Niemcy nawet nie pytają Polaków. Jest odpowiedź Bundeswehry ws. samochodów niemieckiej armii w Polsce

Czytelnicy alarmują. Pytania o samochody Bundeswehry w Polsce
Samochody osobowe występujące pojedynczo w wielu regionach Polski miały napis niemieckiej floty samochodowej podlegającej Bundeswehrze i były zauważone w miejscach turystycznych, rekreacyjnych i konsumpcyjnych. Ich pojawienie się w przestrzeni cywilnej na tak szeroką skalę może się wiązać z potencjalnym niebezpieczeństwem dla polskich obywateli, biorąc pod uwagę możliwość wykorzystania przez obce służby braku profesjonalizmu Niemców i potencjalną możliwość wykonają ataku na takie pojazdy, np. przed supermarketem czy restauracją.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Brytyjski Daily Mail zdecydował. Polskie miasto pierwsze w rankingu
- Były minister sprawiedliwości z PO skazany. Sąd ogłosił wyrok
- Dr Rafał Brzeski: Niemcom zależy na przejęciu polskich ziem leżących na wschód od linii Odra-Nysa Łużycka
MON odpowiada, ale MSWiA milczy
Pytania o kontrole, odpowiedzialność za działania niemieckich żołnierzy w Polsce i bezpieczeństwo polskich obywateli skierowane zostały w kwietniu do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) i zostały dotychczas bez odpowiedzi.
Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) poinformowało natomiast, że przedstawiciele wojsk sojuszniczych przebywają w Polsce nie tylko w ramach ćwiczeń, ale także podczas ich przygotowań.
Na tej zasadzie obecnie wydzielony kontyngent sił zbrojnych Niemiec realizuje zadania ochrony węzła logistycznego w Rzeszowie-Jasionka, gdzie ląduje i dystrybuowana jest dalej pomoc dla Ukrainy. Niemcy oddelegowały do Polski, w ramach misji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a dokładnie NATO Security Assistance and Training for Ukraine, dwie baterie rakiet przeciwlotniczych Patriot z 21. grupy rakiet przeciwlotniczych Luftwaffe z Sanitz, w Pomorzu Przednim. Wraz z bateriami systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej do Polski przybyło ok. 200 niemieckich żołnierzy. Stacjonowanie w Polsce wojsk niemieckich to także wzmocnienie zintegrowanej obrony powietrznej NATO na wschodniej flance Sojuszu.
– podaje dział komunikacji tego ministerstwa.
Jest odpowiedź Bundeswehry
Tymczasem w poniedziałek red. Aleksandra Fedorska poinformowała, że do sprawy odniósł się Rzecznik Federalnego Urzędu ds. Infrastruktury, Ochrony Środowiska i Usług Bundeswehry. Rzecznik podkreślił, że na takie działania nie potrzeba specjalnego zezwolenia strony polskiej.
[Tu wystarczy] ogólna zasada procedury kontroli [stosowana dla] każdego pobytu członków sił zbrojnych jednego państwa w innym państwie
– cytuje oświadczenie rzecznika red. Fedorska.
Hurra więc moi drodzy żołnierze Wojska Polskiego zapraszam Was na kawę do Hamburga, jedziemy Waszymi samochodami służbowymi, a potem wycieczka nad Morze Północne! Hulaj dusza, kontroli nie ma, jest gościnność, PRAWDA @MON_GOV_PL?
– komentuje ironicznie dziennikarka.
Rzecznik Federalnego Urzędu ds. Infrastruktury, Ochrony Środowiska i Usług #Bundeswehry odpisał mi na moje pytania o masę prywatnych wycieczek żołnierzy Bundeswehry samochodami Bundeswehry po Polsce, że oni nie potrzebują na to specjalnego zezwolenia [strony polskiej].
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) May 12, 2025
- [Tu…