"Saga rodu Le Penów". Tylko u nas - fragment książki Kacpra Kity

"Saga rodu Le Penów" - taki tytuł nosi najnowsza książka Kacpra Kity, publicysty Nowego Ładu.
Okładka książki
Okładka książki "Saga rodu Le Penów" / materiały promocyjne

Kacper Kita kreśli opowieść o trzech pokoleniach najsłynniejszej politycznej rodziny współczesnej Europy i walce Le Penów na tle prawie stu lat historii Francji. W tej niezwykłej historii jest wszystko - bieda, wojny, tortury, maj 1968, tajemniczy spadek po zmarłym milionerze, niewyjaśnione zamach i morderstwo, burzliwe rodzinne kłótnie i pojednania, oskarżenia o antysemityzm, Reagan, Putin i Polacy. Książka będąca efektem wieloletnich badań starannie unika powierzchownych kalek i płytkich generalizacji - nie idealizuje ani nie demonizuje bohaterów, ale pokazuje ich jako ludzi z krwi i kości.

Czytaj także: Rasizm sprowadzony do poziomu absurdu: rozpoczęła się zimna wojna domowa

Fragment książki "Saga rodu Le Penów"

(...) Marine od momentu przejęcia Frontu Narodowego stawia jasno na „dediabolizację” rozumianą jako odejście od prowokacji słownych oraz flirtów z antysemityzmem. Druga zasadnicza zmiana, widoczna już w pierwszym wystąpieniu na Kongresie, dotyczy polityki gospodarczej. Jean-Marie w przeszłości przedstawiał się jako „francuski Reagan”, a głosy robotników i osób gorzej sytuowanych starał się pozyskać przede wszystkim retoryką antysystemową i antyimigracyjną. Marine idzie dalej, wyraźnie opowiadając się za afirmacją państwa oraz integralną krytyką kapitalizmu jako systemu wyzysku destrukcyjnego dla narodów i tradycyjnych struktur społecznych.

Marine jednoznacznie wchodzi też już wówczas, w 2011 roku, w „populistyczną” retorykę starcia ludu ze złymi elitami. Pod tym względem wyprzedza o kilka lat Trumpa, brexit i inne ruchy, które zyskają na znaczeniu w Europie dopiero w ostatnich kilku latach. Ważnym kontekstem dla tej retoryki jest oczywiście kryzys finansowy rozpoczęty w 2008 roku i trwające po nim kilka lat problemy strefy euro. Charakterystyczne jest wystąpienie Marine w Metz z grudnia 2011 roku, w którym zwróciła się do „niewidzialnych” i „zapomnianych”: „Rolnicy, bezrobotni, robotnicy, emeryci, mieszkańcy francuskiej prowincji, jesteście zapomnianymi, niewidzialną większością, zgniatanymi przez system finansowy, który stał się szalony. Dla politycznej kasty UMP-PS (postgaullistów i socjalistów, którzy rządzili Francją naprzemiennie w latach 1958–2017), wobec ich bożka, potrójnego A (ratingu), jesteście potrójnym niczym”. Marine doprowadza do tego, że w 2012 roku odsetek robotników głosujących na FN wzrasta z 25% do 35%. Ponownie nadaje też priorytet próbom wchodzenia działaczy Frontu w związki zawodowe i przejmowania ich z rąk lewicy. Atakuje przy tym centrale związkowe, mówiąc, że „liderzy związkowi zdradzają pracowników, dogadując się za ich plecami z politykami i finansjerą”.
W duchu antykapitalistycznym szefowa FN deklaruje: „Nasz projekt polityczny jest oparty na odrzuceniu indywidualizmu i wszechwładzy pieniądza. Na odmowie podporządkowania człowieka czysto konsumenckiej logice, wspieranej przez chciwe międzynarodowe korporacje. Chcą one uczynić z człowieka zuniformizowany byt, którego jedynym sensem życia jest produkcja i konsumpcja”. Innym razem Marine mówi, że „szczęście narodów mierzy się dziś strukturą ich konsumpcji”, a „narody mają być sprowadzone do zwykłych przestrzeni geograficznych”, stref eksploatacji i konsumpcji. Deklaruje też, że „nie chcę, żeby Francja stała się parkiem dla turystów, do którego przylatują na kilka tygodni latem”. „Będę prezydentem powrotu rzeczywistości. Zamknięta w bańce kasta straciła wszelki kontakt z rzeczywistością. Świat, który nam narzuca, nie ma nic wspólnego z naszym, realnym”.

