Wiara mimo obaw. Coraz bliżej meczu Polska-Walia

Z umiarkowanym optymizmem, ale i obawami podchodzą do wtorkowego barażu o awans do piłkarskich mistrzostw Europy zagadnięci przez PAP kibice, zarówno reprezentacji Polski, jak i Walii. Jedni i drudzy zgadzają się co do tego, że będzie to bardziej zacięty mecz niż półfinały.
trening reprezentacji Polski
trening reprezentacji Polski / PAP/Leszek Szymański

Choć atmosfera na trybunach Cardiff City Stadium ma być gorąca, to we wtorkowe wczesne popołudnie w centrum walijskiej stolicy nie czuć było jeszcze meczu. Kilka małych stoisk z szalikami i flagami, dość sporo osób w czerwonych walijskich koszulkach i to na razie wszystko.

Polacy byli mniej widoczni, choć polski język łatwo było wychwycić. To się jednak zapewne zmieni późnym popołudniem, bo na jednej z grup na Facebooku kibice biało-czerwonych umawiali się na wspólne przejście spod pubu znajdującego się w pobliżu zamku w Cardiff na stadion.

"Jeździmy na większość meczów reprezentacji Polski. Trochę też dlatego, że to okazja do podtrzymywania kontaktu"

- mówią spotkani w autobusie z Londynu Mariusz i Grzegorz. Pierwszy z nich, który do Wielkiej Brytanii przyjechał jeszcze przed falą emigracji rozpoczętej wraz z wejściem Polski do UE w 2004 roku, już wrócił na stałe do Polski i mieszka koło Krakowa, drugi - wciąż jeszcze w Londynie, ale docelowo również planuje powrót. Obaj zgodnie typują wygraną biało-czerwonych 2:1.

"Mało prawdopodobne, że nie stracimy żadnej bramki. Walijczycy trochę nas postrzegają jako zespół tylko Lewandowskiego, ale ogólnie raczej mamy lepszych piłkarzy od nich. Pytanie tylko, czy mamy też lepszy zespół, bo niedawno, za kadencji Fernando Santosa, problemem było, że piłkarze nie tworzyli zespołu"

- mówi Grzegorz.

"Dla takich zawodników jak Lewandowski, Szczęsny czy Grosicki to już ostatnia możliwość, żeby zaistnieć na wielkim turnieju, więc jest szansa, że zepną się, aby się tam dostać"

- uważa Mariusz.

Na większość spotkań reprezentacji - ale też sporo meczów polskich klubów w Europie - jeżdżą Robert i Łukasz z Londynu.

"Gdybyśmy grali z Finlandią, a nie z Walią, też byśmy pojechali, ale skoro mecz jest tak blisko, to tym bardziej nie mogliśmy tego przepuścić. Jestem z natury optymistą, ale w tym przypadku mam obawy. To trudny teren. Jeśli miałbym obstawiać, postawiłbym na 2:1 dla nas, ale równie dobrze może być odwrotnie"

- mówi Robert.

"Ważne, żeby nie stracić szybko bramki, wtedy może być dobrze. Ale nie wykluczam, że mecz się rozstrzygnie dopiero po dogrywce albo karnych. Musi być dobrze, bo mamy już bilety na mecze w Niemczech"

- dodaje Łukasz. "Myślę, że Michał Probierz wprowadził sporo spokoju do tej reprezentacji, to będzie bardzo potrzebne" - dodaje Robert.

Czytaj także: Niemcy zaostrzają testy naturalizacyjne. Kogo dotkną zmiany?

Co na to walijscy kibice? 

Walijscy kibice pytani o wynik meczu wierzą, że to ich reprezentacja awansuje, ale nikt z nich nie spodziewa się łatwej przeprawy, nic w stylu półfinałowego meczu z Finlandią, który Walia wygrała nadspodziewanie wysoko (4:1). Spośród kilu zapytanych osób, najczęstszym wynikiem było też 2:1, z tym że dla Walii, albo - jeśli uda się upilnować Lewandowskiego - 1:0.

Czytaj także: Czas minął. Zamiast stu konkretów mamy sto konfliktów

Kontekst: mecz barażowy 

Mecz Walia - Polska, którego stawką jest awans do finałów mistrzostw Europy, rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego.


 

POLECANE
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa” Wiadomości
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa”

Beata Szydło na X skomentowała ostatnie doniesienia medialne o tym, że „Komisja Europejska rezygnuje z zakazu aut spalinowych od 2035 roku”. Jak podkreśliła europoseł PiS, nowe regulacje KE nadal zagrażają europejskiemu przemysłowi samochodowemu.

Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie Wiadomości
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie

Z taśmy produkcyjnej fabryki Volkswagena w Dreźnie we wtorek zjechał ostatni samochód. Koncern tym samym zamknął ten zakład, co jest pierwszym takim przypadkiem dla tej firmy w Niemczech w ciągu 88 lat jej działalności. Fabryka w Dreźnie ma zostać przekształcona w centrum badań i rozwoju, skoncentrowane na półprzewodnikach, sztucznej inteligencji oraz robotyce. Połowę przestrzeni ma zająć Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.

Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia nieco podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co ma otworzyć furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

REKLAMA

Wiara mimo obaw. Coraz bliżej meczu Polska-Walia

Z umiarkowanym optymizmem, ale i obawami podchodzą do wtorkowego barażu o awans do piłkarskich mistrzostw Europy zagadnięci przez PAP kibice, zarówno reprezentacji Polski, jak i Walii. Jedni i drudzy zgadzają się co do tego, że będzie to bardziej zacięty mecz niż półfinały.
trening reprezentacji Polski
trening reprezentacji Polski / PAP/Leszek Szymański

Choć atmosfera na trybunach Cardiff City Stadium ma być gorąca, to we wtorkowe wczesne popołudnie w centrum walijskiej stolicy nie czuć było jeszcze meczu. Kilka małych stoisk z szalikami i flagami, dość sporo osób w czerwonych walijskich koszulkach i to na razie wszystko.

Polacy byli mniej widoczni, choć polski język łatwo było wychwycić. To się jednak zapewne zmieni późnym popołudniem, bo na jednej z grup na Facebooku kibice biało-czerwonych umawiali się na wspólne przejście spod pubu znajdującego się w pobliżu zamku w Cardiff na stadion.

"Jeździmy na większość meczów reprezentacji Polski. Trochę też dlatego, że to okazja do podtrzymywania kontaktu"

- mówią spotkani w autobusie z Londynu Mariusz i Grzegorz. Pierwszy z nich, który do Wielkiej Brytanii przyjechał jeszcze przed falą emigracji rozpoczętej wraz z wejściem Polski do UE w 2004 roku, już wrócił na stałe do Polski i mieszka koło Krakowa, drugi - wciąż jeszcze w Londynie, ale docelowo również planuje powrót. Obaj zgodnie typują wygraną biało-czerwonych 2:1.

"Mało prawdopodobne, że nie stracimy żadnej bramki. Walijczycy trochę nas postrzegają jako zespół tylko Lewandowskiego, ale ogólnie raczej mamy lepszych piłkarzy od nich. Pytanie tylko, czy mamy też lepszy zespół, bo niedawno, za kadencji Fernando Santosa, problemem było, że piłkarze nie tworzyli zespołu"

- mówi Grzegorz.

"Dla takich zawodników jak Lewandowski, Szczęsny czy Grosicki to już ostatnia możliwość, żeby zaistnieć na wielkim turnieju, więc jest szansa, że zepną się, aby się tam dostać"

- uważa Mariusz.

Na większość spotkań reprezentacji - ale też sporo meczów polskich klubów w Europie - jeżdżą Robert i Łukasz z Londynu.

"Gdybyśmy grali z Finlandią, a nie z Walią, też byśmy pojechali, ale skoro mecz jest tak blisko, to tym bardziej nie mogliśmy tego przepuścić. Jestem z natury optymistą, ale w tym przypadku mam obawy. To trudny teren. Jeśli miałbym obstawiać, postawiłbym na 2:1 dla nas, ale równie dobrze może być odwrotnie"

- mówi Robert.

"Ważne, żeby nie stracić szybko bramki, wtedy może być dobrze. Ale nie wykluczam, że mecz się rozstrzygnie dopiero po dogrywce albo karnych. Musi być dobrze, bo mamy już bilety na mecze w Niemczech"

- dodaje Łukasz. "Myślę, że Michał Probierz wprowadził sporo spokoju do tej reprezentacji, to będzie bardzo potrzebne" - dodaje Robert.

Czytaj także: Niemcy zaostrzają testy naturalizacyjne. Kogo dotkną zmiany?

Co na to walijscy kibice? 

Walijscy kibice pytani o wynik meczu wierzą, że to ich reprezentacja awansuje, ale nikt z nich nie spodziewa się łatwej przeprawy, nic w stylu półfinałowego meczu z Finlandią, który Walia wygrała nadspodziewanie wysoko (4:1). Spośród kilu zapytanych osób, najczęstszym wynikiem było też 2:1, z tym że dla Walii, albo - jeśli uda się upilnować Lewandowskiego - 1:0.

Czytaj także: Czas minął. Zamiast stu konkretów mamy sto konfliktów

Kontekst: mecz barażowy 

Mecz Walia - Polska, którego stawką jest awans do finałów mistrzostw Europy, rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego.



 

Polecane