Rajd Kołodziejczaka po Warszawie. "Czasem każdy łamie przepisy"
Rajd Kołodziejczaka po Warszawie
Michał Kołodziejczak został niedawno przyłapany przez dziennik "Fakt" na przejechaniu przez czerwone światło. Oprócz tego, w trakcie jazdy wiceminister rolnictwa korzystał z telefonu komórkowego.
Redakcja "Faktu" podliczyła, że za wszystkie złamane tego dnia przepisy Kołodziejczak powinien dostać 1100 zł mandatu i 27 punktów karnych, co byłoby jednoznaczne z utratą prawa jazdy.
"Każdy łamie przepisy"
W poniedziałek, w rozmowie na antenie TVP Info, Kołodziejczak został zapytany o to, w jaki sposób prowadził samochód.
Wiceminister stwierdził, że... "jest człowiekiem jak każdy inny i czasem każdy z nas łamie przepisy".
Ja nie jestem święty, ani grzeczny (...) Każdemu zdarzają się różne rzeczy, historie. Dobrze, że one nie kończą się tragediami, bo zawsze może tak się zdarzyć
– powiedział.
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa w rządzie pana Tuska.
— Bambo (@obserwujesobie) August 5, 2024
Definicja przygłupa. pic.twitter.com/Q6jTgnO7rY