W jednym z programowych wystąpień Marine Le Pen twierdzi, że konflikt między światem islamskim a zachodnim jest skutkiem „dzikiej globalizacji dążącej do zderzenia cywilizacji, ogłupiającej jednostki ekstremistycznymi, fundamentalistycznymi i morderczymi ideologiami, przez które zapominają o swoim politycznym sumieniu i swoim humanizmie”. O globalizacji mówi, że to „ideologia, która dąży do uniformizacji kultur, wspierania wędrówek ludów, permanentnego krążenia wykorzenionych ludzi z jednego kontynentu na drugi, uczynienia ich nieodróżnialnymi od siebie, uczynienia z nich ostatecznie anonimów”. Dlatego potępia „kapitulację państwa przed pieniądzem, rynkami finansowymi, miliarderami, którzy rozbierają nasz przemysł, wpędzają miliony mężczyzn i kobiet naszego kraju w bezrobocie, prekariat i nędzę”.

(...)

Państwo Marine Le Pen nazywa „niezbędnym elementem duszy francuskiej”. Jest w tym wyraźny element czerpania z tradycji jakobińskiej, ale również milczące odwołanie do Maurrasowskich „czterdziestu królów, którzy stworzyli Francję” – przekonania, że naród francuski powstał w średniowieczu wskutek zjednoczenia różnych ludów i plemion pod jednym berłem. Dlatego, według Marine, „we Francji państwo poprzedziło naród”. Jej zdaniem „lud francuski jest rezultatem piętnastu wieków cierpliwej pracy unifikacyjnej”. Z tych pozycji sprzeciwia się zarówno osłabiającym narodową jedność regionalizmom, jak i oddawaniu kompetencji państw narodowych na poziom unijny. Wrogiem ludu jest polityczna elita podporządkowana globalnej finansjerze: „W swojej arogancji myśleli, że można zniszczyć powolną i mozolną budowę naszego narodu, by stworzyć całkowicie wirtualny świat. Ich dziełem byłby nowy człowiek całkowicie odcięty od swoich korzeni, nomada jednorazowego użytku, niewolnik kupieckiego porządku”.

„Republikańskie”, postoświeceniowe elementy retoryki Marine są, jak widać, połączone z odwołaniami sięgającymi przed 1789 rok. Całość jest wyraźnie bardziej nacjonalistyczna niż liberalna. Odwołanie do siły państwa idzie w parze z historycznym, katolickim dziedzictwem Francji. „Spokój, harmonia społeczna, poczucie wspólnoty powróciły [po upadku Karolingów] tylko dzięki religii, dzięki chrześcijaństwu i jego świeckiemu ramieniu – Kapetyngom”. „Wraz z reformacją, czyli schizmą protestancką, która była pierwszą manifestacją indywidualizmu, jedność nie mogła być już dokonywana wokół katolicyzmu”. Przestrzega również przed „wykorzenieniem podniesionym do rangi dogmatu, przez co jednostki są bezbronne wobec działań barbarzyńców”. Marine deklaruje też w 2012 roku, że „bez porządku społeczeństwo nie może być wolne”.

(...)

Potępienie indywidualizmu i materializmu z pozycji narodowo-tradycyjnych widać w pierwszym przemówieniu Marine jako przewodniczącej Frontu Narodowego podczas tradycyjnego święta Joanny d’Arc 1 maja. Przy pomniku Dziewicy Orleańskiej Le Pen deklaruje: „Lud nie jest po prostu sumą jednostek, tak jak naród nie jest sumą indywidualnych historii lub partykularnych interesów. Lud i naród są także połączeniem rzeczywistości niematerialnych – czułości rodziny, miłości do pejzaży, świadomości historii, ducha wspólnej służby i poświęceń, wspólnoty wartości”.

