Karnowski: Komisja skieruje wniosek do prokuratury ws. Mateusza Morawieckiego

Na pewno w sprawie b. premiera Mateusza Morawieckiego (PiS) komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych skieruje do prokuratury wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział w czwartek w Studiu PAP wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski (KO). Dodał, że będą też inne wnioski.
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki / PAP/Leszek Szymański

Karnowski w czwartek w Studiu PAP, pytany o to w czyjej sprawie sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych skieruje wnioski do prokuratury, wskazał: "Na pewno w sprawie premiera Morawieckiego, bo on już się przyznał, że podpisał decyzję (ws. przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych)".

Czytaj również: Hołownia: Procedujemy wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu

"Przyznał się do tego, że to on podejmował ostateczną decyzję"

"Nie pamięta, kto zawnioskował o te wybory, nie pamięta czy rozmawiał o nich z opozycją. Właściwie bardzo wiele nie pamięta, ale przyznał się do tego, że to on podejmował ostateczną decyzję. Zresztą obciążyły go zeznania panów ministrów Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego" - podkreślił Karnowski, nawiązując do przesłuchania b. premiera przed komisją śledczą.

Jak dodał, nie będzie to jedyne zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zasugerował, że kolejne mogą dotyczyć b. wicepremiera, szefa MAP Jacka Sasina oraz b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Na uwagę, że Sasin nie podpisał żadnego dokumentu ws. zlecenia podległym mu podmiotom przygotowania wyborów korespondencyjnych, Karnowski odparł, że "doprowadził do tego, że podległa mu spółka otrzymała sygnał: +róbcie, wykonujcie, ja nie podpiszę umowy, ale róbcie+. "Panowie (Sasin i Kamiński) mówili, że ustnie zawarli umowę, gubili się w zeznaniach" - zaznaczył wiceszef komisji.

Pytany, czy podobnie jak szef komisji Dariusz Joński (KO) uważa, że premier Morawiecki kłamał w czasie składania zeznań, odpowiedział: "Tak, wielokrotnie mijał się z prawdą".

"Mówił, że o czymś nie wiedział, a inni świadkowie twierdzili, że wiedział. (...) Twierdził, że nie wiedział o tym, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych nie będzie drukowała kart wyborczych. Nie wiedział, że panowie Sasin i Kamiński nie podpisali umów, a oni mówili, że wiedział" - zaznaczył poseł.

Czytaj także: Bunt zastępców Adama Bodnara

Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego

Karnowski, odnosząc się do zaplanowanego na piątek przesłuchania przez komisję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, powiedział, że będzie go pytał przede wszystkim o podejmowane na ul. Nowogrodzkiej decyzje polityczne, które miały doprowadzić do przeprowadzenia wyborów w nowym trybie. Dodał, że będzie to ostatni świadek. Jednak, jak zaznaczył, jeśli w czasie tworzenia raportu okaże się, że warto kogoś dodatkowo przesłuchać, to "komisja zostawiła sobie taką furtkę".

"Ta cała komisja pokazała ludziom, jak wyglądał mechanizm władzy PiS-u. Podejmowano decyzje na Nowogrodzkiej, robiono wszystko bez papierów, bez potwierdzeń i opinii prawnych" - powiedział Karnowski.

Czytaj również: Władze chcą postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Prezes Kaczyński zabiera głos

Przesłuchanie Mateusza Morawieckiego

W środę sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zakończyła przesłuchanie byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Zeznał on m.in., że decyzję o przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych w 2020 r. podjęło kierownictwo polityczne PiS. Podkreślił też, że według jego wiedzy nie było wątpliwości, co do finansowania wyborów prezydenckich oraz że w przypadku pandemii wybory korespondencyjne byłyby bezpieczniejsze niż te w lokalach wyborczych.

Mateusz Morawiecki był przesłuchiwany w związku z wydanymi przez niego dwiema decyzjami z 16 kwietnia 2020 r. Pierwsza polecała Poczcie Polskiej podjęcie i realizację "niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, z powodu panującej wówczas pandemii". Druga decyzja zobowiązywała PWPW do podjęcia działań przygotowujących wybory, czyli wydrukowanie pakietów wyborczych.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych. (PAP)


 

POLECANE
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec z ostatniej chwili
Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec

15 głosów na Niemcy, dwa na wspólną kandydaturę duńsko-szwedzką, a zero na Polskę – tak, według agencji Associated Press, wyglądało głosowanie w sprawie wyboru gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku.

Śledczy badają sprawę skażenia wody w woj. pomorskim. Jest oficjalny komunikat  z ostatniej chwili
Śledczy badają sprawę skażenia wody w woj. pomorskim. Jest oficjalny komunikat 

W części gminy Kosakowo obowiązuje zakaz korzystania z wody po wykryciu bakterii E. coli. Służby prowadzą śledztwo, nie wykluczając celowej ingerencji w instalację wodociągową. Władze lokalne ostrzegają mieszkańców przed dezinformacją i apelują o śledzenie wyłącznie oficjalnych komunikatów.

Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował z ostatniej chwili
Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował

Bundestag przegłosował w środę rezolucję wzywającą rząd federalny do niezwłocznego rozpoczęcia fazy planowania oraz budowy w Berlinie pomnika dla polskich ofiar narodowego socjalizmu i niemieckiej okupacji w Polsce w latach 1939–1945.

Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych z ostatniej chwili
Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych

Na rondzie Kocmyrzowskim w Krakowie doszło do zderzenia tramwajów – poinformowała w środę po godz. 18 stacja Radio Kraków oraz RMF FM. W wypadku mogło zostać poszkodowanych nawet 20 osób.

REKLAMA

Karnowski: Komisja skieruje wniosek do prokuratury ws. Mateusza Morawieckiego

Na pewno w sprawie b. premiera Mateusza Morawieckiego (PiS) komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych skieruje do prokuratury wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział w czwartek w Studiu PAP wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski (KO). Dodał, że będą też inne wnioski.
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki / PAP/Leszek Szymański

Karnowski w czwartek w Studiu PAP, pytany o to w czyjej sprawie sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych skieruje wnioski do prokuratury, wskazał: "Na pewno w sprawie premiera Morawieckiego, bo on już się przyznał, że podpisał decyzję (ws. przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych)".

Czytaj również: Hołownia: Procedujemy wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu

"Przyznał się do tego, że to on podejmował ostateczną decyzję"

"Nie pamięta, kto zawnioskował o te wybory, nie pamięta czy rozmawiał o nich z opozycją. Właściwie bardzo wiele nie pamięta, ale przyznał się do tego, że to on podejmował ostateczną decyzję. Zresztą obciążyły go zeznania panów ministrów Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego" - podkreślił Karnowski, nawiązując do przesłuchania b. premiera przed komisją śledczą.

Jak dodał, nie będzie to jedyne zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zasugerował, że kolejne mogą dotyczyć b. wicepremiera, szefa MAP Jacka Sasina oraz b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Na uwagę, że Sasin nie podpisał żadnego dokumentu ws. zlecenia podległym mu podmiotom przygotowania wyborów korespondencyjnych, Karnowski odparł, że "doprowadził do tego, że podległa mu spółka otrzymała sygnał: +róbcie, wykonujcie, ja nie podpiszę umowy, ale róbcie+. "Panowie (Sasin i Kamiński) mówili, że ustnie zawarli umowę, gubili się w zeznaniach" - zaznaczył wiceszef komisji.

Pytany, czy podobnie jak szef komisji Dariusz Joński (KO) uważa, że premier Morawiecki kłamał w czasie składania zeznań, odpowiedział: "Tak, wielokrotnie mijał się z prawdą".

"Mówił, że o czymś nie wiedział, a inni świadkowie twierdzili, że wiedział. (...) Twierdził, że nie wiedział o tym, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych nie będzie drukowała kart wyborczych. Nie wiedział, że panowie Sasin i Kamiński nie podpisali umów, a oni mówili, że wiedział" - zaznaczył poseł.

Czytaj także: Bunt zastępców Adama Bodnara

Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego

Karnowski, odnosząc się do zaplanowanego na piątek przesłuchania przez komisję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, powiedział, że będzie go pytał przede wszystkim o podejmowane na ul. Nowogrodzkiej decyzje polityczne, które miały doprowadzić do przeprowadzenia wyborów w nowym trybie. Dodał, że będzie to ostatni świadek. Jednak, jak zaznaczył, jeśli w czasie tworzenia raportu okaże się, że warto kogoś dodatkowo przesłuchać, to "komisja zostawiła sobie taką furtkę".

"Ta cała komisja pokazała ludziom, jak wyglądał mechanizm władzy PiS-u. Podejmowano decyzje na Nowogrodzkiej, robiono wszystko bez papierów, bez potwierdzeń i opinii prawnych" - powiedział Karnowski.

Czytaj również: Władze chcą postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Prezes Kaczyński zabiera głos

Przesłuchanie Mateusza Morawieckiego

W środę sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zakończyła przesłuchanie byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Zeznał on m.in., że decyzję o przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych w 2020 r. podjęło kierownictwo polityczne PiS. Podkreślił też, że według jego wiedzy nie było wątpliwości, co do finansowania wyborów prezydenckich oraz że w przypadku pandemii wybory korespondencyjne byłyby bezpieczniejsze niż te w lokalach wyborczych.

Mateusz Morawiecki był przesłuchiwany w związku z wydanymi przez niego dwiema decyzjami z 16 kwietnia 2020 r. Pierwsza polecała Poczcie Polskiej podjęcie i realizację "niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, z powodu panującej wówczas pandemii". Druga decyzja zobowiązywała PWPW do podjęcia działań przygotowujących wybory, czyli wydrukowanie pakietów wyborczych.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych. (PAP)



 

Polecane