Potężna afera finansowa w Niemczech. „Żelazna prokurator” ma dosyć

Brorhilker zajmowała się tą sprawą od 2012 roku. To właśnie jej akt oskarżenia doprowadził do pierwszego prawomocnego wyroku w 2019 roku w tym śledztwie. W skandalu „cum-ex” występuje także wątek dotyczący kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który będąc burmistrzem Hamburga od 2011 do 2018 roku, miał bezpośredni kontakt z głównymi oskarżonymi w tym skandalu. W tym okresie hamburskie organy podatkowe zrezygnowały z roszczeń wobec banku, który posługiwał się metodą „cum-ex” na dużą skalę. Prokuratura nadal sprawdza, czy nie doszło do ingerencji politycznej pod rządami ówczesnego burmistrza Olafa Scholza.
Czytaj również: Sensacyjne nazwiska na listach PO do europarlamentu. „Wielka ucieczka”
Pierwsza dymisja w rządzie Tuska. Sienkiewicz: Złożyłem rezygnację
„Żelazna prokurator” składa broń?
To nie zdarza się często, że prokurator odchodzi z urzędu i rezygnuje z kontynuacji swoich zadań. Brorhilker jako długoletnia urzędniczka państwowa złożyła niedawno rezygnację po wielu latach służby publicznej.
Zawsze byłam cały sercem i duszą prokuratorem, działałam w obszarze przestępczości białych kołnierzyków, ale nie jestem zadowolona ze sposobu, w jaki przestępstwa finansowe są ścigane w Niemczech. Wymiar sprawiedliwości jest za słaby, aby mierzyć się ze sprawcami z dużymi pieniędzmi i dobrymi kontaktami
– powiedziała w wywiadzie dla niemieckich mediów publicznych Anne Brorhilker.
50-latka jest prawdopodobnie najbardziej znanym niemieckim prokuratorem ostatnich lat. Niemiecka gazeta „Die Welt” zaznaczyła, że pod koniec 2021 roku agencja informacyjna Bloomberg uznała Brorhilker za jedną z 50 najważniejszych osób w światowej gospodarce.
Śledztwo „cum-ex” utknęło
Niemieckie media nie wykluczają, że powodem odejścia ze służby Brorhilker może być fakt, że jej śledztwo w sprawie „cum-ex” przebiega w ostatnim czasie mało zadowalająco.
„Od pewnego czasu sprawy nie toczą się gładko, a prokuratura ma spore opóźnienia” – podaje „Die Welt”. Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy Brorhilker, która zajmowała się tą sprawą ponad dekadę, nie jest już po prostu wypalona i zmęczona tym gigantycznym dochodzeniem, na które składa się łącznie około 120 pojedynczych spraw prowadzonych przeciwko 1700 oskarżonym. W tych celach budowany jest nawet nowy budynek sądowy w Siegburgu niedaleko Bonn, gdzie sprawy będą rozpatrywane od jesieni.
Sama prokurator uzasadnia swoją rezygnację innymi powodami. Jej zdaniem niemiecki system prawny nie jest wystarczająco wydolny, aby ścigać tak poważnych sprawców, którzy dysponują nie tylko olbrzymimi zasobami finansowymi, ale także wpływami na polityków i instytucje rządowe. Aby rozwiązać ten problem, prokurator opowiada się za zwiększeniem liczby pracowników organów ścigania i utworzeniem ogólnokrajowego centralnego organu do walki z przestępstwami finansowymi, który ścigałby bardziej skutecznie przestępstwa podatkowe.