Czytaj także: Biden kontra Trump: oto kogo Amerykanie wolą pod względem osobowości

Zjednoczenie Narodowe

Zjednoczenie Narodowe to dziś najsilniejsza partia narodowa w Europie. Kolejne sondaże wskazują Marine Le Pen jako faworytkę następnych wyborów prezydenckich we Francji. Jak do tego doszło? Kim naprawdę był jej ojciec Jean-Marie Le Pen - chłopak ze wsi, który zawędrował na paryskie salony, żołnierz, poseł, nacjonalista i antykomunista, przez dziesięciolecia wróg publiczny nr 1, odbierany jako najbardziej niebezpieczny i demoniczny polityk skrajnej prawicy w Europie? W co wierzy Marine i jak zmieniła Front Narodowy? Córka zdradziła ojca czy kontynuuje jego dziedzictwo? Czy Marion - wnuczka - dokona kolejnego ideowego zwrotu w dziejach ruchu, tym razem katolicko-konserwatywnego? Jak wyglądają relacje rodziny Le Penów z Rosją i Władimirem Putinem? Co ich sukces oznaczałby dla Polski i Europy? Kto dziś głosuje na Le Penów i jaki jest ich program?

- Unia Europejska wykorzystuje wszelkie kryzysy do przejmowania więcej władzy. Kryzys migracyjny, pandemia, wojna na Ukrainie: wszystko jest zawsze pretekstem, żeby przyjść i okraść narody z ich kompetencji

- mówi dziś Marine Le Pen.

 

Kacper Kita

Publicysta i analityk, szczególnie zainteresowany polityką międzynarodową, Francją i ruchami narodowo-populistycznymi. Członek redakcji portalu Nowy Ład. Autor książek "Meloni. Jestem Giorgia" i "Zemmour. Prorok francuskiej rekonkwisty" oraz kilkuset artykułów

 


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

"Saga rodu Le Penów". Tylko u nas - fragment książki Kacpra Kity

"Saga rodu Le Penów" - taki tytuł nosi najnowsza książka Kacpra Kity, publicysty Nowego Ładu.
Okładka książki
Okładka książki "Saga rodu Le Penów" / materiały promocyjne

Kacper Kita kreśli opowieść o trzech pokoleniach najsłynniejszej politycznej rodziny współczesnej Europy i walce Le Penów na tle prawie stu lat historii Francji. W tej niezwykłej historii jest wszystko - bieda, wojny, tortury, maj 1968, tajemniczy spadek po zmarłym milionerze, niewyjaśnione zamach i morderstwo, burzliwe rodzinne kłótnie i pojednania, oskarżenia o antysemityzm, Reagan, Putin i Polacy. Książka będąca efektem wieloletnich badań starannie unika powierzchownych kalek i płytkich generalizacji - nie idealizuje ani nie demonizuje bohaterów, ale pokazuje ich jako ludzi z krwi i kości.

Czytaj także: Rasizm sprowadzony do poziomu absurdu: rozpoczęła się zimna wojna domowa

Fragment książki "Saga rodu Le Penów"

(...) Marine od momentu przejęcia Frontu Narodowego stawia jasno na „dediabolizację” rozumianą jako odejście od prowokacji słownych oraz flirtów z antysemityzmem. Druga zasadnicza zmiana, widoczna już w pierwszym wystąpieniu na Kongresie, dotyczy polityki gospodarczej. Jean-Marie w przeszłości przedstawiał się jako „francuski Reagan”, a głosy robotników i osób gorzej sytuowanych starał się pozyskać przede wszystkim retoryką antysystemową i antyimigracyjną. Marine idzie dalej, wyraźnie opowiadając się za afirmacją państwa oraz integralną krytyką kapitalizmu jako systemu wyzysku destrukcyjnego dla narodów i tradycyjnych struktur społecznych.

