Polacy w Afryce południowej: niezwykłe losy i dziedzictwo
Początki polskiego osadnictwa
Pierwsze wzmianki o Polakach w Południowej Afryce pojawiają się w kontekście działalności holenderskiej Kampanii Indii Wschodnich, która założyła bazę zaopatrzeniową w Cape Town w połowie XVII wieku. Chociaż historia przypisuje założenie białego osadnictwa w tej części świata Holendrowi Janowi van Riebeeckowi, legenda głosi, że prawdziwym pionierem był polski żeglarz Jan Rybak, który zmienił swoje nazwisko dla łatwiejszej integracji.
Choć te opowieści mają charakter anegdotyczny, istnieją dowody na obecność Polaków w Afryce południowej w tamtym czasie. Polscy misjonarze, podróżnicy i żeglarze, zatrudniani przez różne europejskie mocarstwa, przybywali do tej odległej ziemi, by odkrywać nowe szlaki, prowadzić badania czy wspierać rozwój kolonii.
XVIII i XIX wiek: nowe fale imigracji
Na początku XVIII wieku polscy najemnicy, zatrudnieni do ochrony holenderskiej bazy w Cape Town, zaczęli osiedlać się w regionie na stałe. Po zakończeniu służby wielu z nich przyjęło status „wolnych osadników”, zakładając rodziny i przyczyniając się do tworzenia afrykanerskich klanów, których przodkowie byli Polakami. W tym czasie pojawiły się nazwiska takie jak Christian Troskie czy Jan Latsky, które na stałe wpisały się w historię Południowej Afryki.
XIX wiek przyniósł kolejną falę polskiego osadnictwa, szczególnie po odkryciu diamentów i złota w regionie. Polacy, którzy często byli byłymi żołnierzami różnych europejskich armii, przybywali do Kraju Przylądkowego i Natalu, gdzie zajmowali się różnymi profesjami, od budownictwa po rolnictwo. W tym okresie pojawili się również wybitni polscy naukowcy i badacze, tacy jak Antoni Rehman, który prowadził wszechstronne badania nad geologią, botaniką oraz kulturą rdzennych ludów Afryki Południowej.
Polscy misjonarze i duchowieństwo
Polscy misjonarze odgrywali kluczową rolę w chrystianizacji Południowej Afryki. Choć często pracowali w ramach niemieckich kongregacji z powodu rozbiorów Polski, nie wstydzili się swojego pochodzenia. Zakładali stacje misyjne, takie jak „Częstochowa”, i prowadzili pierwszy polski magazyn w Afryce nazwany „List św. Józefa”. Działalność polskich misjonarzy była szczególnie widoczna w Natalu, gdzie oprócz działalności religijnej prowadzili badania nad kulturą Zulusów.
W 1912 roku w Afryce południowej koncertował Ignacy Paderewski, polski pianista i polityk, co stało się wielkim wydarzeniem dla tamtejszej Polonii. Wraz z rozwojem społeczności polskiej, zwłaszcza po odkryciu złota i diamentów, w Braamfontein, dzielnicy Johannesburga, ustanowiono w 1897 roku pierwszą polską parafię. Polscy księża Trapiści i Oblaci posługiwali nie tylko w Johannesburgu, ale także w Pretorii i Cape Town, co świadczy o rosnącej liczbie polskich imigrantów.
Polskie osady i organizacje
Pod koniec XIX wieku pojawiły się w Afryce południowej pierwsze czysto polskie osady, jak np. Modderspruit, gdzie osiedlili się reemigranci z Australii. W Afryce Południowo-Zachodniej (dzisiejsza Namibia) osiedlali się również polscy misjonarze i żołnierze z armii cesarskiej Niemiec. Niestety, wybuch I wojny światowej spowodował internowanie lub deportację wielu z nich, ponieważ byli oni traktowani jako „Niemieccy Polacy”.
Okres międzywojenny: asymilacja i rozwój społeczności
W okresie międzywojennym przybyło do Afryki południowej kilka tysięcy Polaków, w większości pochodzenia żydowskiego. Asymilowali się z miejscową ludnością, głównie angielskojęzyczną. Wiele z tych osób podkreślało swoje polskie korzenie, co znalazło odzwierciedlenie w nazwach organizacji kulturalnych, takich jak Federacja Polskich Żydów w Cape Town czy Polsko-Hebrajskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Johannesburgu.
W 1929 roku Polska ustanowiła stosunki dyplomatyczne z Union of South Africa, otwierając konsulat w Cape Town oraz agencję konsularną w Johannesburgu w 1939 roku. Obie te instytucje odegrały ważną rolę w promowaniu polskich interesów oraz utrzymywaniu więzi z ojczyzną. Głównym zadaniem tych placówek była promocja polskich produktów, co przyczyniło się do rozwoju handlu między oboma krajami.
Lata 20. i 30. XX wieku to także okres intensywnej działalności naukowej i badawczej Polaków w Południowej Afryce. W 1929 roku kilku polskich naukowców wzięło udział w Międzynarodowym Kongresie Geologicznym w Pretorii, a ich prace były publikowane w prestiżowych czasopismach naukowych. W tym czasie Bronisław Malinowski, jeden z najbardziej znanych polskich antropologów, wygłosił serię wykładów w Johannesburgu, a Roman Stopa prowadził badania języków tubylczych oraz studia etnograficzne i antropologiczne.
Jednym z najbardziej fascynujących przykładów polskiej odwagi i determinacji była wyprawa Kazimierza Nowaka, który w latach 1931-1936 przemierzył Afrykę od Trypolisu w Libii do Cape Town i z powrotem, pokonując większość trasy na rowerze. Jego niezwykła podróż stała się symbolem polskiego ducha odkrywczego i pozostawiła trwały ślad w historii eksploracji Afryki.
Historia Polaków w Południowej Afryce to opowieść o ludziach, którzy mimo odległości od ojczyzny, potrafili wnieść znaczący wkład w rozwój tej części świata, zarówno na polu naukowym, duchowym, jak i społecznym. Ich obecność, choć często nieznana, stanowi ważny element polskiego dziedzictwa i inspirację dla przyszłych pokoleń.
[Pełny tekst można przeczytać TUTAJ. Na podstawie tekstu: Andrzej Otomański, Krótka historia Polaków w Południowej Afryce – Część I, republikapolonia.pl. Krótka Historia Polaków w Południowej Afryce – Część II – Zobacz Historia Polaków w Afryce Południowej - Część III - Zobacz]