyżki płac dla pracowników sfery budżetowej, tzw. babciowe, urlop od płacenia składek ZUS dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, kasowy PIT dla przedsiębiorców, oraz drugą waloryzację rent i emerytów jeżeli średnioroczna inflacja przekroczy w tym roku 5 proc. Te cztery pierwsze propozycję mają duży ciężar finansowy, który już może zostać oszacowany, ta związana z kasowym PIT-em dla przedsiębiorców jest w zasadzie tylko przesunięciem wpływów budżetowych, nad tą ostatnią znajduje się znak zapytania, bo nie jest jasne jak będzie kształtował się średni wskaźnik inflacji w całym roku 2024.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Kilka konkretów, które obiecał Tusk w expose, będzie kosztowało dodatkowo ok. 40 mld zł
Donald Tusk / PAP/Paweł Supernak

1 proc. PKB

Podwyżka płac dla nauczycieli, w tym także przedszkolnych i akademickich to wydatki ok.30 mld zł, przy czym w budżecie przygotowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego są zarezerwowane środki na 20 proc. podwyżkę płac nauczycieli, jednak bez nauczycieli przedszkoli, co oznacza, że minister finansów będzie musiał znaleźć dodatkowo około 15 mld zł. Z kolei podwyżka płac dla pracowników sfery budżetowej o 20 proc., to wydatki około 20 mld zł, ponieważ w budżecie przygotowanym przez rząd premiera Morawieckiego były zarezerwowane środki na podwyżki średni o około 12 proc., to dodatkowe wydatki na ten cel wyniosą około 10 mld zł. Tzw. babciowe czyli świadczenie dla matek, w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie które po urodzeniu dziecka będą chciały wrócić do pracy, to dodatkowe wydatki wynoszące około 9 mld zł rocznie, choć wydatki netto na ten cel, będą niższe że względu na podatki płacone przez pracownika (świadczenie ma być wypłacane przez 3 lata, kiedy dziecko będzie mogło być objęte wychowaniem przedszkolnym). Wreszcie tzw. urlop od płacenia składek ZUS przez przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą to szacunkowo dodatkowy wydatek budżetowy w wysokości około 4,5 mld zł. Sumarycznie więc tylko te 4 propozycje zgłoszone przez premiera Tuska w expose to dodatkowe wydatki w wysokości ok. 40 mld zł , a więc około 1 proc. PKB, a ponieważ trudno będzie podwyższyć dochody, oznacza to podwyższenie deficytu budżetowego o ten jeden punkt procentowy.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Poważne obiekcje Andrzeja Dudy wobec ważnego ministra Tuska

Przypomnijmy, że projekt budżetu na 2024 rok przygotowany przez rząd premiera Morawieckiego to dochody wynoszące ok. 680 mld zł, a wydatki ok 845 mld zł, a więc deficyt to około 165 mld zł, a więc ponad 4 proc. PKB. Projekt tego budżetu jest wprawdzie oparty o konserwatywne założenia, ale dochody i wydatki są zaprojektowanie realistycznie, trudno więc będzie podwyższyć jego dochody, bądź ograniczyć jego wydatki. W tej sytuacji przygotowywana przez rząd nowego premiera Donalda Tuska autopoprawka będzie musiała raczej polegać na propozycji podwyższenia deficytu, aby sfinansować zaproponowane w expose przedsięwzięcia.

Nie będzie kwoty wolnej 60 tys. zł

W tej sytuacji niemożliwe do sfinansowania w 2024 roku będą dwie kolejne propozycje, które znajdują się programie nowej koalicji, mianowicie wynosząca 60 tys. zł kwota wolna w podatku PIT, oraz przywrócenie poprzedniej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ta pierwsza, to  koszt przynajmniej 40 mld zł, z tego na około 20 mld zł uszczuplone zostałyby dochody jednostek samorządu terytorialnego, co musiałoby oznaczyć uruchomienie rekompensat dla samorządów, ta druga to koszt około 10 mld zł , w tym zmniejszenie wpływów do NFZ o około 6 mld zł i o ok. 4 mld zł zmniejszenie wpływów z PIT, na skutek odliczenia części składki na NFZ od tego podatku.

Czytaj również: Rafał Trzaskowski zakazał demonstracji w Warszawie


 

POLECANE
Stopy procentowe w Polsce. RPP zaskakuje z ostatniej chwili
Stopy procentowe w Polsce. RPP zaskakuje

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła i obniżyła podstawową stopę procentową o 0,25 pkt proc. Główna stopa referencyjna spadła więc do poziomu 5 proc.

Wiadomości
Prof. Andrzej Nowak: „Chrońmy życie Karola Nawrockiego!” – stanowczy apel wobec kampanii nienawiści

„Trwa kampania nienawiści Tuska i Giertycha. Obrońmy Karola Nawrockiego przed zamachem, obrońmy Polskę przed zamachem” – tymi dramatycznymi słowami prof. Andrzej Nowak, wybitny historyk, autor monumentalnych Dziejów Polski, ostrzega przed eskalacją politycznej przemocy i dehumanizacji przeciwników politycznych w debacie publicznej.

Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski z ostatniej chwili
Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski

Od maja 2025 roku Niemcy odesłały 1300 migrantów z granicy z Polską – poinformował niemiecki resort spraw wewnętrznych.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Koleje Śląskie uruchomiły linie S14 i S18 przez stację Pyrzowice Lotnisko, łącząc Gliwice i aglomerację z Katowice Airport – informuje Port lotniczy Katowice-Pyrzowice.

Atak nożownika w Warszawie z ostatniej chwili
Atak nożownika w Warszawie

We wtorek przed północą restauracji luksusowego hotelu przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie doszło do brutalnego ataku – informuje "Super Express".

Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji z ostatniej chwili
Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji

Małopolska policja potwierdziła autentyczność 10-sekundowego nagrania ukazującego zwłoki Tadeusza Dudy, poszukiwanego za podwójne zabójstwo w Starej Wsi pod Limanową.

Ryszard Kalisz idzie drogą Giertycha. Nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego Wiadomości
Ryszard Kalisz idzie drogą Giertycha. Nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego

Ryszard Kalisz postanowił pójść w ślady Romana Giertycha. Członek Państwowej Komisji Wyborczej, podobnie jak poseł KO nie uznaje wtorkowej uchwały Sądu Najwyższego, stwierdzającej ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. - Taki już jestem - stwierdził.  

Burza w Pałacu Buckingham: Król Karol III wściekły na Meghan Markle z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham: Król Karol III wściekły na Meghan Markle

Meghan Markle znów przyćmiewa króla Karola III – kontrowersyjne nagrania oraz terminy premier żony księcia Harry'ego rzucają cień na oficjalne uroczystości brytyjskiego monarchy.

Jest oświadczenie Krystyny Pawłowicz ws. odejścia z Trybunału Konstytucyjnego z ostatniej chwili
Jest oświadczenie Krystyny Pawłowicz ws. odejścia z Trybunału Konstytucyjnego

Krystyna Pawłowicz wydała oświadczenie wyjaśniające powody jej wcześniejszego odejścia z urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Sędzia skarży się m.in. na akty nienawiści, które spotkały TK i ją osobiście.

Szaleństwo postępuje. KE przedstawiła nowy cel klimatyczny dla UE z ostatniej chwili
Szaleństwo postępuje. KE przedstawiła nowy cel klimatyczny dla UE

Komisja Europejska zaproponowała w środę wyznaczenie celu klimatycznego na 2040 r. Zgodnie z propozycją emisje gazów cieplarnianych powinny wówczas wynieść o 90 proc. mniej względem poziomu z 1990 r. Pomocą w dojściu do celu ma być możliwość wliczania projektów sfinansowanych w krajach trzecich.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Kilka konkretów, które obiecał Tusk w expose, będzie kosztowało dodatkowo ok. 40 mld zł

Expose premiera Tuska wprawdzie zwierało tylko kilka konkretów związanych z realizacją obietnic wyborczych, ale jak szybko policzyli ekonomiści banków PKO BP oraz Santander, będą one kosztowały budżet państwa przynajmniej 40 mld zł, a więc około 1 proc. PKB. Tusk wymienił 30 proc. podwyżki płac dla nauczycieli i co najmniej 1,5 tys zł na etat miesięcznie, 20 proc. podwyżki płac dla pracowników sfery budżetowej, tzw. babciowe, urlop od płacenia składek ZUS dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, kasowy PIT dla przedsiębiorców, oraz drugą waloryzację rent i emerytów jeżeli średnioroczna inflacja przekroczy w tym roku 5 proc. Te cztery pierwsze propozycję mają duży ciężar finansowy, który już może zostać oszacowany, ta związana z kasowym PIT-em dla przedsiębiorców jest w zasadzie tylko przesunięciem wpływów budżetowych, nad tą ostatnią znajduje się znak zapytania, bo nie jest jasne jak będzie kształtował się średni wskaźnik inflacji w całym roku 2024.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Kilka konkretów, które obiecał Tusk w expose, będzie kosztowało dodatkowo ok. 40 mld zł
Donald Tusk / PAP/Paweł Supernak

1 proc. PKB

Podwyżka płac dla nauczycieli, w tym także przedszkolnych i akademickich to wydatki ok.30 mld zł, przy czym w budżecie przygotowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego są zarezerwowane środki na 20 proc. podwyżkę płac nauczycieli, jednak bez nauczycieli przedszkoli, co oznacza, że minister finansów będzie musiał znaleźć dodatkowo około 15 mld zł. Z kolei podwyżka płac dla pracowników sfery budżetowej o 20 proc., to wydatki około 20 mld zł, ponieważ w budżecie przygotowanym przez rząd premiera Morawieckiego były zarezerwowane środki na podwyżki średni o około 12 proc., to dodatkowe wydatki na ten cel wyniosą około 10 mld zł. Tzw. babciowe czyli świadczenie dla matek, w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie które po urodzeniu dziecka będą chciały wrócić do pracy, to dodatkowe wydatki wynoszące około 9 mld zł rocznie, choć wydatki netto na ten cel, będą niższe że względu na podatki płacone przez pracownika (świadczenie ma być wypłacane przez 3 lata, kiedy dziecko będzie mogło być objęte wychowaniem przedszkolnym). Wreszcie tzw. urlop od płacenia składek ZUS przez przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą to szacunkowo dodatkowy wydatek budżetowy w wysokości około 4,5 mld zł. Sumarycznie więc tylko te 4 propozycje zgłoszone przez premiera Tuska w expose to dodatkowe wydatki w wysokości ok. 40 mld zł , a więc około 1 proc. PKB, a ponieważ trudno będzie podwyższyć dochody, oznacza to podwyższenie deficytu budżetowego o ten jeden punkt procentowy.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Poważne obiekcje Andrzeja Dudy wobec ważnego ministra Tuska

Przypomnijmy, że projekt budżetu na 2024 rok przygotowany przez rząd premiera Morawieckiego to dochody wynoszące ok. 680 mld zł, a wydatki ok 845 mld zł, a więc deficyt to około 165 mld zł, a więc ponad 4 proc. PKB. Projekt tego budżetu jest wprawdzie oparty o konserwatywne założenia, ale dochody i wydatki są zaprojektowanie realistycznie, trudno więc będzie podwyższyć jego dochody, bądź ograniczyć jego wydatki. W tej sytuacji przygotowywana przez rząd nowego premiera Donalda Tuska autopoprawka będzie musiała raczej polegać na propozycji podwyższenia deficytu, aby sfinansować zaproponowane w expose przedsięwzięcia.

Nie będzie kwoty wolnej 60 tys. zł

W tej sytuacji niemożliwe do sfinansowania w 2024 roku będą dwie kolejne propozycje, które znajdują się programie nowej koalicji, mianowicie wynosząca 60 tys. zł kwota wolna w podatku PIT, oraz przywrócenie poprzedniej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ta pierwsza, to  koszt przynajmniej 40 mld zł, z tego na około 20 mld zł uszczuplone zostałyby dochody jednostek samorządu terytorialnego, co musiałoby oznaczyć uruchomienie rekompensat dla samorządów, ta druga to koszt około 10 mld zł , w tym zmniejszenie wpływów do NFZ o około 6 mld zł i o ok. 4 mld zł zmniejszenie wpływów z PIT, na skutek odliczenia części składki na NFZ od tego podatku.

Czytaj również: Rafał Trzaskowski zakazał demonstracji w Warszawie



 

Polecane
Emerytury
Stażowe