Marine jednoznacznie wchodzi też już wówczas, w 2011 roku, w „populistyczną” retorykę starcia ludu ze złymi elitami. Pod tym względem wyprzedza o kilka lat Trumpa, brexit i inne ruchy, które zyskają na znaczeniu w Europie dopiero w ostatnich kilku latach. Ważnym kontekstem dla tej retoryki jest oczywiście kryzys finansowy rozpoczęty w 2008 roku i trwające po nim kilka lat problemy strefy euro. Charakterystyczne jest wystąpienie Marine w Metz z grudnia 2011 roku, w którym zwróciła się do „niewidzialnych” i „zapomnianych”: „Rolnicy, bezrobotni, robotnicy, emeryci, mieszkańcy francuskiej prowincji, jesteście zapomnianymi, niewidzialną większością, zgniatanymi przez system finansowy, który stał się szalony. Dla politycznej kasty UMP-PS (postgaullistów i socjalistów, którzy rządzili Francją naprzemiennie w latach 1958–2017), wobec ich bożka, potrójnego A (ratingu), jesteście potrójnym niczym”. Marine doprowadza do tego, że w 2012 roku odsetek robotników głosujących na FN wzrasta z 25% do 35%. Ponownie nadaje też priorytet próbom wchodzenia działaczy Frontu w związki zawodowe i przejmowania ich z rąk lewicy. Atakuje przy tym centrale związkowe, mówiąc, że „liderzy związkowi zdradzają pracowników, dogadując się za ich plecami z politykami i finansjerą”.
W duchu antykapitalistycznym szefowa FN deklaruje: „Nasz projekt polityczny jest oparty na odrzuceniu indywidualizmu i wszechwładzy pieniądza. Na odmowie podporządkowania człowieka czysto konsumenckiej logice, wspieranej przez chciwe międzynarodowe korporacje. Chcą one uczynić z człowieka zuniformizowany byt, którego jedynym sensem życia jest produkcja i konsumpcja”. Innym razem Marine mówi, że „szczęście narodów mierzy się dziś strukturą ich konsumpcji”, a „narody mają być sprowadzone do zwykłych przestrzeni geograficznych”, stref eksploatacji i konsumpcji. Deklaruje też, że „nie chcę, żeby Francja stała się parkiem dla turystów, do którego przylatują na kilka tygodni latem”. „Będę prezydentem powrotu rzeczywistości. Zamknięta w bańce kasta straciła wszelki kontakt z rzeczywistością. Świat, który nam narzuca, nie ma nic wspólnego z naszym, realnym”.

W jednym z programowych wystąpień Marine Le Pen twierdzi, że konflikt między światem islamskim a zachodnim jest skutkiem „dzikiej globalizacji dążącej do zderzenia cywilizacji, ogłupiającej jednostki ekstremistycznymi, fundamentalistycznymi i morderczymi ideologiami, przez które zapominają o swoim politycznym sumieniu i swoim humanizmie”. O globalizacji mówi, że to „ideologia, która dąży do uniformizacji kultur, wspierania wędrówek ludów, permanentnego krążenia wykorzenionych ludzi z jednego kontynentu na drugi, uczynienia ich nieodróżnialnymi od siebie, uczynienia z nich ostatecznie anonimów”. Dlatego potępia „kapitulację państwa przed pieniądzem, rynkami finansowymi, miliarderami, którzy rozbierają nasz przemysł, wpędzają miliony mężczyzn i kobiet naszego kraju w bezrobocie, prekariat i nędzę”.

(...)

Państwo Marine Le Pen nazywa „niezbędnym elementem duszy francuskiej”. Jest w tym wyraźny element czerpania z tradycji jakobińskiej, ale również milczące odwołanie do Maurrasowskich „czterdziestu królów, którzy stworzyli Francję” – przekonania, że naród francuski powstał w średniowieczu wskutek zjednoczenia różnych ludów i plemion pod jednym berłem. Dlatego, według Marine, „we Francji państwo poprzedziło naród”. Jej zdaniem „lud francuski jest rezultatem piętnastu wieków cierpliwej pracy unifikacyjnej”. Z tych pozycji sprzeciwia się zarówno osłabiającym narodową jedność regionalizmom, jak i oddawaniu kompetencji państw narodowych na poziom unijny. Wrogiem ludu jest polityczna elita podporządkowana globalnej finansjerze: „W swojej arogancji myśleli, że można zniszczyć powolną i mozolną budowę naszego narodu, by stworzyć całkowicie wirtualny świat. Ich dziełem byłby nowy człowiek całkowicie odcięty od swoich korzeni, nomada jednorazowego użytku, niewolnik kupieckiego porządku”.

„Republikańskie”, postoświeceniowe elementy retoryki Marine są, jak widać, połączone z odwołaniami sięgającymi przed 1789 rok. Całość jest wyraźnie bardziej nacjonalistyczna niż liberalna. Odwołanie do siły państwa idzie w parze z historycznym, katolickim dziedzictwem Francji. „Spokój, harmonia społeczna, poczucie wspólnoty powróciły [po upadku Karolingów] tylko dzięki religii, dzięki chrześcijaństwu i jego świeckiemu ramieniu – Kapetyngom”. „Wraz z reformacją, czyli schizmą protestancką, która była pierwszą manifestacją indywidualizmu, jedność nie mogła być już dokonywana wokół katolicyzmu”. Przestrzega również przed „wykorzenieniem podniesionym do rangi dogmatu, przez co jednostki są bezbronne wobec działań barbarzyńców”. Marine deklaruje też w 2012 roku, że „bez porządku społeczeństwo nie może być wolne”.

(...)

Potępienie indywidualizmu i materializmu z pozycji narodowo-tradycyjnych widać w pierwszym przemówieniu Marine jako przewodniczącej Frontu Narodowego podczas tradycyjnego święta Joanny d’Arc 1 maja. Przy pomniku Dziewicy Orleańskiej Le Pen deklaruje: „Lud nie jest po prostu sumą jednostek, tak jak naród nie jest sumą indywidualnych historii lub partykularnych interesów. Lud i naród są także połączeniem rzeczywistości niematerialnych – czułości rodziny, miłości do pejzaży, świadomości historii, ducha wspólnej służby i poświęceń, wspólnoty wartości”.

Czytaj także: Biden kontra Trump: oto kogo Amerykanie wolą pod względem osobowości

Zjednoczenie Narodowe

Zjednoczenie Narodowe to dziś najsilniejsza partia narodowa w Europie. Kolejne sondaże wskazują Marine Le Pen jako faworytkę następnych wyborów prezydenckich we Francji. Jak do tego doszło? Kim naprawdę był jej ojciec Jean-Marie Le Pen - chłopak ze wsi, który zawędrował na paryskie salony, żołnierz, poseł, nacjonalista i antykomunista, przez dziesięciolecia wróg publiczny nr 1, odbierany jako najbardziej niebezpieczny i demoniczny polityk skrajnej prawicy w Europie? W co wierzy Marine i jak zmieniła Front Narodowy? Córka zdradziła ojca czy kontynuuje jego dziedzictwo? Czy Marion - wnuczka - dokona kolejnego ideowego zwrotu w dziejach ruchu, tym razem katolicko-konserwatywnego? Jak wyglądają relacje rodziny Le Penów z Rosją i Władimirem Putinem? Co ich sukces oznaczałby dla Polski i Europy? Kto dziś głosuje na Le Penów i jaki jest ich program?

- Unia Europejska wykorzystuje wszelkie kryzysy do przejmowania więcej władzy. Kryzys migracyjny, pandemia, wojna na Ukrainie: wszystko jest zawsze pretekstem, żeby przyjść i okraść narody z ich kompetencji

- mówi dziś Marine Le Pen.

 

Kacper Kita

Publicysta i analityk, szczególnie zainteresowany polityką międzynarodową, Francją i ruchami narodowo-populistycznymi. Członek redakcji portalu Nowy Ład. Autor książek "Meloni. Jestem Giorgia" i "Zemmour. Prorok francuskiej rekonkwisty" oraz kilkuset artykułów

 



 

Polecane