Waldemar Biniecki: Czas na profesjonalne działanie w aspekcie obrażania Polaków

W tym artykule my polonijni woluntariusze, chcielibyśmy się podzielić z Państwem pomysłem, który może stać się poważnym orężem w walce o dobre imię Polski i Polaków.
 Waldemar Biniecki: Czas na profesjonalne działanie w aspekcie obrażania Polaków
/ screen YT
 
 zdjęcie: Wikipedia

A oto nasz pomysł: Centrum Analizy Mediów i Programów Edukacyjnych w Ameryce Północnej.
Motto projektu: „Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem.”
Karol Rozmarek, Prezes – Kongres Polonii Amerykańskiej – 1944.

Dzień niepodległości jest dla Polaków szczególnym świętem, tak samo ważnym, jak dla obywateli Stanów Zjednoczonych jest dzień 4 lipca. Teraz, po 99 latach odrodzenia Polski, mamy pełna swobodę i czcimy ten dzień, na wiele różnych sposobów. Od ośmiu lat jednym ze sposobów uczczenia Niepodległej Ojczyzny jest marsz z biało czerwonymi flagami organizowany przez patriotów. Z roku na rok na marsz przychodzi coraz więcej ludzi i wchodzi on do kanonu tradycji.  W marszu niepodległości biorą udział różne środowiska i grupy społeczne. W tym roku w marszu szły całe wielopokoleniowe rodziny, polscy emigranci, którzy specjalnie na te uroczystość przybyli z zagranicy, aby zamanifestować swój patriotyzm. Idą również grupy rekonstrukcyjne, których historyczne repliki mundurów Wojska Polskiego nadają marszowi wiele kolorytu. W tym roku w marszu oficjalnie brało udział 60 – 65 tys. uczestników. Byli wśród nich nasi znajomi i przyjaciele. Naczelnym hasłem tegorocznego marszu było „MY CHCEMY BOGA”. Śpiewano hymn polski i historyczne pieśni patriotyczne. Wszystko to nasi znajomi uczestniczący w marszu odbierali jako podkreślenie, że Europa ukształtowała swoje tradycje i wartości na BIBLII i chrześcijańskim DEKALOGU. Kolorytu marszowi dodawało też odpalanie petard, które swoim białym i czerwonym światłem imitowały polską flagę. Dla zwykłego uczestnika marszu trudno było zauważyć wszystkie hasła i wszystkie gesty, które pojawiły się na trasie w czasie trwania przemarszu. Szokiem było dla nas, oglądających relację z marszu w telewizji i dla naszych przyjaciół uczestniczących w nim bezpośrednio, gdy globalne liberalne media podały, że w Warszawie maszerowało 60 tysięcy nazistów. Czy to znaczy, że dzieci, z którymi rodzice przyszli na uroczystość, to też naziści? Teza postawiona przez byłego rzecznika prasowego Hillary Clinton-Jessy Lehricha jest wielką manipulacją. Z historii dobrze przecież pamiętamy, że najpierw Niemieccy Naziści wymordowali naszych obywateli, potem spalili Warszawę po Powstaniu Warszawskim, a potem ostatni Naziści- Niemcy, opuścili Warszawę w styczniu 1945 roku. Nie ma Polaków Nazistów. Nigdy nie było. Takie fałszywe przekłamania są celową polityką wymierzoną w państwo polskie i trzeba to wyraźnie stwierdzić. Z wielkim zdumieniem obserwujemy wszelkie ataki wymierzone przez różnego rodzajów polityków a teraz oficjalnych przedstawicieli obcych rządów. Dość długo policzkowano nas „polskimi obozami koncentracyjnymi”, nie powinniśmy nadstawiać drugiego policzka. Musimy postawić gardę, aby cios do nas nie doszedł. najbardziej przykre jest, gdy ciosy zadają swoi. Wypowiedzi wielu byłych i obecnych polityków opozycji o marszu niepodległości są oszczercze, nie do przyjęcia. „Najgorszy to ptak, co własne gniazdo kala”. Niewątpliwie były na marszu prezentowane hasła, które nie powinny się tam znaleźć, ale organizatorzy marszu i władze jednoznacznie je potępiły. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Musza to zrobić organizatorzy marszu i nie tylko.  Przez ostatnie dwa lata nie stworzono odpowiednich profesjonalnych narzędzi do przeciwdziałania tego typu postępowaniom. Wystąpienie Pani Premier Szydło w Brukseli po przypadkowym przetłumaczeniu jakieś studentki na język angielski stało się hitem w konserwatywnych kręgach Europy i Ameryki. Dlaczego nie przetłumaczyły go i opublikowały w różnojęzycznej prasie polskiej powołane do tego odpowiednie agendy? W swoich poprzednich artykułach wielokrotnie mówiliśmy o konieczności stworzenia polskiego systemu strategicznej komunikacji. Niezbędnym elementem takiego systemu powinna być anglojęzyczna telewizja. Wielokrotnie na ten temat wypowiadał się prof. Marek Chodakiewicz.
W tym artykule my polonijni woluntariusze, chcielibyśmy się podzielić z Państwem pomysłem, który może stać się poważnym orężem w walce o dobre imię Polski i Polaków.
A oto nasz pomysł:
Centrum Analizy Mediów i Programów Edukacyjnych w Ameryce Północnej.
Motto projektu:Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem.”
 Karol Rozmarek, Prezes – Kongres Polonii Amerykańskiej – 1944.
 
