Uroczystości rozpoczęły się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Następnie głos zabrał przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego Mieczysław Jurek.

– Wiele lat podejmowaliśmy starania o to, by powstała w Szczecinie placówka, przybliżająca wydarzenia z Grudnia’70 i Stycznia’71. Gdy wreszcie, po latach, udało się nam uzyskać rządowe zapewniania i powołać Centrum Solidarności „Stocznia”, to nowy minister cofnął podjęte decyzje i storpedował wszystkie plany. Solidarność nie odpuści tej sprawy i będzie nadal o tę instytucję walczyć – podkreślił przewodniczący.

Dodał, że taka instytucja historyczno-edukacyjna i muzealna pomogłaby kultywować dziedzictwo Sierpnia 80 i przekazywać pamięć o nim kolejnym pokoleniom.

Optymizmu nie stracił Sebastian Ligarski, dyrektor Centrum Solidarności „Stocznia", który wyraził nadzieję, że uda się odwrócić tę niekorzystną decyzję. – Niemal w każdej szczecińskiej rodzinie jest stoczniowiec. Chcemy wykorzystać potencjał dawnej świetlicy i stworzyć miejsce, w którym każdy, niezależnie od wieku znalazłby coś przyciągającego – zaznaczył.

Po przemówieniach, wraz z arcybiskupem Andrzejem Dzięgą odmówiono modlitwę Anioł Pański, po czym oficjalne delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem.

Historia strajku

Stocznia im. Adolfa Warskiego stanęła 22 stycznia 1971 roku. Pracownicy domagali się spełniania 12 postulatów, w tym między innymi obniżenia cen produktów żywnościowych. Podwyżki zostały wprowadzone w grudniu 1970 roku, ale władze PRL nie wywiązały się ze swoich obietnic, dlatego też styczniowy protest był kontynuacją Rewolty Grudniowej.

Strajk zakończył się dwa dni później, po przybyciu do Szczecina i rozmowach z pierwszym sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem. Stojący na czele styczniowego protestu Edmund Bałuka został zmuszony do emigracji.

CZYTAJ TAKŻE: Polacy chcą utrzymania wolnych niedziel w handlu. Szef handlowej "S": Niech to będzie wskazówka dla nowego rządu

CZYTAJ TAKŻE: W Łodzi powstaje Regionalna Sekcja Młodych NSZZ "S"