Dziennikarz "GW" dla "Die Zeit": Wkrótce upadną rządy prawa w Polsce, a Kaczyński zostanie premierem

Przez wiele miesięcy polska partia rządząca próbowała przekonać ludzi, że reforma sądownictwa jest wyłącznie dla ich korzyści
- pisze dziennikarz.
Przywołuje poniedziałkowe aresztowania dziesięciu sędziów podkrakowskich sądów, tłumacząc, że PiS robi to wyłącznie pod publikę, próbując zapewnić społeczeństwo, że zaciekle zwalcza przestępczość, a sądy działają bez zarzutu.
Eksperci prawa, opozycja i Komisja Europejska są przeciwni przeprowadzanej przez PiS refomie sądownictwa - pisze dalej Kokot i wspomina czasy, gdy Trybunał Konstytucyjny mógł powstrzymać takie zmiany.
" Ale od roku Trybunał Konstytucyjny podlega rządowi: PiS bezprawnie mianował nowych sędziów, którzy wykonują wyroki w interesie władzy wykonawczej."
- tłumaczy i opisuje kolejne "zamachy" rządu i prezydenta na Krajową Radę Sądownictwa.
" Polacy wydają się być zmęczeni toczącym się konfliktem między opozycją a PiS."
- tak tłumaczy dziennikarz "GW" brak tłumów na protestach przeciwko reformie sądownictwa w ubiegły weekend.
Dziennikarz przytacza także najnowsze sondaże, w których PiS wciąż zyskuje na popularności, a opozycja traci. To, jego zdaniem, pokazuje, że nawet gdyby opozycja zebrała siły, nie miałaby szans na pokonanie PiS-u w wyborach.
"Taki czas wydaje się być idealnym dla PiS-u, na nielegalne stworzenie nowego systemu politycznego w Polsce, bez zmiany Konstytucji. (...) Kluczowym zadaniem jest podporządkowanie sobie teraz władzy sądowniczej"
- czytamy.
Kokot dowodzi, że Jarosławowi Kaczyńskiemu jeszcze w latach 2005-2007 przeszkadzały sądy, bo to właśnie one blokowały jego ówczesne reformy i stały na stróży prawa.
"Teraz zamierza znieść tę blokadę"
- uważa dziennikarz.
"Podporządkowanie sobie wymiaru sprawiedliwości ma także cel osobisty. PiS chce wprowadzić reformy do kolejnego wtorku. Następnie, powołując się na polskie media, Jarosław Kaczyński zastąpi na stanowisku premier Beatę Szydło"
- kończy.
/ Źródło: zeit.pl
#REKLAMA_POZIOMA#