Celem projektu jest stworzenie sprawnie działającej międzynarodowej grupy fachowców i woluntariuszy, której zadaniem miałoby być aktywne monitorowanie, reagowanie i przeciwdziałanie antypolskim publikacjom i wypowiedziom pojawiającym się w świecie mediów, polityki, kultury i nauki. Grupa ta powinna się składać z polskich, polonijnych lub innych nacji specjalistów reprezentujących różnorodne dziedziny: prawo, historię, dziennikarstwo i edukację, z działaczy polonijnych (którzy posiadają kapitał społeczny w postaci znajomości) i tłumaczy.
Grupa ta propagowałaby i realizowałaby propolską politykę historyczną ściśle współpracując z polskimi instytucjami zajmującymi się podobną lub zbliżoną problematyką. Naszymi głównymi adresatami będą opiniotwórcze międzynarodowe media oraz środowiska akademickie.
 
Zadania projektu:
•           Monitoring i analiza internetu oraz mediów społecznościowych.
•           Monitoring i analiza prasy i telewizji.
•           Monitoring i analiza istniejących programów edukacyjnych.
•           Współpraca ze sprzyjającymi Polsce anglojęzycznymi mediami Ameryki Północnej.
•           Pisanie artykułów polemicznych do mediów piszących źle o Polsce i Polakach.
•           Pisanie listów do rektorów uczelni, które realizują programy nieprzyjazne Polsce.
•           Współpraca i budowanie bazy dziennikarzy, publicystów, ludzi dobrej woli oraz zachęcanie ich do aktywnych przeciwdziałania medialnym atakom na Polskę.
•           Współpraca z polskimi mediami i z polskimi dziennikarzami piszącymi po angielsku.
•           Współpraca z mediami polonijnymi.
•           Stworzenie międzynarodowej bazy dziennikarzy i osób zaangażowanych w sprawy polskie.
•           Stworzenie bazy naukowców, historyków, prawników, zainteresowanych tworzeniem profesjonalnych analiz i ekspertyz.
•           Stworzenie bazy „white papers” (artykułów naukowych) pisanych przez ekspertów.
 
Miejmy nadzieję, że w Ameryce Północnej znajdzie się grupa biznesmenów, która wyłożyłaby kapitał założycielski i wprowadziła słowa w czyn. Z prawnego punktu widzenia do prowadzenia takiej działalności najlepsza byłaby fundacja non profit 501 (c) (3). Po założeniu fundacji konieczne jest zatrudnienie co najmniej 2 fachowców, dyrektora wykonawczego i specjalisty od profesjonalnego zbierania pieniędzy na ten cel, aby fundacja przetrwała. Bez pieniędzy taki projekt się nie uda. A woluntariusze nie mogą się mierzyć z instytucjami sponsorowanymi przez rządy i sieć innych fundacji powiązanych z globalnym lobby przeciwników tradycyjnych wartości. Projekt musi być także otwarty na granty dla realizowania swojej misji. Może taki projekt przerwałby ciągłe nadstawianie drugiego policzka i atmosferę niemocy. My Polacy potrzebujemy także sukcesów w tej nierównej walce.
 
WALDEMAR BINIECKI, Fundacja Pax Polonica, Kansas, [email protected]
KATARZYNA MURAWSKA, Fundacja Pax Polonica, Wisconsin, [email protected]
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump z ostatniej chwili
Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump

Prezydent Joe Biden powiedział w piątek w wywiadzie z kontrowersyjnym prezenterem radiowym Howarderm Sternem, że jest gotowy do debaty z Donaldem Trumpem. Trump zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

To koniec tanich wakacji all inclusive? Popularna wyspa mówi nie wczasowiczom z ostatniej chwili
To koniec tanich wakacji all inclusive? Popularna wyspa mówi "nie" wczasowiczom

Co roku na hiszpańską Teneryfę przybywają tłumy turystów, często korzystając z hoteli z opcją All Inclusive. Dużą grupę wśród nich stanowią podróżujący z Wielkiej Brytanii i to właśnie do nich zwrócił się ostatnio zastępca burmistrza stolicyTeneryfy, który wezwał ich do przemyślenia swoich wakacyjnych planów, ale ostrzeżenie w istocie dotyczy wszystkich turystów. 

Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

REKLAMA

Waldemar Biniecki: Czas na profesjonalne działanie w aspekcie obrażania Polaków

W tym artykule my polonijni woluntariusze, chcielibyśmy się podzielić z Państwem pomysłem, który może stać się poważnym orężem w walce o dobre imię Polski i Polaków.
 Waldemar Biniecki: Czas na profesjonalne działanie w aspekcie obrażania Polaków
/ screen YT
 
 zdjęcie: Wikipedia

A oto nasz pomysł: Centrum Analizy Mediów i Programów Edukacyjnych w Ameryce Północnej.
Motto projektu: „Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem.”
Karol Rozmarek, Prezes – Kongres Polonii Amerykańskiej – 1944.

Dzień niepodległości jest dla Polaków szczególnym świętem, tak samo ważnym, jak dla obywateli Stanów Zjednoczonych jest dzień 4 lipca. Teraz, po 99 latach odrodzenia Polski, mamy pełna swobodę i czcimy ten dzień, na wiele różnych sposobów. Od ośmiu lat jednym ze sposobów uczczenia Niepodległej Ojczyzny jest marsz z biało czerwonymi flagami organizowany przez patriotów. Z roku na rok na marsz przychodzi coraz więcej ludzi i wchodzi on do kanonu tradycji.  W marszu niepodległości biorą udział różne środowiska i grupy społeczne. W tym roku w marszu szły całe wielopokoleniowe rodziny, polscy emigranci, którzy specjalnie na te uroczystość przybyli z zagranicy, aby zamanifestować swój patriotyzm. Idą również grupy rekonstrukcyjne, których historyczne repliki mundurów Wojska Polskiego nadają marszowi wiele kolorytu. W tym roku w marszu oficjalnie brało udział 60 – 65 tys. uczestników. Byli wśród nich nasi znajomi i przyjaciele. Naczelnym hasłem tegorocznego marszu było „MY CHCEMY BOGA”. Śpiewano hymn polski i historyczne pieśni patriotyczne. Wszystko to nasi znajomi uczestniczący w marszu odbierali jako podkreślenie, że Europa ukształtowała swoje tradycje i wartości na BIBLII i chrześcijańskim DEKALOGU. Kolorytu marszowi dodawało też odpalanie petard, które swoim białym i czerwonym światłem imitowały polską flagę. Dla zwykłego uczestnika marszu trudno było zauważyć wszystkie hasła i wszystkie gesty, które pojawiły się na trasie w czasie trwania przemarszu. Szokiem było dla nas, oglądających relację z marszu w telewizji i dla naszych przyjaciół uczestniczących w nim bezpośrednio, gdy globalne liberalne media podały, że w Warszawie maszerowało 60 tysięcy nazistów. Czy to znaczy, że dzieci, z którymi rodzice przyszli na uroczystość, to też naziści? Teza postawiona przez byłego rzecznika prasowego Hillary Clinton-Jessy Lehricha jest wielką manipulacją. Z historii dobrze przecież pamiętamy, że najpierw Niemieccy Naziści wymordowali naszych obywateli, potem spalili Warszawę po Powstaniu Warszawskim, a potem ostatni Naziści- Niemcy, opuścili Warszawę w styczniu 1945 roku. Nie ma Polaków Nazistów. Nigdy nie było. Takie fałszywe przekłamania są celową polityką wymierzoną w państwo polskie i trzeba to wyraźnie stwierdzić. Z wielkim zdumieniem obserwujemy wszelkie ataki wymierzone przez różnego rodzajów polityków a teraz oficjalnych przedstawicieli obcych rządów. Dość długo policzkowano nas „polskimi obozami koncentracyjnymi”, nie powinniśmy nadstawiać drugiego policzka. Musimy postawić gardę, aby cios do nas nie doszedł. najbardziej przykre jest, gdy ciosy zadają swoi. Wypowiedzi wielu byłych i obecnych polityków opozycji o marszu niepodległości są oszczercze, nie do przyjęcia. „Najgorszy to ptak, co własne gniazdo kala”. Niewątpliwie były na marszu prezentowane hasła, które nie powinny się tam znaleźć, ale organizatorzy marszu i władze jednoznacznie je potępiły. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Musza to zrobić organizatorzy marszu i nie tylko.  Przez ostatnie dwa lata nie stworzono odpowiednich profesjonalnych narzędzi do przeciwdziałania tego typu postępowaniom. Wystąpienie Pani Premier Szydło w Brukseli po przypadkowym przetłumaczeniu jakieś studentki na język angielski stało się hitem w konserwatywnych kręgach Europy i Ameryki. Dlaczego nie przetłumaczyły go i opublikowały w różnojęzycznej prasie polskiej powołane do tego odpowiednie agendy? W swoich poprzednich artykułach wielokrotnie mówiliśmy o konieczności stworzenia polskiego systemu strategicznej komunikacji. Niezbędnym elementem takiego systemu powinna być anglojęzyczna telewizja. Wielokrotnie na ten temat wypowiadał się prof. Marek Chodakiewicz.
W tym artykule my polonijni woluntariusze, chcielibyśmy się podzielić z Państwem pomysłem, który może stać się poważnym orężem w walce o dobre imię Polski i Polaków.
A oto nasz pomysł:
Centrum Analizy Mediów i Programów Edukacyjnych w Ameryce Północnej.
Motto projektu:Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem.”
 Karol Rozmarek, Prezes – Kongres Polonii Amerykańskiej – 1944.
 
