„Chcemy dyrektora, a nie dyktatora”. Solidarność pikietowała przed Zarządem Lokali Miejskich w Łodzi

Wieniec pogrzebowy z napisem „Chcemy dyrektora, a nie dyktatora”, czerwone kartki i transparenty przynieśli dziś przed budynek Zarządu Lokali Miejskich uczestnicy pikiety w obronie praw pracowniczych i związkowych.
Pikieta przed ZLM w Łodzi
Pikieta przed ZLM w Łodzi / fot. NSZZ "S" Region Ziemia Łódzka

Protest zorganizowali związkowcy z Organizacji Międzyzakładowej Pracowników Administracji NSZZ „Solidarność”. W wydarzeniu uczestniczyli także przedstawiciele Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ „S”. Pojawili się również pracownicy innych łódzkich instytucji.

„Zarządzanie lokalami miejskimi wydaje się być kulą u nogi pani prezydent”

Uczestnicy protestu zwracali uwagę na nieracjonalną, ich zdaniem, politykę dyrekcji ZLM oraz władz miasta.

Od 10 lat zarządzanie lokalami miejskimi wydaje się być kulą u nogi pani prezydent i pięciu wiceprezydentów, którzy sprawowali nadzór nad sposobem zarządzania gminnym zasobem mieszkaniowym w mieście Łodzi. Początkowo 24 administracje, w których zatrudnionych było prawie 1100 osób. Dzisiaj nie możemy osiągnąć zatrudnienia na poziomie 500 osób. Od 2016 roku mamy już piątego dyrektora. Do tej pory żaden z nich nie był w stanie stworzyć bezpiecznych i godziwych warunków pracy i płacy. Pracownicy nie widzą celów, a jedynie bezsensowne polecania, przez co wypalają się zawodowo

– powiedział Piotr Ścieśko, zastępca przewodniczącego ZR Ziemia Łódzka NSZZ „Solidarność”.

Protestujący postulują m.in. o zwiększenie liczby pracowników w ZLM-ie, zasiedlanie pustych lokali, tak by zminimalizować koszty ich utrzymania, i opublikowanie listy pustych lokali.

Protestujący wystosowali także do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej petycję, w której napisali m.in.:

Od ponad 10-ciu lat, Administracje Nieruchomościami zarządzające zasobem komunalnym Miasta Łodzi przechodzą proces reorganizacji i transformacji. Był to okres bardzo ciężki, zarówno dla pracowników którzy zostali zdziesiątkowani reorganizacjami (z ponad 1100 zatrudnionych w ANach obecnie pozostało 516 etatów) jak i dla mieszkańców zwłaszcza po 2016 roku, kiedy została utworzona jednostka budżetowa o nazwie Zarząd Lokali Miejskich. W tym czasie mieliśmy już pięciu dyrektorów. Nie jest dla nas zdziwieniem, że zarządzanie starymi przedwojennymi budynkami okazało się dla nich wyzwaniem któremu nie podołali.

Autorzy petycji przekonują jednak, że o ile w poprzednich latach próbowano naprawić trudną sytuację, dialog z obecną dyrekcją ZLM jest bardzo utrudniony.

Na podejmowane przez dyrekcję decyzje pracownicy nie mają wpływu ponieważ nie są z nimi w żaden sposób konsultowane. O przeniesieniach lub łączeniach działów na skutek których mają się przeprowadzić do innej lokalizacji informowani są w ostatniej chwili. Takie działania nie zachowują nawet pozoru życzliwości czy szacunku dla drugiego człowieka a w naszej ocenie wprowadzają atmosferę horroru i wywołują u nich strach co przekłada się na spadek ich wydajności i jakości świadczonych usług na rzecz mieszkańców naszego miasta.

Protestujący domagają się w petycji odwołania obecnej pani dyrektor.

W ZLM do Solidarności należy 137 osób. Jak przekazali związkowcy, w ciągu ostatnich dwóch lat 7 członków straciło pracę dyscyplinarnie, w sądzie pracy toczą się postępowania w ich sprawach.

W obronie Marka Piórka

Pikietę zorganizowano także jako wyraz wsparcia dla zwolnionego działacza związkowego w ZLM – Marka Piórka.

Przypomnijmy, 5 lutego wręczono Markowi Piórkowi wypowiedzenie umowy o pracę. Problem w tym, że jest to pracownik, którego stosunek pracy objęty jest szczególną ochroną jako działacza Solidarności, członka zespołu ds. negocjacji Regulaminów: Wynagradzania i Pracy w Zarządzie Lokali Miejskich. Marek Piórek od dwóch lat pełni także funkcję Męża Zaufania w Zarządzie Lokali Miejskich w Łodzi. Zakładowa Solidarność twierdzi, że zwolnienie jest bezprawne.

CZYTAJ TAKŻE: Wyrzucono z pracy działacza „S” w Zarządzie Lokali Miejskich w Łodzi. Zakładowa „S”: „Przyczyny wypowiedzenia są pozorne”


 

POLECANE
Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa wideo
Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: "Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa"

„Zełenski oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa. Na konferencji prasowej powiedział, że stanowisko USA w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO może się zmienić, gdy 'politycy się zmienią lub ktoś umrze'” - alarmuje na platformie X deputowany do ukraińskiego parlamentu Artem Dmytruk dołączając nagranie z telewizji SkyNews.

CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich z ostatniej chwili
CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich

Rosja wykorzystuje flotę cieni do szpiegowania - podała w czwartek CNN, powołując się na zachodnie i ukraińskie źródła wywiadowcze. Na pokładach tankowców obecni są Rosjanie powiązani ze służbami, w tym byli najemnicy z tzw. grupy Wagnera.

Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie z ostatniej chwili
Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: "To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie"

Po konsultacjach z nauczycielami, ekspertami i rodzicami prezydent Karol Nawrocki zdecydował o zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak podkreślił, proponowane zmiany prowadziłyby do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na dzieciach.

Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu pilne
Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu

Przeniesienie Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołało falę komentarzy i politycznych emocji. Jak się jednak okazuje, nie była to decyzja obecnego prezydenta. Ustalenia w tej sprawie zapadły kilka lat temu, jeszcze za prezydentury Andrzeja Dudy.

Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra tylko u nas
Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra

Ludzie generalnie zdolni są do zła i przemocy. Przypadki kiedy te występują po prawej stronie sceny politycznej, są szeroko nagłaśniane. Wielu jednak zapomina, że podobne problemy istnieją również po lewej stronie polityki. Zapomina, albo raczej: nigdy się o wielu „postępowych” radykałach nie dowiaduje, media są bowiem bardzo wybiórcze i faworyzują lewicę.

Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia z ostatniej chwili
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała przywódców na szczycie w Brukseli, że podpisanie umowy UE-Mercosur zostaje opóźnione do stycznia. Sprawę nagłośniły pragnące zachować anonimowość źródła w Brukseli.

Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki” z ostatniej chwili
Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki”

„Umowa z krajami Mercosur w obecnej wersji jest bezpieczna dla polskich rolników i polskich konsumentów” - stwierdził w czwartek premier Donald Tusk. „Nie jest idealnie, ale nie jest źle” - dodał. Przekonywał, że trudno będzie zablokować umowę, ponieważ... nie ma do tego większości.

Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach z ostatniej chwili
Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach

Ten sam projekt, te same zapisy i ta sama linia sporu. Rząd ponownie przeprowadził dziś przez Sejm ustawę o rynku kryptoaktywów, mimo wcześniejszego weta prezydenta i sprzeciwu opozycji.

Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu z ostatniej chwili
Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu

Polityka historyczna, bezpieczeństwo i sprawy gospodarcze będą głównymi tematami rozmów prezydentów Polski i Ukrainy. Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy spotka się z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim.

Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu z ostatniej chwili
Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu

Negocjatorzy Parlamentu i Rady UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie utworzenia unijnej listy bezpiecznych krajów pochodzenia, aby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o azyl.

REKLAMA

„Chcemy dyrektora, a nie dyktatora”. Solidarność pikietowała przed Zarządem Lokali Miejskich w Łodzi

Wieniec pogrzebowy z napisem „Chcemy dyrektora, a nie dyktatora”, czerwone kartki i transparenty przynieśli dziś przed budynek Zarządu Lokali Miejskich uczestnicy pikiety w obronie praw pracowniczych i związkowych.
Pikieta przed ZLM w Łodzi
Pikieta przed ZLM w Łodzi / fot. NSZZ "S" Region Ziemia Łódzka

Protest zorganizowali związkowcy z Organizacji Międzyzakładowej Pracowników Administracji NSZZ „Solidarność”. W wydarzeniu uczestniczyli także przedstawiciele Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ „S”. Pojawili się również pracownicy innych łódzkich instytucji.

„Zarządzanie lokalami miejskimi wydaje się być kulą u nogi pani prezydent”

Uczestnicy protestu zwracali uwagę na nieracjonalną, ich zdaniem, politykę dyrekcji ZLM oraz władz miasta.

Od 10 lat zarządzanie lokalami miejskimi wydaje się być kulą u nogi pani prezydent i pięciu wiceprezydentów, którzy sprawowali nadzór nad sposobem zarządzania gminnym zasobem mieszkaniowym w mieście Łodzi. Początkowo 24 administracje, w których zatrudnionych było prawie 1100 osób. Dzisiaj nie możemy osiągnąć zatrudnienia na poziomie 500 osób. Od 2016 roku mamy już piątego dyrektora. Do tej pory żaden z nich nie był w stanie stworzyć bezpiecznych i godziwych warunków pracy i płacy. Pracownicy nie widzą celów, a jedynie bezsensowne polecania, przez co wypalają się zawodowo

– powiedział Piotr Ścieśko, zastępca przewodniczącego ZR Ziemia Łódzka NSZZ „Solidarność”.

Protestujący postulują m.in. o zwiększenie liczby pracowników w ZLM-ie, zasiedlanie pustych lokali, tak by zminimalizować koszty ich utrzymania, i opublikowanie listy pustych lokali.

Protestujący wystosowali także do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej petycję, w której napisali m.in.:

Od ponad 10-ciu lat, Administracje Nieruchomościami zarządzające zasobem komunalnym Miasta Łodzi przechodzą proces reorganizacji i transformacji. Był to okres bardzo ciężki, zarówno dla pracowników którzy zostali zdziesiątkowani reorganizacjami (z ponad 1100 zatrudnionych w ANach obecnie pozostało 516 etatów) jak i dla mieszkańców zwłaszcza po 2016 roku, kiedy została utworzona jednostka budżetowa o nazwie Zarząd Lokali Miejskich. W tym czasie mieliśmy już pięciu dyrektorów. Nie jest dla nas zdziwieniem, że zarządzanie starymi przedwojennymi budynkami okazało się dla nich wyzwaniem któremu nie podołali.

Autorzy petycji przekonują jednak, że o ile w poprzednich latach próbowano naprawić trudną sytuację, dialog z obecną dyrekcją ZLM jest bardzo utrudniony.

Na podejmowane przez dyrekcję decyzje pracownicy nie mają wpływu ponieważ nie są z nimi w żaden sposób konsultowane. O przeniesieniach lub łączeniach działów na skutek których mają się przeprowadzić do innej lokalizacji informowani są w ostatniej chwili. Takie działania nie zachowują nawet pozoru życzliwości czy szacunku dla drugiego człowieka a w naszej ocenie wprowadzają atmosferę horroru i wywołują u nich strach co przekłada się na spadek ich wydajności i jakości świadczonych usług na rzecz mieszkańców naszego miasta.

Protestujący domagają się w petycji odwołania obecnej pani dyrektor.

W ZLM do Solidarności należy 137 osób. Jak przekazali związkowcy, w ciągu ostatnich dwóch lat 7 członków straciło pracę dyscyplinarnie, w sądzie pracy toczą się postępowania w ich sprawach.

W obronie Marka Piórka

Pikietę zorganizowano także jako wyraz wsparcia dla zwolnionego działacza związkowego w ZLM – Marka Piórka.

Przypomnijmy, 5 lutego wręczono Markowi Piórkowi wypowiedzenie umowy o pracę. Problem w tym, że jest to pracownik, którego stosunek pracy objęty jest szczególną ochroną jako działacza Solidarności, członka zespołu ds. negocjacji Regulaminów: Wynagradzania i Pracy w Zarządzie Lokali Miejskich. Marek Piórek od dwóch lat pełni także funkcję Męża Zaufania w Zarządzie Lokali Miejskich w Łodzi. Zakładowa Solidarność twierdzi, że zwolnienie jest bezprawne.

CZYTAJ TAKŻE: Wyrzucono z pracy działacza „S” w Zarządzie Lokali Miejskich w Łodzi. Zakładowa „S”: „Przyczyny wypowiedzenia są pozorne”



 

Polecane