Niepokojące doniesienia w sprawie gwiazdy TVN
Filip Chajzer to znany polski prezenter radiowy i telewizyjny. W maju 2011 zaczął pracę jako reporter w programie śniadaniowym „Dzień dobry TVN”. W latach 2014, 2016 i 2017 prowadził wakacyjne wydanie programu, a od 2019 do 2023 był jednym z prowadzących DDTVN. Prowadził również programy: „Mali giganci” (2015–2017) i „Hipnoza” (2018) oraz współprowadził program „Dom marzeń” (2016–2017).
CZYTAJ TAKŻE: Meghan Markle ogłosiła radosną nowinę. Gratulacje spływają z całego świata
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje gwiazda legendarnego polskiego serialu
Niepokojące doniesienia w sprawie gwiazdy TVN
15 lipca Filip Chajzer wziął udział w konferencji FAME MMA 22, gdzie oficjalnie potwierdził, że 31 sierpnia zawalczy na PGE Narodowym w Warszawie. Podczas konferencji podzielił się niepokojącym wyznaniem.
To, co powiem, będzie dla mnie bardzo ważne i chciałbym wykorzystać platformę FAME MMA do powiedzenia czegoś dla mnie turbo, ale to turboistotnego i wiem, że moje życie nie będzie już po tym takie samo, nigdy. Wiem, że tego będzie dużo, ale wiem, że powinienem, że chcę stanąć w prawdzie. Czy boję się tej walki? Odpowiem ci, że nie, bo przy całym szacunku do tego chłopaka naprzeciwko mnie walka z nim to trochę jak paproch. Byłem ćpunem, waliłem kokę hardcorowo. W najtrudniejszym momencie co sześć minut, taki był interwał. Każda sekunda staje się wiecznością. To jest tak totalne gówno. Jestem tutaj, aby powiedzieć, że to nie jest walka z przeciwnikiem, a walka o siebie, o swoje życie, o nowe życie. Ja nie pizgałem koki po klubach, po imprezach. Nie, w smutku, ku*wa, w domu przy zamkniętych żaluzjach
– mówił Filip Chajzer.
Jestem tu po to, żeby powiedzieć dzieciakom: nie dotykajcie się do tego szajsu. Piszę książkę, nazywa się „Kokaina: szczęście w kresce”. Ta książka powinna być przeczytana przez każdego, kto myśli o tym, żeby zrobić swoją pierwszą i być może ostatnią, a ta ostatnia będzie tuż przed śmiercią, bo to się tak kończy. (…) Ja z tego wyszedłem i jestem bardzo wdzięczny i FAME MMA, i tobie, Gimper, że zgodziłeś się na tę walkę, ale to dalej nie jest walka z tobą, tylko walka z samym sobą. I powiem wam jeszcze jedno: jeśli myślicie, że jesteście zaje*iści, że sobie kupiliście ten biały worek z tym gównem, w którym cholera wie, co jest w środku, i macie na to kasę, i myślicie, że jesteście srafarafa, to nie, to was wykończy prędzej czy później
– dodał.