Komisja Europejska rozkłada ręce: „Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków”
Dyskusja w Niemczech rozgorzała po piątkowym zamachu terrorystycznym w Solingen, w którym zginęły trzy osoby; do zamachu przyznało się Państwo Islamskie, atak przeprowadził 26-letni Syryjczyk.
W poniedziałek w Solingen kanclerz Olaf Scholz zapowiedział zaostrzenie przepisów dotyczących noszenia noży, którym posłużył się zamachowiec. Oczekuje też wyjaśnień, dlaczego nie doszło do deportowania zamachowca.
Komisja Europejska rozkłada ręce
Rzecznik KE Peter Stano, pytany o możliwość deportowania obywateli Syrii z powrotem do kraju, powiedział, że po stronie syryjskiego reżimu leży odpowiedzialność zapewnienia możliwości powrotów w bezpiecznych i godnych warunkach. – To jest warunek, który nadal nie został spełniony – podkreślił.
Najdalej w niemieckiej debacie poszedł wiceprzewodniczący klubu opozycyjnej CDU/CSU w Bundestagu Jens Spahn, który zaproponował "zamknięcie niemieckich granic".
Niemcy jako członek strefy Schengen może przywrócić kontrole na granicach z innymi krajami UE. Rzecznik KE przypomniał jednak, że takie kontrole można przywrócić jedynie czasowo oraz w uzasadnionych i wyjątkowych przypadkach. Kontrole mogą być przywrócone maksymalnie na sześć miesięcy. Kraj, który się na to decyduje, musi zawiadomić o tym wcześniej KE. Każde przedłużenie musi być również uzgodnione z KE.
Niemcy regularnie przywracają kontrole na granicach z sąsiadami. Powróciły one na granicę z Polską w październiku 2023 r. i od tamtej pory obostrzenia są przedłużane.