Celem projektu jest stworzenie sprawnie działającej międzynarodowej grupy fachowców i woluntariuszy, której zadaniem miałoby być aktywne monitorowanie, reagowanie i przeciwdziałanie antypolskim publikacjom i wypowiedziom pojawiającym się w świecie mediów, polityki, kultury i nauki. Grupa ta powinna się składać z polskich, polonijnych lub innych nacji specjalistów reprezentujących różnorodne dziedziny: prawo, historię, dziennikarstwo i edukację, z działaczy polonijnych (którzy posiadają kapitał społeczny w postaci znajomości) i tłumaczy.
Grupa ta propagowałaby i realizowałaby propolską politykę historyczną ściśle współpracując z polskimi instytucjami zajmującymi się podobną lub zbliżoną problematyką. Naszymi głównymi adresatami będą opiniotwórcze międzynarodowe media oraz środowiska akademickie.
 
Zadania projektu:
•           Monitoring i analiza internetu oraz mediów społecznościowych.
•           Monitoring i analiza prasy i telewizji.
•           Monitoring i analiza istniejących programów edukacyjnych.
•           Współpraca ze sprzyjającymi Polsce anglojęzycznymi mediami Ameryki Północnej.
•           Pisanie artykułów polemicznych do mediów piszących źle o Polsce i Polakach.
•           Pisanie listów do rektorów uczelni, które realizują programy nieprzyjazne Polsce.
•           Współpraca i budowanie bazy dziennikarzy, publicystów, ludzi dobrej woli oraz zachęcanie ich do aktywnych przeciwdziałania medialnym atakom na Polskę.
•           Współpraca z polskimi mediami i z polskimi dziennikarzami piszącymi po angielsku.
•           Współpraca z mediami polonijnymi.
•           Stworzenie międzynarodowej bazy dziennikarzy i osób zaangażowanych w sprawy polskie.
•           Stworzenie bazy naukowców, historyków, prawników, zainteresowanych tworzeniem profesjonalnych analiz i ekspertyz.
•           Stworzenie bazy „white papers” (artykułów naukowych) pisanych przez ekspertów.
 
Miejmy nadzieję, że w Ameryce Północnej znajdzie się grupa biznesmenów, która wyłożyłaby kapitał założycielski i wprowadziła słowa w czyn. Z prawnego punktu widzenia do prowadzenia takiej działalności najlepsza byłaby fundacja non profit 501 (c) (3). Po założeniu fundacji konieczne jest zatrudnienie co najmniej 2 fachowców, dyrektora wykonawczego i specjalisty od profesjonalnego zbierania pieniędzy na ten cel, aby fundacja przetrwała. Bez pieniędzy taki projekt się nie uda. A woluntariusze nie mogą się mierzyć z instytucjami sponsorowanymi przez rządy i sieć innych fundacji powiązanych z globalnym lobby przeciwników tradycyjnych wartości. Projekt musi być także otwarty na granty dla realizowania swojej misji. Może taki projekt przerwałby ciągłe nadstawianie drugiego policzka i atmosferę niemocy. My Polacy potrzebujemy także sukcesów w tej nierównej walce.
 
WALDEMAR BINIECKI, Fundacja Pax Polonica, Kansas, [email protected]
KATARZYNA MURAWSKA, Fundacja Pax Polonica, Wisconsin, [email protected]
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe