"Żałosne spektakle, w których premier, pozując na dobrego cara, ruga złych bojarów". Mocne słowa w Sejmie

– Jak inaczej nazwać miejscami żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów, komendantów służb, pozując na dobrego cara, który ruga złych bojarów? Najlepiej oczywiście tych okropnych koalicjantów – mówił w środę w Sejmie poseł PiS Marcin Ociepa.
Donald Tusk
Donald Tusk / fot. PAP/Tomasz Gzell

W środę w Sejmie premier Donald Tusk oraz podlegli mu ministrowie przekonywali, że zareagowali właściwie na powódź, która przetoczyła się przez południową Polskę. Szef rządu podkreślał, że skutki klęski pod wieloma względami są mniej dramatyczne niż te z 1997 roku, a zalanych lokali mieszkalnych będzie prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej niż 27 lat temu.

Premier zapowiedział również przedstawienie dokładnego kalendarium decyzji władz i instytucji, które były zaangażowane w działania związane z powodzią. – Jeśli ktoś ma obawy co do tego, czy cała akcja antypowodziowa, ratownicza zostanie rozliczona, to są obawy niepotrzebne – stwierdził.

Poseł PiS nie przebierał w słowach

Ze stanowiskiem rządu nie zgodził się poseł PiS Marcin Ociepa, który stwierdził, że posiedzenia sztabów kryzysowych transmitowane przez telewizję to "nie było zarządzanie kryzysem powodziowym, lecz wizerunkiem szefa rządu".

Jak inaczej nazwać miejscami żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów, komendantów służb, pozując na dobrego cara, który ruga złych bojarów? Najlepiej oczywiście tych okropnych koalicjantów. Przecież każdy, kto zajmował się zarządzaniem kryzysowym wie, że takie spotkania nie znoszą kamer. Wymagają swobody wypowiedzi także od niebędących politykami oficerów wojska, straży pożarnej czy policji. Nie przywykli do brylowania, lecz do chłodnego wykonywania swojego rzemiosła (...) Zatem owe spektakle, w którym premier mógł się poczuć jak bohater "Big Brothera", były kompletnie dysfunkcjonalne. A dzisiaj premier przyznał, były jeszcze inne, nie pod publiczkę. Czyli premier dublował te odprawy, marnując czas podległych sobie służb

– mówił Ociepa.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do próby przerzucania winy na bobry. Jego zdaniem jest to "chorobliwe i instynktowne odsuwanie od siebie winy", które czasem "sprowadza się do groteski".

Ostatnio, w roli złych bojarów, obsadzono obok koalicjantów bobry, które premier uczynił współwinnymi powodzi. Nie wiem tylko, czy te bobry mają być winne niżu genueńskiego czy braku informacji ze strony wojewodów do lokalnych samorządów. To jest prawda o waszym zarządzaniu kryzysowym

– zakończył polityk opozycji.


 

POLECANE
Jest nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Jest nowy sondaż prezydencki

Wybory prezydenckie już za trzy dni. IBRIS opublikował nowy sondaż. Zgodnie z tymi notowaniami pierwsza trójka pozostaje bez zmian. Prowadzi kandydat KO, Rafał Trzaskowski przed Karolem Nawrockim, kandydatem obywatelskim, popieranym przez PiS. Ze sporą stratą za nimi znalazł się Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji.

Jest wiadomość ws. zaginionej 11-letniej Patrycji. Child alert odwołany Wiadomości
Jest wiadomość ws. zaginionej 11-letniej Patrycji. Child alert odwołany

11-letnia Patrycja została odnaleziona - poinformowała policja w czwartek rano. Odwołano uruchomiony w środę child alert.

Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Alex Soros, kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce, żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce, żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja, o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90. [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90." [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

REKLAMA

"Żałosne spektakle, w których premier, pozując na dobrego cara, ruga złych bojarów". Mocne słowa w Sejmie

– Jak inaczej nazwać miejscami żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów, komendantów służb, pozując na dobrego cara, który ruga złych bojarów? Najlepiej oczywiście tych okropnych koalicjantów – mówił w środę w Sejmie poseł PiS Marcin Ociepa.
Donald Tusk
Donald Tusk / fot. PAP/Tomasz Gzell

W środę w Sejmie premier Donald Tusk oraz podlegli mu ministrowie przekonywali, że zareagowali właściwie na powódź, która przetoczyła się przez południową Polskę. Szef rządu podkreślał, że skutki klęski pod wieloma względami są mniej dramatyczne niż te z 1997 roku, a zalanych lokali mieszkalnych będzie prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej niż 27 lat temu.

Premier zapowiedział również przedstawienie dokładnego kalendarium decyzji władz i instytucji, które były zaangażowane w działania związane z powodzią. – Jeśli ktoś ma obawy co do tego, czy cała akcja antypowodziowa, ratownicza zostanie rozliczona, to są obawy niepotrzebne – stwierdził.

Poseł PiS nie przebierał w słowach

Ze stanowiskiem rządu nie zgodził się poseł PiS Marcin Ociepa, który stwierdził, że posiedzenia sztabów kryzysowych transmitowane przez telewizję to "nie było zarządzanie kryzysem powodziowym, lecz wizerunkiem szefa rządu".

Jak inaczej nazwać miejscami żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów, komendantów służb, pozując na dobrego cara, który ruga złych bojarów? Najlepiej oczywiście tych okropnych koalicjantów. Przecież każdy, kto zajmował się zarządzaniem kryzysowym wie, że takie spotkania nie znoszą kamer. Wymagają swobody wypowiedzi także od niebędących politykami oficerów wojska, straży pożarnej czy policji. Nie przywykli do brylowania, lecz do chłodnego wykonywania swojego rzemiosła (...) Zatem owe spektakle, w którym premier mógł się poczuć jak bohater "Big Brothera", były kompletnie dysfunkcjonalne. A dzisiaj premier przyznał, były jeszcze inne, nie pod publiczkę. Czyli premier dublował te odprawy, marnując czas podległych sobie służb

– mówił Ociepa.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do próby przerzucania winy na bobry. Jego zdaniem jest to "chorobliwe i instynktowne odsuwanie od siebie winy", które czasem "sprowadza się do groteski".

Ostatnio, w roli złych bojarów, obsadzono obok koalicjantów bobry, które premier uczynił współwinnymi powodzi. Nie wiem tylko, czy te bobry mają być winne niżu genueńskiego czy braku informacji ze strony wojewodów do lokalnych samorządów. To jest prawda o waszym zarządzaniu kryzysowym

– zakończył polityk opozycji.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe