"Trump może przesunąć zdolności wojskowe USA bliżej wschodniej flanki NATO"

– Mogę sobie wyobrazić, że administracja Donalda Trumpa przesunie zdolności wojskowe USA z Zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki NATO; oczywiście, wszystko zależy od jeszcze nieznanej strategii Trumpa – powiedział w rozmowie z PAP dyrektor regionalny think tanku German Marshall Fund Michał Baranowski.
Donald Trump
Donald Trump / PAP/EPA/ALLISON ROBBERT / POOL

PAP spytała eksperta, jak ocenia perspektywy dalszego zaangażowania USA w bezpieczeństwo i obronność wschodniej flanki NATO, w tym Polski, po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.

"To będzie ważne dla USA"

"To, co się nie zmieni we względu na wybory w Stanach Zjednoczonych, to jest to, że Polska, kraje bałtyckie, w ogóle wschodnia flanka, zaczynając od Szwecji, Finlandii, Polski, kończąc na Rumunii, będzie kluczowym miejscem, jeżeli chodzi o obronę Europy w kontekście konfliktu z Rosją" - powiedział Baranowski.

Jego zdaniem dopóki bezpieczeństwo Europy pozostanie kluczową wartością dla Stanów Zjednoczonych, a tak dużego zwrotu strategicznego - jak ocenił - na ten moment nie należy się spodziewać, dopóty inwestycje w bezpieczeństwo regionu pozostaną jak najbardziej ważne dla USA. "Również przyszłej administracji prezydenta Donalda Trumpa" - ocenił.

Baranowski zaznaczył jednak, że jeśli chodzi o instalacje militarne i obecność wojsk amerykańskich w Europie, to obecnie w wojsku USA widoczny jest trend wprowadzania bardziej elastycznych form obecności USA za granicą, niż stałe bazy, takie jak np. funkcjonują od kilkudziesięciu lat w Niemczech. "To jest preferencja wojskowych amerykańskich, żeby to zaangażowanie było elastyczne; z drugiej strony oni nie mogą być zbyt daleko potencjalnych teatrów wojennych" - zauważył.

Przesunięcie zdolności z zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki?

"Oczywiście, amerykańska obecność wojskowa będzie zależała od poziomu zagrożenia wojennego w Europie. Jestem sobie też w stanie wyobrazić, że akurat ta administracja, Donalda Trumpa, możliwe, że będzie chciała przesunąć więcej amerykańskich zdolności z zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki. Ale bardzo dużo zależy od nowej strategii Trumpa, o której wiemy jeszcze bardzo niedużo" - mówił Baranowski.

Pytany, czy to może oznaczać przeniesienie przynajmniej części amerykańskich instalacji wojskowych np. z Niemiec do Polski, Baranowski odparł: "Patrząc na to, co mówił Trump podczas swojego poprzedniego urzędowania, uważam, że z perspektywy Polski jest ważne, by nie podważać jedności Sojuszu". "Ale wiemy również, że niebezpieczeństwo jest bliżej nas, a nie głęboko w Bawarii (tam m.in. zlokalizowane są amerykańskie bazy w Niemczech - przyp. PAP) czy dalej" - dodał.

Jak podkreślił, podstawą dla ewentualnego zwiększania obecności wojskowej USA w regionie są nowe plany obronne przygotowane przez Sojusz Północnoatlantycki, które zostały - jak zauważył - opracowane przy dużym udziale amerykańskich planistów wojskowych. "Te plany zakładają potrzebę większej obecności, nie tylko zresztą amerykańskiej, ale również europejskiej, na wschodniej flance, w tym w Polsce" - powiedział, przypominając jednocześnie, że plany są tajne, więc wiele informacji o nich to jedynie spekulacje.

"W pełni zgadzam się z sekretarzem generalnym"

Analityk został także spytany o słowa sekretarza generalnego NATO Marka Rutte'go, który w środę po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Warszawie podkreślał, że zagrożenie w Europie ze strony Rosji jest nierozerwalnie związane z zagrożeniami w regionie Indopacyfiku.

"W pełni zgadzam się z sekretarzem generalnym - współpraca rosyjsko-chińska, a także Korea Południowa i Iran, to razem cztery państwa, które bardzo są zaangażowane w tej wojnie (na Ukrainie - przyp. PAP). Korea Północna zdominowała tę pomoc dla Rosji, w kontekście amunicji artyleryjskiej, a teraz poprzez zaangażowanie żołnierzy północnokoreańskich. Ta kwestia jest dla nas oczywista. Za to były głosy po stronie republikańskiej przed wyborami, które starały się oddzielić od siebie te dwa teatry, orędując skupienie się USA na Azji. Wydaje mi się, że to niemożliwe, ale zobaczymy, jak o tym będzie myślała, mówiła i decydowała nowa administracja amerykańska" - odpowiedział Baranowski.

Po wygranej Trumpa w wyborach w USA w ubiegłym tygodniu w Polsce oraz całym NATO rozgorzała debata, jaką politykę względem NATO i zaangażowania w obronność Europy będzie prowadziła nowa administracja USA. W czasie swojej poprzedniej kadencji w latach 2017-2021 Trump wielokrotnie krytykował funkcjonowanie NATO, oceniając, że państwa europejskiej działają jak "pasażerowie na gapę", nie dbając o własne zdolności obronne i w pełni polegając w tej dziedzinie w USA.

Eksperci wskazują, że coraz bardziej widoczny jest proces przekierowywania uwagi strategicznej USA na Pacyfik i zagrożenia związane z ekspansją chińską - to z kolei stwarza obawy, że w przyszłości USA mogą zredukować swoje zaangażowanie w Europie, by wzmocnić swoje możliwości w regionie Indopacyfiku.(PAP)


 

POLECANE
Media: Zatrzymano Ukraińca podejrzanego ws. uszkodzenia gazociągów Nord Stream z ostatniej chwili
Media: Zatrzymano Ukraińca podejrzanego ws. uszkodzenia gazociągów Nord Stream

Włoska policja zatrzymała obywatela Ukrainy podejrzanego o koordynację ataków na gazociągi Nord Stream 1 i 2 – poinformowała w czwartek niemiecka prokuratura generalna. Zarzuca mu się m.in. doprowadzenie do eksplozji i sabotaż.

Grafzero: Kiedy będziesz gotowy, idź Wojciech Gunia - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Kiedy będziesz gotowy, idź" Wojciech Gunia - recenzja

W dzisiejszym filmie zapraszam Was do świata polskiej literatury grozy. „Kiedy będziesz gotowy, idź” to najnowsza książka Wojciecha Guni – autora, który od lat buduje unikalną pozycję w nurcie weird fiction i polskiego horroru.

Nowy Pokój Socjalny. Donald w krainie jachtów z ostatniej chwili
Nowy Pokój Socjalny. Donald w krainie jachtów

Atmosfera stawała się nieznośna. W gęstym powietrzu można było siekierę powiesić. Mijały kolejne sekundy. Sekundy łączyły się w minuty, a minuty w kwadranse. Te zaś stawały się godzinami, dniami, tygodniami…

Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów z ostatniej chwili
Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów

– Nie będziemy odsyłać pacjentów do innych ośrodków – zadeklarowała w czwartek dyrektor szpitala w Koninie (woj. wielkopolskie) Krystyna Brzezińska.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W Cisnej odbyło się uroczyste podpisanie umowy na zabezpieczenie osuwiska przy DW 893. Szacowana wartość inwestycji to ponad 15 mln złotych. Zakończenie do końca 2026 r.

Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja z ostatniej chwili
Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. stawki akcyzy na wyroby alkoholowe wzrosną o 15 proc. , a od 1 stycznia 2027 r. - o 10 proc. – poinformowało w czwartek Ministerstwo Finansów. Resort zapowiedział też podwyżkę opłaty cukrowej.

Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją z ostatniej chwili
Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją

Prezydent USA Donald Trump wycofuje się z negocjacji pokojowych między Ukrainą i Rosją – napisał w czwartek brytyjski dziennik „Guardian” powołując się na urzędników z amerykańskiej administracji.

Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. Chudszy od rządowego o 90 stron z ostatniej chwili
Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. "Chudszy" od rządowego o 90 stron

W czwartek po południu do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny energii. Jak przekazał szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, kwestie cen prądu mieszczą się na 8 stronach. Dla porównania, rządowy projekt liczył niemal 100 stron.

ZUS wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał pilny komunikat

W pierwszym półroczu 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych odzyskał łącznie 150,5 mln zł. To efekt intensywnych kontroli zwolnień lekarskich oraz obniżenia świadczeń wypłacanych po zakończeniu zatrudnienia. ZUS coraz częściej ujawnia przypadki, w których zwolnienia L4 wykorzystywane są do dorabiania, podróży czy prowadzenia działalności gospodarczej.

Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: Rząd się nie podda z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: "Rząd się nie podda"

– Rząd się nie podda. Ministerstwo Klimatu i Środowiska dalej będzie pracować nad ustawą o rozwoju turbin wiatrowych na lądzie – skomentowała czwartkowe weto prezydenta minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

REKLAMA

"Trump może przesunąć zdolności wojskowe USA bliżej wschodniej flanki NATO"

– Mogę sobie wyobrazić, że administracja Donalda Trumpa przesunie zdolności wojskowe USA z Zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki NATO; oczywiście, wszystko zależy od jeszcze nieznanej strategii Trumpa – powiedział w rozmowie z PAP dyrektor regionalny think tanku German Marshall Fund Michał Baranowski.
Donald Trump
Donald Trump / PAP/EPA/ALLISON ROBBERT / POOL

PAP spytała eksperta, jak ocenia perspektywy dalszego zaangażowania USA w bezpieczeństwo i obronność wschodniej flanki NATO, w tym Polski, po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.

"To będzie ważne dla USA"

"To, co się nie zmieni we względu na wybory w Stanach Zjednoczonych, to jest to, że Polska, kraje bałtyckie, w ogóle wschodnia flanka, zaczynając od Szwecji, Finlandii, Polski, kończąc na Rumunii, będzie kluczowym miejscem, jeżeli chodzi o obronę Europy w kontekście konfliktu z Rosją" - powiedział Baranowski.

Jego zdaniem dopóki bezpieczeństwo Europy pozostanie kluczową wartością dla Stanów Zjednoczonych, a tak dużego zwrotu strategicznego - jak ocenił - na ten moment nie należy się spodziewać, dopóty inwestycje w bezpieczeństwo regionu pozostaną jak najbardziej ważne dla USA. "Również przyszłej administracji prezydenta Donalda Trumpa" - ocenił.

Baranowski zaznaczył jednak, że jeśli chodzi o instalacje militarne i obecność wojsk amerykańskich w Europie, to obecnie w wojsku USA widoczny jest trend wprowadzania bardziej elastycznych form obecności USA za granicą, niż stałe bazy, takie jak np. funkcjonują od kilkudziesięciu lat w Niemczech. "To jest preferencja wojskowych amerykańskich, żeby to zaangażowanie było elastyczne; z drugiej strony oni nie mogą być zbyt daleko potencjalnych teatrów wojennych" - zauważył.

Przesunięcie zdolności z zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki?

"Oczywiście, amerykańska obecność wojskowa będzie zależała od poziomu zagrożenia wojennego w Europie. Jestem sobie też w stanie wyobrazić, że akurat ta administracja, Donalda Trumpa, możliwe, że będzie chciała przesunąć więcej amerykańskich zdolności z zachodniej Europy bliżej wschodniej flanki. Ale bardzo dużo zależy od nowej strategii Trumpa, o której wiemy jeszcze bardzo niedużo" - mówił Baranowski.

Pytany, czy to może oznaczać przeniesienie przynajmniej części amerykańskich instalacji wojskowych np. z Niemiec do Polski, Baranowski odparł: "Patrząc na to, co mówił Trump podczas swojego poprzedniego urzędowania, uważam, że z perspektywy Polski jest ważne, by nie podważać jedności Sojuszu". "Ale wiemy również, że niebezpieczeństwo jest bliżej nas, a nie głęboko w Bawarii (tam m.in. zlokalizowane są amerykańskie bazy w Niemczech - przyp. PAP) czy dalej" - dodał.

Jak podkreślił, podstawą dla ewentualnego zwiększania obecności wojskowej USA w regionie są nowe plany obronne przygotowane przez Sojusz Północnoatlantycki, które zostały - jak zauważył - opracowane przy dużym udziale amerykańskich planistów wojskowych. "Te plany zakładają potrzebę większej obecności, nie tylko zresztą amerykańskiej, ale również europejskiej, na wschodniej flance, w tym w Polsce" - powiedział, przypominając jednocześnie, że plany są tajne, więc wiele informacji o nich to jedynie spekulacje.

"W pełni zgadzam się z sekretarzem generalnym"

Analityk został także spytany o słowa sekretarza generalnego NATO Marka Rutte'go, który w środę po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Warszawie podkreślał, że zagrożenie w Europie ze strony Rosji jest nierozerwalnie związane z zagrożeniami w regionie Indopacyfiku.

"W pełni zgadzam się z sekretarzem generalnym - współpraca rosyjsko-chińska, a także Korea Południowa i Iran, to razem cztery państwa, które bardzo są zaangażowane w tej wojnie (na Ukrainie - przyp. PAP). Korea Północna zdominowała tę pomoc dla Rosji, w kontekście amunicji artyleryjskiej, a teraz poprzez zaangażowanie żołnierzy północnokoreańskich. Ta kwestia jest dla nas oczywista. Za to były głosy po stronie republikańskiej przed wyborami, które starały się oddzielić od siebie te dwa teatry, orędując skupienie się USA na Azji. Wydaje mi się, że to niemożliwe, ale zobaczymy, jak o tym będzie myślała, mówiła i decydowała nowa administracja amerykańska" - odpowiedział Baranowski.

Po wygranej Trumpa w wyborach w USA w ubiegłym tygodniu w Polsce oraz całym NATO rozgorzała debata, jaką politykę względem NATO i zaangażowania w obronność Europy będzie prowadziła nowa administracja USA. W czasie swojej poprzedniej kadencji w latach 2017-2021 Trump wielokrotnie krytykował funkcjonowanie NATO, oceniając, że państwa europejskiej działają jak "pasażerowie na gapę", nie dbając o własne zdolności obronne i w pełni polegając w tej dziedzinie w USA.

Eksperci wskazują, że coraz bardziej widoczny jest proces przekierowywania uwagi strategicznej USA na Pacyfik i zagrożenia związane z ekspansją chińską - to z kolei stwarza obawy, że w przyszłości USA mogą zredukować swoje zaangażowanie w Europie, by wzmocnić swoje możliwości w regionie Indopacyfiku.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe